Jestem projektantem, nie marketerem i pisarzem (przynajmniej nie zawodowo). Wiele pracy, którą wykonuję, polega na pracy z materiałem w polu, które może znajdować się nad moją głową. Z tego powodu jestem zadowolony, że biorę podany mi tekst i robię, co mogę, aby wyglądał świetnie na stronie - dokręć kerning, aby uzyskać sierotę w poprzedniej linii, dostosuj rozmiar i prowadząc, aby uzyskać wszystko na stronie graj z szerokościami rynny i tak dalej.
Ale czasami trudno jest uniknąć rzek lub powtarzających się słów, a czasem nawet sierot, nie zmieniając samej kopii. Kiedy jest to moja praca, nie mam z tym problemu, ale kiedy jest to praca kogoś innego (szczególnie, gdy wiedzą więcej niż ja i mogą mniej obchodzić mnie takie problemy, jak ja), trudniej jest uzasadnić zmianę brzmienia tylko dlatego, że nie wygląda idealnie na stronie.
Czy to miejsce projektanta, aby spróbować zmienić sformułowanie na podstawie tego, że nie wygląda to dobrze na stronie? Przepraszam fanów Davida Carsona, uważam, że forma podąża za funkcją, a nie na odwrót, więc odpowiedź wydaje się nie. Ale poprawianie tylko kilku rzeczy może często mieć dużą różnicę!
Czy jako pytanie poboczne zmiana tekstu byłaby w ostateczności? Nie lubię dzielenia wyrazów, ale czy byłoby lepiej to zrobić niż zmienić kopię?
źródło
Odpowiedzi:
Świetne pytanie. Odpowiedź zależy częściowo od kontekstu i nie będzie taka sama dla każdej pracy, ale oto kilka ogólnych wskazówek.
W niektórych sytuacjach ktoś będzie miał na sobie kapelusz do edycji kopii i możesz skierować do niego problematyczne fragmenty. W większości ustawień tak nie jest, więc projektant albo edytuje kopię, albo dostosowuje typografię. Rzadko konieczna jest zmiana kopii tylko w celu rozwiązania lokalnego problemu typograficznego, ale zdarzają się sytuacje, gdy inny wybór przymiotników lub prostsza składnia robi różnicę. Wszelkie takie zmiany należy wskazać klientowi / autorowi i zatwierdzić.
Nie ma nic złego w łącznikach, pod warunkiem, że są one używane oszczędnie. Nikt nie chce, aby strona była najeżona łącznikami wzdłuż prawej krawędzi, ale od czasu do czasu wezmę myślnik nad złym przełamaniem linii lub rzeką i myślę, że tak jest w przypadku większości typografów. O wiele gorszy jest tekst, który został śledzony, ściśnięty lub w inny sposób nadmiernie zmanipulowany, aby uniknąć łączników. Celem jest nawet kolor tekstu na stronie.
Jeśli korzystasz z programu InDesign, masz wiele narzędzi, które możesz wykorzystać. Ustawienia justowania w ID mogą być przydatne w sytuacjach innych niż tekst uzasadniony. Na przykład bardziej efektywna może być zmiana „Preferowanego” odstępu między wyrazami lub literami niż dostosowanie śledzenia. Niektóre czcionki działają lepiej przy 95% odstępach między wyrazami niż wbudowane domyślne. Uzyskanie jaśniejszego koloru tekstu dzięki wybranemu preferowanemu odstępowi między literami + 3%, pozostawiając same odstępy między wyrazami, daje inny, a czasem lepszy wynik niż otwarcie śledzenia.
Kompozytor akapitu Adobe wykonuje świetną robotę, ale czasami wyłączenie go z powodu problemu z akapitem może poprawić sytuację. Poeksperymentuj z tym, a poczujesz, kiedy może się przydać.
W przypadku uzasadnionego tekstu nie zapominaj, że typografia na komputerze umożliwia dostosowanie, które było powszechne przed Gutenbergiem, ale niemożliwe przy jednolitym typie - szerokość znaków. W przypadku większości szeryfowych twarzy i kilku sansów (nigdy z geometrią lub groteskami), pozwalając na zmianę szerokości znaku plus lub minus 2 lub 3 procent, może to zadziwiająco zmienić równomierny przepływ tekstu, jednocześnie pozostając nierozróżnialnym dla czytelnika.
Podsumowując: zmiana tekstu w celu rozwiązania problemu typograficznego jest ostatnią deską ratunku i zwykle lepiej w takim przypadku zezwolić na łącznik.
źródło
Tylko moja opinia....
Czasami.
Pracuję z wieloma klientami.
Kilku moich klientów korzysta z copywriterów. Kiedy autor tekstów podaje mi (lub klientowi) tekst, traktuję ten tekst i zapisuję go w kamieniu. Tekst nie zostanie zmieniony bez uprzedniej konsultacji z pisarzem. Jeśli, bez żadnego innego powodu, odbywa się to jako profesjonalna uprzejmość, aby umożliwić pisarzowi kontrolę nad tym, co jest napisane. Nigdy bym tego nie zrobiłciesz się, jeśli pisarz weźmie projekt, który zaprojektowałem i wprowadzę zmiany bez mojej konsultacji. Budowanie wzajemnie szanowanych relacji roboczych z autorami tekstów jest zawsze moim celem. Chcę, aby byli zadowoleni ze współpracy ze mną i wierzyli, że będę traktować ich pracę z szacunkiem. Podczas gdy myślnik tutaj, inne słowo, może niewiele znaczyć dla projektanta, pisarzem może być dzień i noc. Nigdy nie spotkałem się z sytuacją, w której pisarz nie byłby skłonny dokonać edycji, gdybym wyjaśnił problem estetyczny z bieżącym tekstem.
Jeśli copywriter nie dostarczył tekstu .....
Niektórzy z moich klientów piszą własną kopię. W takich przypadkach wydaje mi się, że w razie potrzeby edytuję się trochę bardziej swobodnie. Ale zawsze zwracam uwagę na wszelkie konkretne zmiany, które wprowadziłem i nigdy nie upieram się przy powracaniu do dostarczonego tekstu. Przede wszystkim dlatego, że, jak wskazałeś, pisarz zrozumie kontekst znacznie bardziej niż ja w większości przypadków.
Są też przypadki, w których klient dostarcza kopię i jest jasne, że brakuje jej podstawowych umiejętności gramatycznych i ortograficznych. W naprawdę złych przypadkach podwykonawcę copywriter w celu poprawienia i wyczyszczenia kopii.
Nie reklamuję się jako pisarz i nigdy nie podejmuję się konkretnych projektów, w których potrzebne jest całe pisanie. Zamiast tego przekazuję dane kontaktowe kilku copywriterom, z którymi współpracuję, i pozwalam im podsuwać różne treści.
Nie zgadzam się jednak ... Forma zawsze podąża za funkcją. Bez funkcji cel jakiegokolwiek projektu zawodzi, przez co cały zawód jest mniej istotny dla każdego zespołu marketingowego.
źródło
Kilka krótkich spostrzeżeń, które można dodać do bardzo dokładnych poprzednich odpowiedzi.
Wszyscy możemy się zgodzić, że forma spełnia funkcję. Jednak tam, gdzie ta linia spada, może być bardzo niejednoznaczny. Pracowałem dla klientów, dla których formularz był funkcją. Osiągnięcie wizualnego, emocjonalnego efektu jest czasem głównym celem. Nie wszystko to powieść, instrukcja obsługi lub podręcznik.
Rzadko zmieniam tekst bez rozmowy z pisarzem. Preferuję pracę z pisarzem, którego znam i którym ufam - to dla mnie około 90% czasu. W tym scenariuszu oczekuję, że skomentują, jeśli coś, co zrobię, można poprawić. Z drugiej strony zrobię dla nich to samo. Zwykle podchodzę łagodnie i zapisuję notatkę. Jeśli jest to coś, co moim zdaniem naprawdę wymaga wizualizacji, zestawiam to i przesyłam im zrzut ekranu.
W końcu, jeśli ty i pisarz nie zobaczycie słów w słowach, tracicie. To samo dotyczy ich, jeśli nie podoba im się sposób, w jaki wpisujesz ich nagłówek.
źródło