Jak powinieneś zająć się równoważeniem rzeczy, które kupujesz dla swojego dziecka, z presją innych dzieci (szczególnie w szkole) i rodziców?
Wielu rodziców uważa, że ich dzieci muszą być na bieżąco z tym, co mogą mieć inne dzieci, czy to najnowszymi butami (trampkami), smartfonem czy tabletem. Strach przed tym, że albo ich dziecko zostanie zastraszone, albo stracą możliwości edukacyjne lub społeczne.
Jestem świadomy wpływu tego scenariusza „mam / nie mam” na moje dziecko i inne dzieci - jeśli powiedzmy, wskoczyłem na modę i kupiłem swojemu dziecku iPada, są szanse, że będzie jedno lub więcej dzieci którzy nie dostaną takiego, ponieważ ich rodziców nie stać na to.
Wyobrażam sobie, że nikt z nas nie chce, aby ich dziecko było „dziwne”, ale jaka jest rozsądna równowaga?
- Mając (praktycznie) wszystko? Jest to droga opcja, która dodatkowo wywiera większą presję na innych rodziców i dzieci. Zakładam również, że utrudniłoby to dziecku docenienie szczęścia, jeśli wszystko otrzyma automatycznie.
- Masz niektóre rzeczy z ich grupy rówieśniczej? Co wybierzesz, mając na uwadze, że dzieci mogą być bardzo świadome marki, a ich uwaga / zainteresowanie najnowszym szaleństwem może być krótkotrwała.
- Mają bardzo mało „rzeczy”, próbując nauczyć dziecko doceniać to, co mają, i wyjaśnić, że zawsze będzie ktoś z nimi więcej, więc muszą nauczyć się to akceptować?
Mając na uwadze następujące kwestie:
- Jak każdy rodzic, chcę, aby moje dziecko miało każdą okazję i najlepsze wykształcenie.
- Jak większość rodziców, nasza rodzina ma ograniczony budżet z równowagą priorytetów.
- Nie chcemy, aby nasze dziecko było zastraszane lub wykluczane z sytuacji społecznych.
- Nie chcemy, aby inne dzieci były pomijane, ani nie zwiększać presji na ich rodziców.
Aktualizacja
Niektóre osoby komentujące i odpowiadające źle zinterpretowały moje intencje - nie proponuję zepsuć mojego dziecka, kupując wszystko, co tylko zechce. Moje pytanie dotyczy sytuacji, w których wszystkie lub większość dzieci w swojej klasie już coś ma, a moje dziecko nie. Ludzie głoszący o tym, jak źle jest podawać dzieciom wszystko na talerzu, nie zrozumieli sedna tego pytania ...
Zgadzam się z opinią, że dzieci należy uczyć, aby nie mierzyły swojej wartości w mieniu ani w tym, co mają. Jednak im bardziej oddalają się od sytuacji rówieśników, tym trudniej będzie im znaleźć się w szkole i towarzysko. Jak już wspomniał jeden z odpowiadających, tak naprawdę dzieli się on na dwa obszary: dobra wyłącznie ze względu na status i warunki uczestnictwa.
Chociaż łatwo jest usprawiedliwić brak kupowania fantazyjnych butów, ale gdy inne dziecko komunikuje się po szkole za pomocą aplikacji, graj online na konsolach lub jedź do parku na wózkach z pedałami (a Twoje dziecko nie ma żadnej z tych rzeczy ), inne dzieci nie bawiące się moimi nie znęcają się, są sytuacyjne. Ignorowanie tego po prostu wykluczałoby moje dziecko.
źródło
Odpowiedzi:
Podobnie jak inni, nie zgadzam się, że powinieneś kupować swojemu dziecku „wszystko”. Ale czuję, że istnieje ważne rozróżnienie, inne odpowiedzi nie prowadzą do sedna sprawy, chociaż niektórzy to omijają.
Kiedy twoje dzieci pytają o coś, co „wszyscy mają”, zadaj sobie pytanie: czy jest to symbol statusu, czy narzędzie niezbędne do uczestnictwa w zajęciach wspólnych wśród rówieśników?
W przypadku symbolu statusu , takiego jak buty Nike Air lub foldery o tematyce Disneya, zgadzam się, że mają one niski priorytet. Nie zgadzam się, że powinieneś ich całkowicie zabronić. Status toważne dla każdego, zarówno dziecka, jak i osoby dorosłej, a najlepiej, gdy osoba zyska poczucie własnej wartości poprzez połączenie wewnętrznej i zewnętrznej walidacji. Poleganie na zewnętrznej weryfikacji rzeczywiście prowadzi do poważnych problemów psychicznych w życiu, ale przyjęcie postawy „Jestem wystarczająco dobry dla siebie i nie dbam o to, co świat o mnie myśli” jest również niebezpieczne, powoduje utratę kontaktu z osobą rzeczywistość społeczna. Tak więc, gdy dziecko jest zanurzone w kulturze, w której symbole statusu zewnętrznego są niezwykle ważne (i jest to powszechne wśród nastolatków), posiadanie kilku z nich jest lepsze niż ich brak i mówienie mu, aby rozwinął reakcję „kwaśne winogrona” na rzeczy.
Nie możemy zapobiec absorpcji dominujących wartości kultury, w której żyjemy, i będzie chciał tych rzeczy, jeśli wszyscy wokół niego cenią sobie status poprzez własność. Staraj się więc oprawić te rzeczy w luksusowy przedmiot, ale taki, który nie jest zabroniony tylko dlatego, że „znęcanie się” nad nimi - po prostu coś, co dostaje tylko na specjalne okazje, a nie dlatego, że jest to bardzo ważne.
W przypadku warunku wstępnego działania powiedziałbym, że jest to o wiele ważniejsze. W ogóle nie chodzi o prześladowanie. Ale jeśli wszyscy koledzy z klasy grają w tę samą grę sieciową, a on go nie ma, to cały czas będą o tym rozmawiać i nie będzie mógł brać udziału nie dlatego, że go zastraszają, ale dlatego, że nie może wnieść cokolwiek. Nawet jeśli jest z dobrymi przyjaciółmi, którzy naprawdę chcą być dla niego mili, poczuje się wykluczony, gdy rozpocznie się rozmowa o grze. A dzieci i młodzież cały czas mówią o grach.
Poczucie odrzucenia i ostracyzowania jest bardzo silnym negatywnym doświadczeniem dla każdego człowieka, bez względu na wiek, i ważne jest, aby zapobiec odczuwaniu tego przez dziecko. Nie należy więc uniemożliwiać mu dostępu do grup ważnych w jego kręgu przyjaciół. Zaakceptuj grę sieciową. Jeśli wszyscy rozmawiają na Facebooku przez cały czas, nie zabraniaj konta FB, ponieważ uważasz, że FB to zły kraken danych i przysięgałeś, że nigdy nie pozwolisz na to w swojej rodzinie - jeśli twoje dziecko nie dostanie ukrytego konta podczas życia z tobą, dostanie to pierwszą rzeczą, kiedy wyprowadzi się na studia tylko dlatego, że tęsknił przez te wszystkie lata. Ale w międzyczasie będzie cierpieć z powodu bycia osobą z zewnątrz. A jeśli wszyscy zamiast tego używają WhatsApp, kup ten smartfon.
Ktoś inny powiedział, że ważna jest tylko komunikacja osobista. Nie zgadzam się tutaj. Żadna osoba samotna - rodzic, dziecko ani nikt inny - nie może ustalić, w jaki sposób grupa decyduje się na komunikację. Nie działa nawet w zdyscyplinowanym słowie korporacyjnym, w którym wielomilionowe systemy komunikacji są odrzucane na rzecz tego, co dynamika grupy wybiera jako najlepszy kanał. Jeśli istnieje sieć, z której korzystają wszyscy jego rówieśnicy, ważne jest, aby zezwolić mu na dostęp do tej sieci, zamiast mówić mu, aby cenił sobie tylko twarzą w twarz i nie zwracał uwagi na fakt, że brakuje mu 90% rzeczy wszyscy inni są częścią.
Nie oznacza to, że absolutnie wszystko z tej grupy jest niezbędne i musi zostać automatycznie zakupione. Jeśli dwóch jego przyjaciół lubi spływy kajakowe i on też chce tego spróbować, nie oznacza to, że powinieneś zapłacić 1000 euro za kajak dziecięcy + 300 euro za pełne wyposażenie neoprenowe. Możesz pozwolić mu na lekcje lub wynająć łódź i przekonać się, czy to może tylko moda, która przeminie dwa miesiące później. Lub jeśli chce najnowszego smartfona HTC alu-unibody i przychodzi z argumentem, że inni cały czas używają WhatsApp, możesz zgodzić się na smartfon, ale kup mu tani model lub używany. Ważne jest, aby umożliwić aktywność grupy, a nie korzystać z najwygodniejszego, efektownego i najdroższego sposobu.
źródło
+1
ode mnie). Mam jednak dwa obiekcje: 1) „[Coś] jest bardzo silnym negatywnym doświadczeniem dla każdego człowieka [...] i ważne jest, aby zapobiec odczuwaniu tego przez dziecko”. Jeśli uważasz, że bardzo ważne jest zapobieganie negatywnym doświadczeniom, w jaki sposób dziecko może nauczyć się sobie z nimi radzić? Uważam tę umiejętność za bardzo ważną cechę charakteru. 2) Czuję się inaczej, jeśli chodzi o to, co jest warunkiem wstępnym aktywności niż ty. Jednak, jak powiedziałem w mojej odpowiedzi, wiele takich decyzji pozostawiam moim dzieciom. Na przykład ...Kiedy po raz pierwszy skonfrontowaliśmy się z tymi problemami, zadaliśmy sobie następujące pytania:
Odpowiedzi na te pytania okazały się odpowiednio: Nie , Jako dziecko , Wcale wcale i Zdecydowanie nie .
W rezultacie nigdy nie próbowaliśmy nawet dać naszym dzieciom wszystkiego, co mają ich rówieśnicy. (Poza tym zawsze ceniłem czas moim dzieciom za wynagrodzenie i mam wiele dzieci, więc po prostu i tak nie mogę sobie na to pozwolić.) Zamiast tego koncentrujemy się na próbach zaszczepienia w nich poczucia własnej wartości, które nie zależy od co mają, ale jaka to osoba. Tak, to wykluczy rówieśników jako przyjaciół naszych dzieci, które oceniają ludzi na podstawie tego, co mają. Uważamy jednak, że to dobra rzecz. (Gdyby nie było innych rówieśników niż oni, postaralibyśmy się znaleźć inną szkołę dla chorego dziecka.)
Moje dzieci nauczyły się wcześnie, że nie kupię wszystkiego, na co mam ochotę, ale wierzę, że dzieci są w stanie poradzić sobie z niedoborem zasobów i po prostu włączają je w proces decyzyjny lub po prostu pozostawiają im decyzje raczej wczesny wiek. Większość z nas ma ograniczony budżet, który musimy zmieścić we wszystkim, czego potrzebujemy, i intensywnie zastanawiamy się, na co wydać resztę. Chciałem, żeby moje dzieci nauczyły się tego tak dobrze, jak to możliwe. Dlatego mają niezawodny „budżet” (inaczej kieszonkowe), którego mogą używać do kupowania luksusów, takich jak komiksy, bilety do kina, słodycze itp. - i muszą kupować rzeczy, których potrzebują, takie jak ołówki, tusz, zeszyty. W zależności od wieku i osobowości przechodzi na nich coraz większa odpowiedzialność. Na pewnym etapie muszą uważać na swój budżet, aby jesienią móc kupić cieplejsze ubrania,
W ramach rekompensaty staram się pozostawić im jak najwięcej swobody, aby kupować wszystko, co chcą, za pieniądze, które im pozostały. Czy uważają, że umowa na telefon komórkowy jest raczej ważniejsza niż filmy? Wzruszać ramionami. Czy płacisz za dużo za książki lub muzykę? Wzruszać ramionami. Ubranie? Wzruszać ramionami.
To ich pieniądze.
źródło
Myślę, że pieniądze nie są tutaj najważniejszym czynnikiem.
Myślę, że powodem, dla którego dzieci zwykle mają te kosztowne zabawki (i mam na myśli zabawki, ponieważ większość dzieci robi na nich niewiele więcej niż zabawę), takie jak smartfony, laptopy, tablety, PSP itp., Nie dlatego, że ich rodzice się nimi przejmują; często dlatego, że faktycznie je zaniedbują. To urządzenie nie jest przeznaczone do nauki, ale jako coś, co pozwala rodzicom mieć więcej czasu dla siebie (zabawa dziecka) i czuć się lepiej (zaspokajamy wszystkie potrzeby naszego dziecka). Krótko mówiąc, dobro dziecka czasami nie jest powodem; to samolubne dobro rodzica.
Jeśli dziecko chodzi do szkoły, czy ma czas na grę na swoim smartfonie? Podobno nie. Czy to praktycznie dobry pomysł, aby przynieść niepotrzebny przedmiot o wysokiej wartości do szkoły, gdzie można go łatwo złamać lub nawet skradzić? Nie. Dlaczego dzieci je mają? a) popisać się, b) grać podczas lekcji, c) grać podczas przerw. Czy jest coś, co chciałbyś zachęcić? c może być do przyjęcia, ale zarówno aib powinny być wykluczone.
Edukacja ma z tym niewiele wspólnego. Dziecko bardzo łatwo uchwyci się za pomocą smartfonów, tabletów lub komputerów; nie trzeba ich zabierać do szkoły.
Ogólnie uważam, że dziecko powinno mieć ograniczone zasoby, zwłaszcza dostęp do pieniędzy. Powinni dbać o cały swój dobytek, powinni znać swoją wartość i powinni nauczyć się wartości pieniądza. Jeśli mają wszystko, czego chcą, nigdy nie będą.
A jeśli podejmiesz takie podejście, prawdopodobnie będzie to trudne dla twoich dzieci. W zależności od ich charakteru i przyjaciół, mogą czuć się przez ciebie zaniedbywani ( czegoś potrzebują , a ty nie jesteś w stanie / nie możesz tego zapewnić) i może być wykluczony z niektórych sytuacji towarzyskich przez swoich przyjaciół. Na dłuższą metę sprawi, że będą bardziej odpowiedzialni, niezależni i samodzielni. A przynajmniej daj im taką możliwość.
Brak najnowszego smartfona nie wyklucza społecznie dzieci. Będą mieli problemy w szkole, ale i tak nie powinni tam bawić się smartfonami. I mogą mieć dostęp do komputera w domu lub nieco starszego, ale wciąż obsługującego Facebook / Twitter / etc. Nie będą mieli najnowszych rzeczy, ale wykonają zadanie.
Ostatnia myśl, być może najważniejsza: jeśli przyjaciele twojego dziecka wykluczą go z grupy towarzyskiej tylko dlatego, że nie ma najnowszego smartfona lub gier wideo, czy jesteś pewien, że jest to grupa społeczna, w której ma się znaleźć ? Po prostu o tym pomyśl.
źródło
Kiedy po raz pierwszy przeczytałem to pytanie, pierwszym słowem, jakie przyszło mi do głowy, było znęcanie się . Znajdujesz się w rodzaju „przeklętego, jeśli to zrobisz, przeklętego, jeśli nie” tutaj i musisz wybrać 1) co jest naprawdę najlepsze dla swoich dzieci i 2) z jakim bólem serca chcesz się zmierzyć.
Po pierwsze, czy masz środki i żyjesz stylem życia, który pozwala dać dziecku wszystko, co mają inne dzieci? Jeśli tak, to czy byłeś wychowany w ten sposób, czy też musiałeś pracować, aby na to zasłużyć? Jeśli tego nie zrobisz, nie powinieneś poświęcać się na rzecz lepszych rzeczy, aby „chronić” swoje dziecko przed „wstydem” posiadania go mniej.
Nie jest haniebne mieć mniej niż inni. Nie jest też wstydem mieć więcej, choć wiele osób postrzegałoby to w ten sposób. Ale pomyśl o tym z punktu widzenia dziecka.
Jaką wiadomość wysyłasz swojemu dziecku, jeśli jedynym powodem, dla którego mają ładne rzeczy, jest to, że zostaną zaakceptowane przez innych? Wydaje mi się, że powiedziałoby to: „jesteś akceptowalny dla swoich rówieśników, tylko jeśli masz to, co mają”. (Poza tym powie: „Dostajesz miłe rzeczy, ponieważ żyjesz, a nie dlatego, że dla nich pracowałeś”. To także zły przekaz do wysłania.) Drugą stroną tej monety jest to, że twoje dzieci będą patrzeć z góry na te kto nie ma tych samych rzeczy? Czy będą prześladować dzieci, które nie mają smartfonów i Air Nikes? Który ból serca chcesz znieść, zobaczyć, jak Twoje dziecko staje się uprawnionym dzieckiem, lub wziąć udział w ich bólu, gdy są zastraszani, a to, co możesz im ofiarować, to miłość, wsparcie i zdrowy pogląd na wartość ludzi,
To nie jest prosty przypadek tego, co zrobić z luksusami. To przypadek całej filozofii życia. Musisz zdecydować, w jakiej osobie chcesz kształcić swoje dziecko i jak najlepiej to zrobić.
Cokolwiek zdecydujesz, musisz sam być zgodny z tym systemem wartości.
Rodzicielstwo jest trudne. Myślę, że to najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek musiałem zrobić, i zrobiłem dużo .
źródło
+1
ode mnie za to.Kluczem jest dokonanie niezależnej oceny wartości dla twojego dziecka. To, co inni rodzice kupują lub poddają się, nie powinno być twoim decydującym czynnikiem. Marketing jest napędzany presją rówieśników, a postawa „nadążania za Jonesami” nauczy twoje dzieci złych praktyk finansowych i doprowadzi je do niezdolności do odniesienia sukcesu w życiu, ponieważ prowadzi to do nadmiernych wydatków.
Zamiast tego dokonaj dokładnej oceny korzyści, jakie przyniesie to dziecku i współpracuj z nim, aby upewnić się, że rozumieją, dlaczego warto je mieć i dlaczego je otrzymują. Jeśli używają go nieprawidłowo, nie wahaj się go zabrać. Twoje dzieci muszą zrozumieć, że zasoby mają wartość i należy je zdobyć, aby im pomóc. Jeśli nauczysz ich mądrze wykorzystywać zasoby, skonfigurujesz je do podejmowania mądrych decyzji finansowych.
Ogólnie rzecz biorąc, dobrze jest, aby dzieci miały ograniczone fundusze na własne rzeczy, więc doceniają wartość pieniądza, ale wystarczają, aby nauczyć się mądrze je wykorzystywać. Problem polega na tym, że czasem pojawią się większe przedmioty, które nie pasują do tego modelu, i dlatego zarabiają na nim, wykonując efektywne wykorzystanie, aby zademonstrować wartość zasobów w poprawie ich życia.
Na przykład, przy właściwym rodzicielstwie, smartfon jest ogromnym zasobem dla ucznia. Posiadanie stałego dostępu do Internetu zapewnia dostęp do wielu informacji i możliwości przetwarzania. Może pomóc zarówno w organizacji, jak i badaniach. Ponieważ nie jest to coś, na co mogliby sobie pozwolić przy ograniczonym budżecie, możesz zmusić ich do uświadomienia sobie wartości poprzez uznanie użyteczności. Jeśli po prostu używają telefonu do grania w gry i nie próbują czerpać korzyści z tego, co zapewnia, zabierz go. Jeśli używają go, aby czerpać korzyści dla siebie i jako skutecznego narzędzia, nadal pozwól im z niego korzystać i naucz się, aby był dla nich skutecznym narzędziem. Wymaga to również bardzo zaangażowanego rodzicielstwa,
Jeśli przedmiot nie ma żadnej wartości dla rozwoju twojego dziecka, powinien być dla niego trudny do zdobycia, możesz to zrobić, aby nie było to niemożliwe, ale chcesz, aby zrozumieli wartość przedmiotów luksusowych, a jeśli nie jest to „ ważne dla ich rozwoju, to dla nich luksusowy przedmiot.
źródło
Twoje dziecko nauczy się, jak stawić czoła światu w oparciu o to, jak stawisz czoła światu.
Na przykład, czy kupiłeś iPada, ponieważ wszyscy go mają, czy dlatego, że było to narzędzie do użycia? Czy kupujesz konkretną koszulę, ponieważ ma na niej logo lub była to odpowiednia koszula? Czy kupujesz konkretną parę butów, ponieważ mówią „Nike”, czy dlatego, że były najlepsze do tego, do czego zamierzasz ich używać?
Zasadniczo, jeśli nabywasz rzeczy w oparciu o to, co mają inni, nie ma znaczenia, czy dasz im iPada, czy nie, ponieważ już mówisz im, co jest ważne. Jeśli jednak kupujesz rzeczy w oparciu o to, co robią dla ciebie i powody, dla których wybrałeś ten konkretny przedmiot, są oparte na twoich potrzebach, to wysyła zupełnie inny sygnał.
W moim domu, kiedy dokonujemy zakupu, dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że istnieje taka potrzeba. Po zidentyfikowaniu potrzeby wybieramy najlepszą możliwą opcję, nie na podstawie tego, co mogą mieć sąsiedzi, ale raczej na podstawie tego, w jaki sposób spełnia ona swój cel.
Biorąc za przykład buty, moje dzieci biegają w terenie. Buty, które mają, są drogie, ale nie zostały zakupione na podstawie marki; zostały zakupione w oparciu o dopasowanie i wygodę. Z reguły nie kupujemy koszul lub spodni z logo. Ubrania, które nosimy, są ładne, po prostu nie ma na nich napisu „hollister” ani „pink”.
Z pewnością dokonujemy zakupów, które służą wyłącznie rozrywce. Zasadniczo dzieci będą zarabiać na pracach domowych i mogą je wydawać według własnego uznania.
Po prostu FYI - z pewnością możemy sobie pozwolić na zakup dowolnego ubrania, butów lub czegokolwiek innego. Gdybym chciał, aby każde z moich dzieci miało swojego iPada, iPhone'a lub koszulę Hollister, to z pewnością nie stanowiłoby to problemu. Po prostu jako rodzina przykładamy zerową wagę do nabywania rzeczy tylko dlatego, że tak robią inni.
Jeśli chodzi o aspekt „zastraszania”. Tak, z pewnością istnieje presja ze strony ludzi, aby wydawać każdego dolara, aby uzyskać najnowszą modę. Co ciekawe, większość badań pokazuje, że ogólnie ludzie, którzy wpadają w tę pułapkę, mają niższą skalę dochodów niż ci, którzy tego nie robią. http://www.nytimes.com/books/first/s/schor-overspent.html
źródło
W pokoju porodowym, w którym miałem moje dzieci, był znak; „Nie musisz wychowywać dzieci, one po prostu kopiują wszystko, co robisz”.
(Bez osądzania tego), jeśli jesteś osobą, dla której posiadanie symboli statusu jest ważne, twoje dzieci też będą. Kropka.
Jeśli możesz powiedzieć: „Nie potrzebuję nowego X, ponieważ stary X wciąż działa”, twoje dzieci również uznają to za naturalne. Jeśli powiesz „Nie potrzebuję iDevice, pozostałe są równie dobre i tańsze”, a następnie nie kupisz iThing, twoje dzieci będą z tego zadowolone. Jeśli możesz powiedzieć: „Nie mogę sobie pozwolić na nowy X w tym roku, ponieważ dach wymaga naprawy, a dach ma pierwszeństwo”, twoje dzieci będą mogły przyjąć to jako filozofię.
Jeśli twoje dzieci naprawdę potrzebują smartfonów, aby mieć przyjaciół, istnieje wiele tańszych produktów; bezimienne, używane, zeszłoroczny model ... I wtedy nie będziesz tak smutny, jeśli zostanie skradziony / zgubiony / zepsuty.
źródło
Tak, jeśli chcesz, aby Twoje dziecko było kolejnym bezmyślnym dronem konsumpcyjnym. Pozwala wszystkim wykupić status quo, mimo że napędza zyski przedsiębiorstw. Poważnie ludzie budzą się i wąchają róże, och tak, kolejna wielka firma stworzyła świąteczne róże na Walentynki :) Pozwólmy wydać 49,99 na tuzin róż, kiedy można kupić cały krzak z pokoju dziecinnego za 5,99
Zabierz swoje dziecko w góry Appalachów, gdzie mogą poznać prawdziwą wartość życia. Nie karm swojemu dziecku statusu BS, w którym wychowałeś się, aby kupić. Tak, dajmy im wszystkie Ferraris, aby mogli uwierzyć, że są na 90210, kurde, możesz kupić 3 domy do zamieszkania za cenę jednego z nich. Chyba chodzi o perspektywę. Ale co jest naprawdę ważne w życiu, czy powinniśmy uczyć nasze dzieci, że etykieta jest najważniejsza?
To, co ich rówieśnicy uważają za tak ważne. Czy bycie osobą jest taką złą rzeczą? Dziesięć lat po szkole, którzy będą pamiętać, czy nosiłeś nikes lub miałeś iPada kontra Samsunga. Jeśli to wszystko, co pamiętają, czy naprawdę warto o tym wiedzieć? Jak możesz powiedzieć płytko? Kup poszczególne części, aby Twoje dziecko je zmontowało, i założę się, że o wiele lepiej zadba o to, co to jest.
Miałem tego sąsiada, który był niezwykle bogaty, kupił swojemu synowi Porsche na swoje 16. urodziny, zanim zdążyli je zarejestrować i ubezpieczyć, że dziecko wymknie się i sumuje, w ciągu tygodnia kupili mu kolejne. Z rondami 3mos zerwał go, usmażył transmisję z robienia pączków. Oczywiście, że to naprawili. Chodzi mi o to, że nikt nie podał mi mojego pierwszego samochodu, była to zardzewiała buickowa elektronicznie żółta łódź bananna z 1976 r. Z 96 km mil. Ale wiecie, o co dbałem i dbałem o to, jakby to było zupełnie nowe Porsche, dlaczego możecie zapytać? Ponieważ ciężko na to pracowałem. W przeciwieństwie do sąsiadów, moi rodzice znali wartość pracy nad czymś. Zgadnij, jaka jest różnica między urodzeniem się z mosiężną łyżką a złotym diamentem. Prowadzę proste życie i przeznaczyłem wystarczającą ilość gotówki, aby przeżyć resztę życia bez obaw. Nie mam długów, w rzeczy samej nie mam najmodniejszych rzeczy, ale mówię wam, że nie martwię się o utratę tego, co zapłaciłem. Ktoś widział, jak dług narodowy zgadnie, co jego nie ma :)
źródło