Przez większość czasu, jeśli nasze dziecko płacze, mogę przyłożyć je do ramienia lub kolana i podskoczyć lub kołysać (delikatnie), a ona się uspokoi.
Dlaczego to działa?
Często się odbija, kiedy jest ze mną. Jedną rzeczą, o której ostatnio myślałem, może to ucisza ją, ponieważ się boi (podobnie jak w przypadku jazdy po wesołym miasteczku) - co nie byłoby dobre ...
Czy wyrządzam jej rozwój jakiejkolwiek krzywdy, być może poprzez jej nadmierną stymulację lub tłumienie naturalnego popędu?
Odpowiedzi:
Myślę, że dzieci koją łagodne podskakiwanie lub kołysanie, ponieważ przypomina im czas w macicy.
Moja żona i żartowała sobie z tego, że oboje kołysamy się tam iz powrotem po narodzinach naszego syna, nawet gdy go nie trzymaliśmy. Jeszcze bardziej zabawne było to, że poszliśmy do gabinetu pediatrów i zobaczyliśmy, jak inni nowi rodzice robią dokładnie to samo.
Dopóki kołyszesz się lub podskakujesz, nie robisz nic złego. Zamiast tłumić naturalne pragnienie, w rzeczywistości stosuje się bardzo normalną i naturalną technikę kojącą.
źródło
Ruch jest bardzo uspokajający dla większości niemowląt. Fotele bujane, huśtawki dziecięce i bramkarzy są zaprojektowane właśnie do tego celu. Oczywiście są to po prostu dobre imitacje kolan, rąk, pleców i ramion opiekuna, które zostały bardzo docenione przez moje napięte stawy i mięśnie.
Ruch jest ważny dla rozwoju ośrodków równowagi i kontroli mięśni (układu przedsionkowego i proprioceptywnego) mózgu i wzroku małego dziecka. Możliwe, że narzucony przez ciebie odpoczynek w łóżku spowodował, że ciała „pragnęły” intensywniejszych doznań, aby „nadrobić” codzienną dawkę ruchu.
Czasami jazda samochodem lub wózkiem, siedzenie na suszarce z butami w środku (oczywiście z opiekunem w pobliżu) lub odbijanie się podczas leżenia na brzuchu na kolanach to inne pozycje, które mogą być dla niektórych satysfakcjonujące.
źródło
Cóż, istnieje wytłumaczenie, że dzieci kojarzą się z podskakiwaniem lub bujaniem się z noszeniem ich przez matkę, co zapewnia ich, że ich matka jest blisko, a tym samym jest bezpieczna.
Myślę, że naturalne jest kołysanie dzieci (delikatnie, jak mówisz), aby je uspokoić, więc nie mogę uwierzyć, że wyrządza im jakąkolwiek szkodę, rozwojową lub inną.
źródło