Niedawno zabrałem moich dwóch uczniów szkół średnich do laboratorium fizyki na UCLA, gdzie mogli pracować nad projektem laboratoryjnym z innymi uczniami szkół średnich. Moi studenci są studentami mniejszościowymi z obszarów o niskich dochodach i mam wrażenie, że są zupełnie nie na miejscu wśród innych studentów w laboratorium, którzy w większości mają uprzywilejowaną pozycję społeczno-ekonomiczną; laboratorium było otwarte dla wszystkich studentów, ale tego dnia byliśmy jedynymi mniejszościami o niskich dochodach. Jak mogę pomóc moim uczniom, aby nie dawali się zauważyć w klasie / barierach kulturowych?
Oto niektóre przykłady, które pojawiły się podczas laboratorium:
Pojechaliśmy autobusem 2 godziny, aby dostać się do laboratorium, podczas gdy inni studenci od niechcenia opowiadali o swoich hojnych planach na resztę letnich wakacji w podróży zagranicznej.
Kiedy jeden z pozostałych uczniów zapytał moich uczniów, z której liceum pochodzą, a oni odpowiedzieli imieniem szkoły o niskich dochodach, słychać było pewne zniechęcenie w głosach moich uczniów.
Po laboratorium jeden z moich uczniów powiedział mi, że „te inne dzieci nie wydają się normalne” i było całkiem oczywiste, że odnosi się do wspomnianych różnic.
Również po laboratorium, jeden z moich studentów wydawał zniechęcony faktem, że niektóre z innymi studentami już pracuje nad projektem przez wiele lat i że on / ona jest właśnie teraz angażuje się w badania.
Naprawdę martwię się, że tego rodzaju różnice zniechęcają moich uczniów. Co mogę im powiedzieć, żeby nie tracili spokoju?
* Uwaga: używam terminu „moi uczniowie”, ponieważ nie jestem faktycznym rodzicem, ale doradcą programu nauki o zasięgu mniejszości.
źródło
Odpowiedzi:
Dorastałem stosunkowo biednie i chodziłem do jednej z najgorszych szkół średnich w moim mieście, z dużą populacją mniejszości. Wtedy nie zdawałem sobie z tego sprawy, ponieważ podobała mi się istota białego przywileju, a mianowicie to, że nikomu nie przyszło mi do głowy powiedzieć, że moje ekonomiczne i edukacyjne warunki mnie powstrzymają.
Radzę zachowywać się tak, jak należysz, ponieważ tak jest. Nauka opiera się w dużej mierze na zasługach. Bogaci ludzie nie rodzą się, znając fizykę. W najlepszym razie ich fantazyjne szkoły dały im rok lub dwa przewagę. Po rozpoczęciu pracy nad projektem ludzie będą Cię oceniać na podstawie Twojej pracy i nie będą obchodzić, skąd pochodzisz, więc idź do pracy. Niech wasza praca będzie waszym wspólnym gruntem.
źródło
Za długo; Nie przeczytałem :
Po pierwsze, ponieważ ta strona zachęca do odpowiedzi z własnego doświadczenia, oto moje tło:
Czego nauczyło mnie to doświadczenie, które mogłoby pomóc w rozwiązaniu twoich pytań?
Podejście, które zaleciłbym, to pomóc uczniom w pozbyciu się własnych uprzedzeń i uprzedzeń (które niestety wydają się być podzielane przez ciebie i niestety prawdopodobnie zabarwiają ich poglądy). Rozpakuję poniżej, kolejno zajmując się twoimi punktami:
„Pojechaliśmy autobusem 2 godziny, aby dostać się do laboratorium”
Czy fakt, że spędzili 2 godziny w autobusie, ma znaczący wpływ na ich zdolność do pracy naukowej, czy po prostu starasz się wzbudzić zazdrość swojego studenta z powodu nieistotnych różnic? Mogli wykorzystać te 2 godziny w autobusie na czytanie odpowiedniej literatury, studiowanie lub prowadzenie dyskusji akademickiej.
Osobiście dzisiaj spędzam ~ 2 godziny dziennie na dojazdy do pracy. Czy to coś mówi o moim pochodzeniu społeczno-gospodarczym? Czy mój obecny status społeczno-ekonomiczny? Czy też spędzam te 2 godziny produktywnie?
Więc, co zrobić, aby przyzwyczaić swoich uczniów?
Po pierwsze, wyjaśnisz, że te 2 godziny można wydać produktywnie. Mogą czytać podręczniki lub artykuły w autobusie.
Po drugie, przestajesz zachęcać do nieistotnej zazdrości. Czy fakt, że nie wybierają się na europejskie wakacje, w jakiś sposób wpływa na ich zdolność do studiowania fizyki lub przeprowadzania eksperymentów z fizyki? O ile mi wiadomo, te dzieci, których zachęcasz do zazdrości, nie wyjeżdżają do Europy na staż w CERN-ie, tam idą się zrelaksować. Coś, co można równie dobrze zrobić w Kalifornii. Lub jeszcze lepiej, spędzaj ten czas na nauce zamiast się zrelaksować.
odpowiedzieli imieniem szkoły o niskich dochodach, słychać było zniechęcenie w głosach moich uczniów
Oto interesujący fakt: jedną rzeczą, której brakuje w sformułowaniu pytań - nieprzypadkowo, założę się - było to, że po usłyszeniu odpowiedzi nie było zniechęcenia „bogatych” studentów.
Maniacy mogą być równie snobistyczni i nieprzyjemni jak każda kolekcja ludzi, ale zazwyczaj mniej dbają o to, jak wyglądasz i ile masz pieniędzy. Więc jeśli twoi uczniowie nie zaczną oczekiwać wrogości, może się okazać, że tak naprawdę nie napotkają żadnej wrogości i zamiast tego znajdą przyjaźń.
Co robisz, aby przyzwyczaić swoich uczniów?
Wyjaśnij, że są cennymi ludźmi. Że ci, których spotykają, są tacy sami. Zacznij od bycia przyjaznym i zobacz, jak to idzie. Niektóre osoby będą przyjazne - a nawet pomocne - zaraz po powrocie. Niektórzy będą zachowywać się jak francuska szlachta i mogą i powinni być bezpiecznie zignorowani.
Prawie jak wszystko pójdzie wszędzie w życiu - ci twoi studenci I każdy inny człowiek jest zawsze mieszanką ludzi, którzy są mili i szarpią się, ludzi, którzy są lepsi od nich i tych, którzy są w gorszej sytuacji.
„te inne dzieci nie wydawały się normalne”
Tak, to „wydaje się” jest źródłem problemu. Te inne dzieci są głębokimi maniakami / kujonami, którzy spędzają prawie cały czas na jawie studiując i tak dalej. Nie ma to nic wspólnego z „kontekstem społeczno-ekonomicznym” poza jednym ważnym czynnikiem: w ich tle są nieco mniej zawstydzeni (skoro wyraźnie wspominasz o kwestii „mniejszości”, spójrz na zjawisko „działających białych” mniejszości akademickich osoby osiągające sukces są zawstydzone przez własną społeczność).
Co robisz, aby przyzwyczaić swoich uczniów?
Co najważniejsze, pracujesz z rodzicami, aby rodzice w jak największym stopniu wspierali ich aspiracje akademickie. Obejmuje to jednoznacznie przeciwdziałanie presji rówieśników związanej z „działaniem białej” negatywności. Po drugie, próbujesz odwrócić ten mentalny konstrukt, że inne dzieci, które napotkałeś, są „nie normalne”. Oczywiście twoi uczniowie nie będą się spotykać z kimś „nienormalnym” (patrz poniżej).
Zgadnij co, te inne dzieci nie są „członkami wyższej klasy społeczno-ekonomicznej”. Są ludźmi . Tak jak twoi uczniowie. Być może, jeśli zaakcentujesz ten fakt swoim studentom, będą mieli o wiele łatwiej zobaczyć siebie w środowisku laboratoryjnym UCLA, niż gdybyś nadal podkreślał różnice.
„jeden z moich uczniów wydawał się zniechęcony faktem, że niektórzy inni studenci pracowali już nad tym projektem od wielu lat i że właśnie on / ona właśnie angażuje się w badania”
OK, to zdecydowanie ważna kwestia, która wymaga rozwiązania. Na szczęście wydaje się gorzej niż w rzeczywistości, jeśli spojrzysz na to z innej perspektywy.
Co robisz, aby przyzwyczaić swoich uczniów?
Istnieją cztery podejścia do tego.
Jedno z nich zostało w pewnym stopniu rozwiązane przez istniejącą odpowiedź - powinieneś wyjaśnić swoim uczniom, że mogą być nieco w tyle, ale nie tak bardzo, jak się wydaje.
Różnica między kimś, kto wykonywał zaawansowaną pracę przez 2 lata i 0 lat, jest prawie nieskończona. Rok później, jeśli twój uczeń jest gotów podjąć wysiłek, różnica między 1 rokiem a 3 latami doświadczenia będzie znacznie mniejsza. 5 lat później będzie to nieistotne. Teraz, to krwawy trudno dzieckiem liceum do zastosowania tego rodzaju Far View - To gdzie cię jak dorosłego wpływów w życiu - i miejmy nadzieję, ich rodzice, a także - przyjść.
Drugim podejściem jest przypomnienie im, że nie mają tutaj do czynienia ze zwykłymi dziećmi.
Te dzieci, które pracują w laboratoriach fizyki na UCLA, są dalekim krańcem dystrybucji - uber maniacy (tak, jestem świadomy, że jak na ironię jest to sprzeczne z drugim punktem na temat „nie normalnego”, o którym mówiłem powyżej).
90% (lub prawdopodobnie 99%) dzieci, które uczęszczają na UCLA - nawet z tej samej „wyższej klasy społeczno-ekonomicznej” - nie chodzi i nie chodziło do laboratoriów UCLA przez kilka lat w szkole. Dzieci, z którymi pracujesz, nie będą oceniane na niemożliwym poziomie w stosunku do najlepszych z najlepszych (tm Will Smith). Zamiast „tego właśnie nie mogę być”, uczniom, których spotkałeś, należy spojrzeć na „to poziom wiedzy i umiejętności, do którego mogę aspirować również za kilka lat”.
To może nie brzmieć uczciwie, ale powinieneś nauczyć ich, że prawdopodobnie będą musieli pracować ciężej niż inni uczniowie, aby przezwyciężyć ich obecne niedogodności.
Więc dowiedz się, jakie laboratoria robili wcześniej inni „bogaci” studenci, którzy przyszli do laboratorium, i przestudiuj wszystkie materiały teoretyczne i obliczenia dla tych laboratoriów. Nie musisz być w laboratorium, aby to zrobić, po prostu ciężko pracować. Otwórz dla nich konto na forum, które pomaga młodszym uczniom z pytaniami naukowymi (fizykalny odpowiednik MathOverflow) i zachęca ich do zadawania pytań, czy nie utknęli. Praca, nauka, praca, nauka. To nie jest tak zabawne jak spędzanie czasu z przyjaciółmi, ale jest to główna rzecz, którą muszą osiągnąć i zlikwidować każdą lukę, którą mają .
Na dodatek - twoi uczniowie powinni KORZYSTAĆ z faktu, że są bardziej doświadczonymi studentami!
Zgadnij, co, maniacy uwielbiają pokazywać, jak są mądrzy - a wielu, jeśli nie większość z nich - zwykle robi to, ucząc tych, którzy mniej wiedzą. Do licha, spójrz na StackOverflow, aby uzyskać czysty, destylowany przykład Ubera.
Więc jeśli dzieci, z którymi pracujesz, zaczną od postawy „hej, ten koleś jest podobny do mnie, ale miał okazję dowiedzieć się więcej, powinienem się z nimi zaprzyjaźnić i sprawdzić, czy mogę się od nich uczyć” - uzyskać świetny impuls, prawdopodobnie więcej niż mogą wydostać się z nauczycieli. Oczywiście, aby to zrobić, muszą porzucić wrogie „to nie jest normalne” nastawienie klasy wroga, które wydaje się być wśród nich promowane.
źródło
Niedawno pojawił się podcast pod tytułem This American Life, który dotyczy podobnej sytuacji, której możesz być zainteresowany.
* ALARM SPOILERA dla tego odcinka *
W tym odcinku jeden ze studentów kończy chodzenie na zajęcia w uprzywilejowanej szkole, ale nie stać go na książki, więc zostaje w klasie:
Tak więc dla dzieci, z którymi pracujesz, może być wiele czynników zewnętrznych, które powodują presję, z którą nie mają do czynienia bardziej uprzywilejowani uczniowie.
Rozwiązaniem wspomnianym w podcastu było użycie biblioteki kampusowej. Mogą więc istnieć zasoby, do których możesz poprowadzić uczniów, o których nie od razu sami pomyślą.
źródło