Jakie czynniki bierzesz pod uwagę, decydując, ile zapłacić opiekunce za godzinę? Pora dnia, posiłki, czas trwania, podróż itp.?
money
babysitting
SchwartzE
źródło
źródło
Odpowiedzi:
Jeśli opiekunka robi to rutynowo, jako zadanie, najpierw zapytałabym ich, jaka jest ich stawka. Stamtąd możesz negocjować, jeśli czujesz, że jest na to miejsce - twoja sytuacja jest mniej wymagająca niż może być norma, lub istnieje inna korzyść dla opiekuna.
Możesz jednak spotkać opiekunów takich jak ja - robią to rutynowo, ale nie mają stałej stawki. Pozwalają rodzicowi ustalić stawkę i (mam nadzieję) rozpocząć negocjacje, jeśli czują, że są słabe. W takim przypadku będziesz musiał zapytać kogoś o stawkę. Składając ofertę na podstawie stawek otrzymanych od innych rodziców, pamiętaj o uwzględnieniu różnic między sytuacjami, takich jak:
źródło
Wiek, doświadczenie i entuzjazm to także kwestie do rozważenia. Z powodu różnicy w dojrzałości i umiejętnościach życiowych byłbym skłonny zapłacić studentowi o wiele więcej niż komuś w szkole średniej. Również fakt, że student musi płacić rachunki, przyniósłby wyższe wynagrodzenie. Najważniejszy jest jednak entuzjazm. Czy opiekunka będzie oglądać telewizję z dziećmi, czy zabiera je do parku i bawi się z nimi? Chciałbym, aby osoba obserwująca moje dzieci faktycznie się nimi interesowała i upewniła się, że dobrze się bawią.
źródło
Z mojego doświadczenia wynika, że opiekunki do dzieci naliczają to, co uważają za słuszne, a jeśli możesz sobie na to pozwolić, płacisz. Z mojego doświadczenia wynika, że w Londynie opiekunka do dziecka kosztowałaby nas od 30 do 40 GBP za noc lub około 8 GBP za godzinę. Teraz jesteśmy w bardziej wiejskiej części kraju, wydaje się, że pobierają mniej opłat.
Podobnie jak w przypadku wszystkich firm / branż usługowych, będą pobierać opłaty za to, co według nich mogą uzyskać; to prosta ekonomia
źródło
Niektóre czynniki, które należy wziąć pod uwagę, to godziny, pora dnia i liczba dzieci, ale dla mnie osobiście lubię, żeby rodzic zastanawiał się, jak zachowują się ich dzieci. Jeśli dziecko jest zepsutym bachorem (w żadnym wypadku nie sugeruje, że nim jesteś), spodziewam się, że rodzice zapłacą nieco więcej niż za relatywnie dobre dziecko.
źródło