Jestem mamą, która do tej pory dokonała dwóch zmian w edukacji moich dzieci. Nie byłem zadowolony z poziomu wykształcenia szkoły w pierwszej szkole, dlatego przeszliśmy na bardziej rygorystyczne środowisko akademickie. Niestety, dopasowanie było okropne w drugiej szkole, w tym nauczycieli, administratora i, co najważniejsze, przyjaciół. Wróciliśmy więc do pierwszej szkoły i kończymy tam nasz drugi rok.
Nauka wciąż nie jest na takim poziomie, jaki byśmy chcieli, ale nasze dzieci są szczęśliwe i mają poczucie przynależności. Zaprzyjaźniłem się również z innymi rodzicami, którzy wydają się być ludźmi o podobnych poglądach. Często myślę o powiedzeniu: „Otaczając się jasnymi ludźmi, stajesz się mądrzejszy”. W szkole jest minimalne jasne dzieci. Chcę tego, co najlepsze dla moich dzieci we wszystkich aspektach ich rozwoju, ale czuję, że są one zaniedbywane dla nauczycieli akademickich. Przesuwając je, wszyscy skracilibyśmy się po społecznej stronie rzeczy. Czy powinienem to wystawiać i uzupełniać wykształcenie z domu? Z zawodu jestem nauczycielem, ale czuję się zestresowany graniem z mamą i nauczycielem, na przykład próbując nauczyć dziecko prowadzić samochód. Nie chcę podejmować złej decyzji i muszę wrócić po raz trzeci ... to byłoby okropne!
Odpowiedzi:
Istnieje wiele powodów, dla których priorytetem jest rozwój społeczny nad naukowcami. Po prostu pozwalanie dzieciom być dziećmi - uczenie się umiejętności społecznych w środowisku, w którym czują się akceptowane - jest kluczowym elementem rozwoju.
Jeśli Twoje dziecko jest szczęśliwe w obecnej szkole, a jego przyjaciele to miłe dzieci - bezproblemowe, dobrze wychowane, osobowości, z którymi nie mają nic wspólnego dzieci (zapomnij o zdolnościach akademickich na chwilę), to jest to prawdopodobnie korzystne, aby mogły się rozwijać tam, gdzie są szczęśliwi.
Moja żona jest nauczycielką, więc rozumiem trudności w żonglowaniu twoją profesjonalną rolą i opinią z twoją głęboko osobistą rolą jako rodzic. Być może nigdy nie będziesz w pełni zadowolony z edukacji zapewnianej przez szkołę dziecka (nawet jeśli pracujesz w tej szkole!).
Zawsze możesz uzupełnić ich naukę akademicką w domu. Rodzice powinni zawsze edukować swoje dzieci bez względu na programy szkolne , środowisko i wskazówki, które zapewniają rodzice, mają największy wpływ na naukę dziecka. Może to być bardziej formalne przedłużenie lub nadrobienie zaległości w razie potrzeby, ale także poprzez edukowanie naszych dzieci o otaczającym nas świecie, gdy obserwujemy rzeczy i odnosimy je do doświadczeń naszych dzieci.
W końcu szkoła, w tym uniwersytet, naprawdę uczy nas, jak uczyć się i analizować otaczający nas świat oraz jak się dogadać w społeczeństwie rówieśników. Są to podstawowe umiejętności akademickie i społeczne, których potrzebujemy jako dorośli.
źródło
Od przeniesienia różnych szkół, gdy byłem młodszy, powiedziałbym, że zmiana szkoły jest bardzo trudna do nauki - dziecko potrzebuje czasu na nawiązanie nowych przyjaźni, osiedlenie się, zrozumienie nowego programu nauczania itp.
Jeśli możesz uzupełnić ich naukę w domu, polecam to zrobić - będąc nauczycielem prawdopodobnie będziesz w dobrym miejscu, aby zobaczyć, jakie obszary nie uczą się w szkole i opierając się na tych w domu. Zwłaszcza, jeśli obecna szkoła ma w większości dobre rzeczy, ale w niektórych obszarach po prostu nie trafia w to miejsce, moim zdaniem będzie to najmniej prawdopodobne, że spowoduje problemy.
Jeśli możesz uzyskać wpisowe ze szkoły, aby omówić z tobą zakres ich programu nauczania, powinieneś być w stanie wykorzystać to, do czego chcesz uzyskać dostęp do nauki.
źródło
Sami zmagamy się z podobnymi pytaniami. Nasze dzieci są jeszcze w szkole podstawowej i w tym roku przeprowadziliśmy się do cross country. Jedno z naszych dzieci świetnie się adoptowało i jest szczęśliwe zarówno akademicko, jak i społecznie. Drugi walczył z obiema. Mamy szczęście, że mamy kilka opcji szkolnych (choć kosztem, ponieważ są to szkoły prywatne).
To, co uważam za ważny aspekt, który należy wziąć pod uwagę, to takie, które wydaje się, że już masz - edukacja to tylko jedna część edukacji. Wiem, że to brzmi trochę dziwnie, ale duża część szkoły - szczególnie, gdy osiągają średnią / wysoki poziom - dojrzewa jako osoba. Obejmuje to wszystkie elementy nieakademickie - mianowicie socjalizację.
Osobiście uważam, że łatwiej jest uzupełnić naukowców niż uzupełnić interakcje społeczne. Zdecydowaliśmy, że potrzebujemy, aby nasze dzieci czuły się komfortowo w szkole. Kiedy czują się swobodnie, będą znacznie bardziej otwarci na naukowców i w tym momencie będziemy mogli ocenić, jak sobie radzą.
Na marginesie, jako rodzic, również powoli pogodzę się z własnymi przekonaniami, że rygorystyczni naukowcy w K-12, przynajmniej w USA, są nieco przekrzywieni. W tym kraju kładziemy bardzo duży nacisk na czytanie, pisanie i arytmetykę i opieramy je na powtórzeniach, pamięci, testach i podręcznikach. Nie jest to idealne rozwiązanie dla wielu studentów, którzy woleliby i prosperowaliby dzięki szerszemu programowi nauczania, skupiając się na większej ilości interakcji i odkrywania.
Nie jestem jednak pewien, czy odpowiedziałem na twoje pytanie. Myślę, że powiedziałbym, że jeśli czujesz, że czują się komfortowo w ich szkole, to dobrze. To jest ważne. Daj rok, aby zobaczyć, jak sobie radzą w nauce. Jeśli czujesz, że stają się leniwi i mogą zrobić więcej, myślę, że z pewnością możesz spojrzeć na ich uzupełnienie. Być może kilka programów po szkole. Być może skoncentruj się na zajęciach pozaszkolnych (muzyka? Sztuka? Nauka?). Może zapisać je do lokalnego klubu z książkami dla dzieci lub grupy czytelniczej. Lub po prostu zabierz je do wielu muzeów.
źródło
Tak. Ale możesz uzupełnić ich naukę w inny sposób niż w domu po szkole! Wspieranie kultury ciekawości, eksploracji, twórczej zabawy, konwersacji, krytycznego myślenia i aktywnego dochodzenia w domu pójdzie daleko, prawdopodobnie w dłuższej perspektywie. Ale ponieważ jesteś nauczycielem, zakładam, że o tym wiesz!
źródło
Oczywiście otrzymujesz wiele odpowiedzi, to jest trudne. Uczyłem przedszkola przez dwa lata i gimnazjum (w rzekomo wysoko ocenianych, rygorystycznie akademickich szkołach) dla ośmiu. Uczyłem również dwa wyjątkowe dzieci dla trzech dzieci (są to często cele szkolnej „socjalizacji” i najczęściej zastraszane - czasem nawet przez ich byłych nauczycieli). Moja córka zaczęła czytać w wieku trzech lat, a w wieku pięciu lat została oceniona jako czytanie na poziomie piątej klasy, więc musieliśmy podjąć podobne decyzje.
Oprócz wspomnianych przez ciebie wyborów, istnieje wiele opcji szkoły częściowej, takich jak szkoły wirtualne i spółdzielnie szkół domowych. Uczestniczymy w wirtualnej szkole, która prowadzi wycieczki do społeczności, środa jest dniem klasowym (z akredytowanym nauczycielem, który NIE JESTEŚMY), klasy są podzielone na dwie klasy, ale jest to pełna klasa z relatywnie młodymi dziećmi i wycieczki w terenie w którym możemy często uczestniczyć. Takie społeczności można znaleźć w całych Stanach Zjednoczonych.
Poza tym, Homeschooling nie ma społecznych konsekwencji, które wielu ludzi uważa. Nasze szkoły nie zajmują się tak naprawdę „nawiązywaniem kontaktów towarzyskich” z naszymi dziećmi, a socjalizacja zachodzi o wiele rzadziej niż myśli większość ludzi. Tak, uczą się dzielić i dochodzi do rozwiązania konfliktu, ale to nie uzupełnia obrazu tego, co musi się wydarzyć. Jeśli uważasz, że chcesz rozważyć nauczanie w domu, istnieje jeszcze kilka innych pytań, które mogą ci się przydać. Jedna dotyczy zalet i wad nauczania w domu, a druga dotyczy osób uczących się w domu oraz wydarzeń towarzyskich / zajęć pozalekcyjnych (zwróć szczególną uwagę na odpowiedź Hedgemage).
Jeśli edukacja domowa nie jest dla Ciebie odpowiednia, zdecydowanie polecam uzupełnienie. Nie sugerowałbym jednak uzupełniania rzeczy, które już robią. Sugerowałbym raczej uzupełnienie w obszarach, których szkoła prawdopodobnie nawet nie dotyka. Geografia, drugi język, wzbogacanie historii, muzyka, teatr, jako kilka przykładów - lub poczytaj rodzinne czytanie książek i zapoznaj się z literaturą z zakazanych list książek, z którymi nie masz problemu. Rób wiele fajnych wyzwań, a twoje dzieci mogą tworzyć kartezjańskie nurki i wykałaczki mostki do zabawy z nauką. Staraj się często chodzić na „wycieczki terenowe” i „wycieczki”, które zabiorą Cię do miejsca edukacyjnego i będą się dobrze bawić, gdy będziesz tam razem. . .
Cokolwiek robisz, spraw, aby było to zabawne, a dla całej rodziny lub twoich dzieci zapewne nie będą żałować dodatkowego „pchania ołówkiem”, a zabawa całkowicie zniknie z nauki. ). Dni w szkole są długie, a twoje dzieci prawdopodobnie zaczną dużo odrabiać zadania domowe w niedalekiej przyszłości. Ucz jak żyjesz swoim życiem.
Niezależnie od tego, co zdecydujesz, będzie to w końcu właściwe dla ciebie i twoich dzieci, ale bądź ostrożny, gdy „nadmiernie uzupełniasz” w zbyt formalny sposób.
źródło
Krótka odpowiedź na twoje pytanie brzmi: tak! Życie to środowisko uczenia się. Najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić w domu ze swoimi dziećmi, jest wspólne uczenie się. Szczególnie niebezpieczne rzeczy, ponieważ nie będą już narażone na niebezpieczne rzeczy w szkole. Mogą nauczyć się wielu wspaniałych rzeczy, które wzbogacą ich doświadczenie akademickie i znacznie wzmocnią ich pewność siebie. (Zdobądź 50 książek o niebezpiecznych rzeczach Gever Tulley, jest to świetne miejsce na pomysły.)
Jeśli jesteście dziećmi, uzyskacie doskonałe wykształcenie akademickie w naszych homogenizowanych szkołach publicznych (i większości prywatnych) opartych na standardach, to gratulacje! Właśnie wychowałeś wyjątkowo waniliowe dzieciaki, które prawdopodobnie poczują wanilię i mogą zacząć (och nie!) Buntować się i szukać własnej tożsamości w pewnym momencie. Tak dla nastolatków.
Uważaj, aby nie wpaść w akademicki wyścig szczurów. Dzisiejsze standardy bardziej dotyczą poprawiania samopoczucia rodziców i społeczeństwa i często są spiralą bezsensownych wymiernych wyników, które mogą wyrządzić tyle samo szkody motywacji uczenia się małego dziecka, co dobremu.
Uczelnie już zaczynają zdawać sobie sprawę z wad wszystkich dzieci inteligentnych naukowo, które zupełnie nie mają umiejętności krytycznego myślenia, pewności siebie, silnej tożsamości i wewnętrznego popędu. Och, oni też nie są naprawdę szczęśliwi i nie wiedzą, jak lub czym jest szczęśliwy.
Zdrowie to nowe bogactwo dla dzieci rozpoczynających naukę w 2020 roku i później. Wymagania dochodowe dla osoby prowadzącej niezdrowy tryb życia będą nie do zniesienia. Innymi słowy, jeśli wychowujesz super zdrowe / szczęśliwe dziecko, które osiąga mierne wyniki w nauce, ich dochód do dyspozycji po zarządzaniu kosztami opieki zdrowotnej przez całe życie może być znacznie wyższy niż u niezdrowych rówieśników, którzy wymieniali zdrowe / szczęśliwe ciała na dochód i prestiż.
Jak powiedział mi jeden z urzędników rekrutacyjnych znanego na całym świecie uniwersytetu:
„Dostajemy te dzieci z doskonałymi wynikami SAT, ale ich średni poziom cukru we krwi wynosi 120+ i już są na receptach przeciwdepresyjnych lub lekach kontrolujących nastrój. Mogą być mądrzy, ale zawodzą w życiu. Jesteśmy zacznę przekazywać dzieciom ”.
Uczelnie zaczynają już przestawiać się na przywiązywanie większej wagi do inteligencji społecznej i emocjonalnej, a także pomiarów rozwoju człowieka. Żyjemy w świecie, w którym wiedza jest zawsze poza zasięgiem Google. Uczelnie chcą więcej dzieci, które wiedzą, co zrobić z wiedzą.
źródło
Zdenerwowanie zmieniającymi się szkołami może być na dłuższą metę tego warte. Za 10 lat twoje dziecko będzie naukowo osobą, którą uczyniła szkoła i przyjaciele / rówieśnicy. Każde uzupełnienie będzie addytywne, ale nie transformacyjne i będzie miało ograniczony efekt w miarę starzenia się dziecka i rozwijania własnych motywacji. Wszelkie motywacje akademickie, które ma Twoje dziecko, powinny być wzmacniane przez rówieśników, a nie umniejszane, a grupa rówieśnicza i poziom dyskusji na ich zajęciach w dużym stopniu to determinują.
Każdy z przyjaciół zostanie zgubiony, zapomniany i odzyskany przynajmniej raz lub dwa razy. Czy jest więcej opcji niż tylko te 2 szkoły? Dzieci będą nawiązywać nowe znajomości, gdziekolwiek pójdą - a jeśli z jakiegokolwiek powodu nie zaprzyjaźnisz się z innymi rodzicami, może to być dla ciebie akceptowalną stratą.
źródło