Mam 5-latka, który wykazał pewne zainteresowanie muzyką. Zaczęliśmy od podstawowych lekcji gry na fortepianie (30 min / tydzień) od instruktora, który specjalizuje się w nauczaniu dzieci i dostarczył mu klawiaturę (Casio) na Boże Narodzenie.
Codziennie ćwiczymy go przez krótki, 10-15 minutowy odcinek. I siadam z nim i instruuję, nad czym ma pracować (na podstawie instrukcji pracy domowej nauczyciela). Ma bardzo dobrą rozpiętość uwagi i może sobie z tym poradzić bez kłopotów (zwykle).
Moja siostra ma siostrzenicę, która zaczęła w wieku 10 lat, ma teraz 12 lat i gra imponująco w Mozarta. Moja siostra uważa, że 5 może być za młoda i często słyszałem, że nie powinieneś zbyt wcześnie naciskać na dzieci przy muzyce.
PYTANIE: Czy „naciskałem” na niego zbyt mocno, prosząc go o to? Czy to zbyt młode, aby zacząć od ustrukturyzowanego podejścia do nauki muzyki? Jak zachęcasz takie małe dziecko do ćwiczeń bez „wywierania presji”? Czy da się to zrobić?
Niekoniecznie staram się pielęgnować wirtuoza - byłbym bardziej niż szczęśliwy, gdyby mój syn kiedykolwiek był tak dobry, jak moja siostrzenica. Po prostu czuję, że wczesne kontaktowanie się z muzyką jest dobre dla umysłu i duszy.
Odpowiedzi:
„Za wcześnie” zależy w dużej mierze od dziecka.
Moja żona zaczęła walić w pianino rodzinne, gdy miała pięć lat, dopóki jej matka w końcu nie przekonała nauczyciela, aby dał jej lekcje (zwykle nauczycielka nie dawała lekcji dzieciom poniżej 6 lat). Ponieważ miała aktywne zainteresowanie, które wyraziła bez podpowiedzi ze strony rodziców, powiedziałbym, że 5 nie było za wcześnie, by mogła zacząć.
„Nacisk” zależy również od dziecka. Tak długo, jak postępujesz zgodnie z ustalonym zdyscyplinowanym harmonogramem, który nie koliduje z radością syna, możesz śmiało powiedzieć, że nie wywierasz na niego presji. Niebezpieczeństwo wywierania presji na dziecko polega na tym, że ryzykujesz usunięcie jego przyjemności. Aby odnieść sukces w muzyce (bez względu na to, jak ją zdefiniujesz), będą musieli grać przez całe życie. Jeśli zaczną od przerażających lekcji, ćwiczeń i presji, która im towarzyszy, ich radość zostanie ograniczona, jeśli nie całkowicie zniszczona.
Innym składnikiem do rozważenia jest tempo. Ogólnie rzecz biorąc, 5-latek uczy się w innym tempie niż 10-latek, głównie z powodu różnic rozwojowych w zakresie umiejętności motorycznych. Tak długo, jak starasz się, aby tempo lekcji i ćwiczeń nie przekraczało ich możliwości, wszystko powinno być w porządku. Jeśli trudno jest sprawić, by ćwiczył codziennie, rozważ ograniczenie sesji treningowych do czasu, aż będzie starszy.
Ale dopóki lubi grać i wykazuje entuzjazm do ćwiczeń, nie martwiłbym się wcale, że idziesz za wcześnie, ani nie wywierasz na niego zbyt dużej presji.
źródło
Zdecydowanie zachęć ich przynajmniej do spróbowania - muzyka jest tak cennym talentem do zachęcania!
Nie przejmuj się zbytnio presją. I odwrotnie, każde dziecko przejdzie przez fazy nie lubienia (lub mówienia, że nie lubi) określonego hobby. Być może będziesz musiał zachować pewien „nacisk”, aby przez to przejść. Nie chcesz przesadzać, ale być może żałują, że później zrezygnowali z instrumentu, więc daj im pozytywne wsparcie i pomóż im przetrwać dziwny trudny czas, kiedy po prostu „nie chcą!”.
źródło
Kiedy chcieliśmy, aby nasze dziecko brało lekcje, poświęciliśmy trochę czasu na przygotowania.
Kiedy miał około 3 i pół roku, powiedzieliśmy mu, że nie może rozpocząć nauki gry na instrumencie przed 4. rokiem życia. Oczywiście, na początku nie miało to znaczenia. Ale po powtarzaniu tego w kółko (starannie dozowane, oczywiście) stało się to jedną z najlepszych rzeczy na temat jego 4. urodzin. Mógł wreszcie zacząć uczyć się grać.
Następnie zorganizowaliśmy lekcje (30 min / raz w tygodniu), zaczynając od tygodnia po jego urodzinach. Od tego czasu ćwiczymy codziennie przez maksymalnie 10 minut w domu. (O tej samej porze każdego dnia bez dyskusji.) Mówienie mu, że robi to dla swojej matki. (Co jest absolutnie odpowiednie dla dziecka w tym wieku.) I po ukończeniu świetnej lekcji. Świętujemy go, wiwatując i brawo. Czuje się dobrze i nie może się doczekać następnego dnia.
źródło
Nie jestem rodzicem, ale jestem 21-letnim uczniem, którego największą pasją jest muzyka, szczególnie gra na pianinie i komponowanie. Chociaż nie jestem już w szkole muzycznej, gram na dwóch instrumentach i często spędzam 2 lub 3 godziny dziennie ćwicząc po prostu dla przyjemności, oprócz pozycji orkiestry i komponowania hobby. Zamieszczam to tylko po to, aby dać ci odpowiedź z przeciwnej strony innych opublikowanych odpowiedzi.
Potrzeba określonego wieku lub poziomu dojrzałości, zanim niektóre dzieci będą w stanie docenić muzykę, którą grają i zdać sobie sprawę z tego, co z niej czerpią. Zacząłem brać lekcje gry na fortepianie w wieku 6 lat i przez następne 5 lub 6 lat spędzałem każdy weekend na napadzie złości i płaczu z powodu odrabiania lekcji teorii muzyki. Nienawidziłem lekcji muzyki bardziej niż czegokolwiek innego na świecie, a mój tata musiałby mnie zamknąć w pokoju i zakończyć każde ćwiczenie ze mną, zanim pozwolę sobie na zabawę przez resztę weekendu.
Prawda jest taka, że czasami musisz nakłaniać swoje dzieci do zrobienia czegoś, czego niekoniecznie chcą robić w tym czasie, ale później ci za to podziękują. Kiedy osiągną poziom, na którym czują się biegli i potrafią zaimponować swoim znajomym i krewnym swoją muzyczną sprawnością, pomaga to w samoocenie i zaczną ćwiczyć samodzielnie, bez konieczności ich zmuszania. Ale może to wymagać wcześniejszego cierpienia.
źródło
Proste: Sprawdź, czy lubi lekcje i czy naprawdę chce je teraz wykonać. Dopóki ich nie naciskasz „Idź do lekcji muzyki! Teraz! Nie rób innych rzeczy, teraz jest czas na muzykę!”, Wszystko powinno być w porządku.
Rzadko jest dobrym pomysłem, aby nakłonić kogoś do zrobienia czegoś, kiedy nie ma ochoty na to w tej chwili, ponieważ gdy ktoś lubi coś, ale w tej chwili nie chce tego zrobić, i tak jest zachęcanie go do zrobienia tego w tej chwili. to bardzo dobry sposób, aby ich uniknąć!
Na przykład powoli przestałem rysować, gdy moi rodzice zaczęli mnie zmuszać do tego czasem (czasami nawet nie raz w tygodniu!), Mimo że wcześniej bardzo mi się podobało. Teraz jestem dorosły i wciąż muszę to odebrać.
Pamiętaj też, że jeśli to nie zadziała, być może muzyka go nie interesuje. Wydajność nie jest w tym dobrym wskaźnikiem. Możesz nauczyć kogoś świetnego kickboxingu, ale to nie znaczy, że mu się to podoba. To samo dotyczy wszystkiego innego, w tym muzyki. Oczywiście, nie zniechęcaj się przed wypróbowaniem.
źródło
Byłem osobiście narażony na muzykę w bardzo młodym wieku. Moja mama zaczęła mnie grać na fortepianie i skrzypcach, gdy miałem 3 lata. Dorastałem z muzyką (oboje moi rodzice są muzykami, a mój brat tworzy muzykę profesjonalnie) i mam wrażenie, że dorastałem otoczony muzyką w młodym wieku, ukształtował się dzisiaj i dał mi możliwość wyrażenia się w bardzo młodym wieku wiek. Zwłaszcza jeśli dziecko jest zainteresowane, zdecydowanie powinieneś je założyć w młodym wieku. Następnie, jeśli im się to nie spodoba, możesz przemyśleć swoją decyzję, ale na razie powinieneś pokazać im muzykę. Myślę, że muzyka ze mną od tak młodego wieku dała mi umiejętności na całe życie, które jestem pewien, że Twoje dziecko pokocha.
źródło
Zależy całkowicie od dziecka. Uczyłem dzieci w wieku 6 lat. Chociaż dzieci te mają krótszy okres uwagi, wciąż mogą wiele zyskać na lekcjach muzyki. Najważniejszą rzeczą dla młodego dziecka jest posiadanie WIELKIEGO nauczyciela, który może zwiększyć jego zainteresowanie i pokazać, że muzyka może być zabawna i ekscytująca. BARDZO ważne jest, aby dzieci tak młodych miały rodziców, którzy są częścią ich edukacji. Rodzice muszą pomóc motywować swoje dziecko i pomóc mu utrzymać regularny harmonogram ćwiczeń.
źródło