Uważam, że wygodnie jest po prostu zostawić ładowarkę na biurku, wciąż podłączoną do ściany, tak że mogę po prostu wsunąć baterię, kiedy jej potrzebuję, ale zastanawiam się, czy to źle wpływa na ładowarkę w dłuższej perspektywie?
Wygląda na to, że nic nie robi bez zainstalowanej baterii i nie wydaje się ciepły, ale czy można wziąć pod uwagę jakiekolwiek uszkodzenia, a nawet problemy z bezpieczeństwem?
Zdaję sobie sprawę, że może to nie być tematem Photo.SE, ale interesuje mnie to specjalnie dla mojej ładowarki Nikon MH-18a i mojej baterii EN-EL3e dla mojego Nikona D90, chociaż podejrzewam (mam nadzieję, że), że to będzie leżeć w ogólnym interesie właścicieli innych urządzeń.
Nie zaszkodzi ładowarce, ale dobrą praktyką jest wyłączanie przełącznika i oszczędzanie energii.
źródło
Jeśli chodzi o zużycie energii, tak, spowoduje to zużycie energii. Czy zaszkodzi Twojemu urządzeniu ma wiele innych czynników. Prąd przepłynie przez obwód transformatora. Jeśli weźmiesz to pod uwagę jako czynnik, który może uszkodzić twoje urządzenie, to zrobi to.
Podanie pełnych szczegółów technicznych będzie tutaj trochę trudne, ale postaram się wyjaśnić za pomocą linków do szczegółów.
Typowa ładowarka ma dwa elementy:
Transformator to para obwodów sprzężonych indukcyjnie. Idealnie (jeśli sprzężenie jest w 100% indukcyjne), jeśli jeden koniec obwodu jest otwarty (tj. Bez akumulatora do naładowania), nie powinno być przepływu prądu przez drugi koniec. Ale nie żyjemy w idealnym świecie i nie ma żadnej mocy obciążenia pobieranej z zasilania.
Chciałbym móc podać więcej szczegółów, ale większość czytelników nie będzie tym zainteresowana :-).
źródło
Wyobrażam sobie, że każdy element elektryczny ma określoną żywotność. Gdy ładowarka jest podłączona, nawet bez akumulatora, nadal płynie prąd i wytwarza się ciepło. Jednak prąd i ciepło są minimalne w trybie czuwania. Odpowiem więc: technicznie - tak, szkodzi ładowarce, ale praktycznie - nie, nie jest. Ładowarka ostatecznie się zepsuje, niezależnie od tego, czy jej używasz, czy nie :)
źródło
O ile nie jest to NAPRAWDĘ zepsuta ładowarka, nie powinieneś mieć żadnych problemów z pozostawieniem jej podłączonej (robię to cały czas :)). Jak niektórzy inni mówili, może to zużywać trochę energii, więc najlepiej trzymać go z dala od zasilania. Ale ponieważ terminale nie są podłączone do baterii (ani nic w tym zakresie), powinieneś być w porządku :)
-Michał
źródło
W przypadku niektórych niedrogich ładowarek na rynku wtórnym powiedziałbym, że potencjalnie TAK. Jeśli słuchasz - dosłownie - niektórych z tych ładowarek, gdy są one rozładowane, brzmią one jak obwód SMPS, który biegnie daleko od zamierzonego punktu pracy (trochę jak lampa błyskowa, która prawie się zawodzi lub nie została jeszcze w pełni zreformowana po okres nieużywania), a fakt, że wydają dźwięk, oznacza również, że do pewnego elementu indukcyjnego lub pojemnościowego dochodzi do znacznego obciążenia drganiami i / lub impulsem elektrycznym. To nie czyni tych komponentów lepszymi.
źródło