Istnieje wiele porównań między aparatami DSLR i bezlusterkowymi / EVIL / kamerami systemowymi, a ogólny obraz jest taki, że oba systemy są skierowane do różnych użytkowników i różnych zastosowań. Ale chciałbym skoncentrować się na innym aspekcie, którego wciąż nie mogłem rozgryźć.
Główną różnicą jest oczywiście obecność / brak lustra, co pozwala na mniejszy rozmiar, ale - jak sądzę - także na mniejszą minimalną odległość między czujnikiem a soczewką. Czy może mieć jakąkolwiek znaczącą przewagę pod względem szerszego kąta, różnych konstrukcji optycznych i ostatecznie lepszej potencjalnej jakości? Czy może pozwolić na większe czujniki (w porównaniu do FF) przy mniejszych komplikacjach?
Z tego powodu chciałbym uniknąć porównywania rozmiarów czujników (jest już tego mnóstwo), biorąc również pod uwagę, że powstają bezlusterkowce APS-C i FF. Porównajmy więc APS-C z APS-c i pełną klatką z pełną klatką.
źródło
Odpowiedzi:
Zapewnia to korzyść, ponieważ pozwala na więcej potencjalnych projektów. Jeśli się nad tym zastanowić, mocowanie obiektywu bezlusterkowego może przyjąć dowolną konstrukcję lustrzanki i dostosować ją do niego za pomocą prostego przedłużenia tubusu obiektywu, więc wszystko, co jest możliwe w lustrzance cyfrowej, jest bezlusterkowe.
Bardziej elastyczna konstrukcja jest w rzeczywistości bardzo realna, ponieważ można zamontować obiektyw znacznie bliżej czujnika, a zatem pozwolić na krótsze ogniskowe bez konstrukcji retro-focus. Dzięki temu obiektywy szerokokątne są prostsze i te z większymi przysłonami.
Oczywiście projektanci soczewek muszą dokonać wielu kompromisów, a jednym z nich jest padanie promieni. Ponieważ soczewka jest montowana bliżej czujnika, kąt padania zmienia się bardziej, co powoduje większe winietowanie. Projektanci mogą to poprawić na poziomie czujnika za pomocą mikrosoczewek lub po prostu wysunąć tubus do punktu, w którym określą problem jako minimalny.
źródło
To pytanie i to pytanie potwierdziło moje podejrzenie o przewadze posiadania krótszej ogniskowej kołnierza. Jak wspominają Itai i powiązane pytania, ogniskowa krótsza niż odległość kołnierza wymaga skomplikowanej konstrukcji retro-focus, co oznacza dodatkowe obiektywy, filtry ND z oczywistymi konsekwencjami dla ceny, jakości i prędkości (pod względem apertury).
W przypadku większości aparatów DSLR ta komplikacja pojawi się dla dowolnej ogniskowej mniejszej niż 46 mm, podczas gdy w przypadku aparatów bezlusterkowych granica jest znacznie niższa (użycie Sony E-Mount w serii NEX ma odległość kołnierza 18 mm z czujnikiem APS-C).
Główną tego konsekwencją jest to, że możliwe byłoby zrealizowanie obiektywów 18 mm dla formatu APS-C (odpowiednik 27 mm) bez komplikacji związanych z ustawieniem ostrości. Dlatego aparaty bezlusterkowe mogłyby potencjalnie zapewnić wyższą jakość obrazu na obiektywach szerokokątnych.
Aktualizacja : Uważam, że ten obiektyw może być jednym ze znaków, że bezlusterkowce mają coś więcej do zaoferowania niż tylko niewielkie rozmiary.
źródło