czy istnieje prawdziwa różnica między obiektywami „cyfrowymi” i „filmowymi”?

11

Patrzę teraz na obiektyw Sigma 20 mm F1.8 EX DG ASP RF do zastosowania w aparacie z kliszą 35 mm (Nikon N80).

DG oznacza „cyfrową pełną klatkę” według Sigmy, ale nie mówią, co tak naprawdę oznacza „cyfrowy”. (Powiązane, gdy patrzysz na stronę internetową firmy Nikon , mówią „Wyświetl wszystkie obiektywy do lustrzanek cyfrowych” bez oznaczenia filmu)

Czy „Digital” naprawdę coś znaczy, jeśli jest to obiektyw pełnoklatkowy (w przeciwieństwie do Crop lub m43), czy też jest to tylko rozmowa marketingowa, aby zachęcić ludzi do zakupu nowych obiektywów za pomocą cyfrowych aparatów fotograficznych?

Michael Stum
źródło
1
Należy pamiętać, że obiektywy do aparatów cyfrowych nie są nawet takie same dla wszystkich korpusów, ze względu na grubość stosu czujników, którą należy wziąć pod uwagę. W tym przypadku można było zobaczyć film jako pewną grubość stosu, a niektóre soczewki po prostu nie pasowałyby do tego.
PlasmaHH

Odpowiedzi:

18

Tak, obiektywy zaprojektowane dla czujników cyfrowych różnią się od swoich starszych odpowiedników obiektywów do kamer. Jedną z głównych różnic jest to, że cyfrowe czujniki są bardziej odblaskowe niż film, więc powłoki antyrefleksyjne są nakładane na tylny element soczewki cyfrowej. Pomaga to zapobiegać odbiciom od czujnika, które mogą powodować zamglenie obrazu.

Ponadto czujniki cyfrowe wymagają światła, które przepływa wąską rurką wytwarzaną przez stos filtrów (kolor, AA itp.), Które leżą bezpośrednio przed rzeczywistymi zdjęciami, które przekształcają energię światła docierającą do czujnika na sygnał elektroniczny. Zmienia to sposób, w jaki światło musi być kierowane na czujnik (musi przychodzić od samego początku), a soczewki cyfrowe mogą być zaprojektowane tak, aby lepiej sobie z tym radzić.

Wreszcie, jak zauważył Michael Clark, film zasadniczo nie leżał idealnie płasko, podczas gdy cyfrowe czujniki tak, dlatego większy nacisk kładziony jest na ekstremalne poziomy ostrej rozdzielczości na dobrych obiektywach cyfrowych niż na filmach.

Zasadniczo nie jest problemem używanie starego obiektywu filmowego, o ile jest on zgodny z systemem mocowania aparatu, ale dobrze jest zrozumieć zastrzeżenia, że ​​mogą mieć problemy z duchem podczas fotografowania w świetle, często mają niższą ostrość i może mieć dodatkowe aberracje chromatyczne. Są również starsze, więc mogą brakować niektórych z najnowszych zalet w zakresie silników nastawczych i sterowania.

Moja ogólna rekomendacja, jeśli kupujesz nowy i możesz sobie na to pozwolić, to kup nowoczesny obiektyw, ale jeśli potrzebujesz tanio możliwości drogiego obiektywu (takiego jak szybki), może warto wybrać stary obiektyw filmowy i pracując nad ograniczeniami, po prostu zbadaj konkretny obiektyw, na który patrzysz i jaki jest jego porównanie z innymi obiektywami o podobnych cenach i podobnej aperturze i ogniskowej.

AJ Henderson
źródło
22

Myślę, że kładzie się zbyt duży nacisk na „cyfrową” część oznaczenia DG obiektywu . Wydaje się, że bardziej jest odróżniać je od „cyfrowych” obiektywów, które są tylko APS-C. Sigma nazywa swoje obecne obiektywy APS-C tylko „DC”. Kiedy cyfrowe lustrzanki po raz pierwszy zaczęły zdobywać pozycję na rynku, prawie wszystkie miały sensory APS-C lub podobnej wielkości. Dlatego nowe obiektywy zaprojektowane do współpracy z aparatami APS-C, które mogą być mniejsze, lżejsze i tańsze niż ich odpowiedniki filmowe, często nazywane są obiektywami „cyfrowymi”. Dzięki późniejszemu wprowadzeniu i przyjęciu większej liczby pełnoklatkowych opcji aparatu fotograficznego, a niektóre z nich są znacznie tańsze niż w przeszłości, „cyfrowy” nie oznacza już APS-C lub mniejszego, jak kiedyś.

Chociaż nie jest tak powszechnie, większość obiektywów zaprojektowanych i wprowadzonych w erze cyfrowej jest lepsza niż ich starsze odpowiedniki z epoki filmowej, szczególnie w sektorze konsumenckim i średniej klasy. Producenci soczewek najwyższego poziomu zostali również zmuszeni do wprowadzenia nowszych wersji starych klasyków. Nowe soczewki konsumenckie mogą nie być tak dobre, jak stare szkło „L” (ale czasami się zbliżają), ale są znacznie lepsze niż wczorajsze soczewki konsumenckie. Zwłaszcza obiektywy zmiennoogniskowe, które ogromnie skorzystały na komputerowym projektowaniu i modelowaniu. To, co testowanie fizycznego prototypu trwało tygodnie lub nawet miesiące, można teraz osiągnąć w kilka godzin za pomocą symulacji superkomputera.

Użytkownicy aparatów cyfrowych zwykle oczekują więcej od swoich obiektywów z powodu przede wszystkim dwóch czynników:

  • Cyfrowe czujniki są idealnie płaskie. Film nie jest. Niektóre z najdroższych kamer filmowych faktycznie miały mechanizmy, które wytwarzały próżnię za filmem, aby pomóc mu w ułożeniu możliwie płasko podczas ekspozycji. Nawet wtedy, przy warstwie barwnej, warstwa emulsji dla każdego koloru znajdowała się na nieco innej głębokości. Więc jeśli ostrość byłaby idealna dla jednego koloru, byłaby nieco wyłączona dla pozostałych dwóch!
  • Podglądanie pikseli podniosło oczekiwania do absurdalnego poziomu. Zrób zdjęcie o rozdzielczości 20 MP i wyświetl je w 100% (1 piksel na piksel ekranu) na monitorze HD o rozdzielczości ≈23 cala (1920 x 1080), a powiększenie odpowiada drukowi w rozdzielczości 56 x 37 cali! Nikt nie spodziewał się, że 35 mm obiektyw klasy konsumenckiej będzie idealny przy 56x37! Ale teraz wydaje się, że wielu ludzi.

Używanie starszych obiektywów z epoki filmowej w nowszych aparatach cyfrowych zwykle oznacza odrobinę wydajności w porównaniu z nowszymi obiektywami z epoki cyfrowej. Mój Tamron SP 17-50mm f / 2.8 Di II, wprowadzony w 2006 roku jako „cyfrowy obiektyw” wyższej klasy konsumenckiej, bardzo dobrze wypada w porównaniu z moim nieco starszym modelem Canon EF 17-40mm f / 4 L, który został wprowadzony w 2003 roku kiedy większość nieprofesjonalnych entuzjastów fotografii nadal korzystała z lustrzanek filmowych. Wróćmy nieco do EF28-70 mm f / 3.5-4.5 (który daje w przybliżeniu taki sam FoV z aparatem 35 mm, jaki 17-50 mm robi z aparatem APS-C) wprowadzonego w 1987 r. I różnicy w jakości obrazu, a także różnica prędkości jest dość uderzająca!

Z drugiej strony, w większości przypadków użycie nowszych obiektywów z epoki cyfrowej z aparatami filmowymi nie obniży wydajności kamery filmowej w porównaniu z użyciem starszych odpowiedników z tego okresu.Ale twoja kamera filmowa (i konkretny film, który w niej kręcisz) może nie być w stanie skorzystać z dodatkowej wydajności, za którą płacisz nowymi obiektywami z epoki cyfrowej. Jeśli używasz bardzo drobnoziarnistej folii (wysoka jakość, niska prędkość ASA) i drukujesz w dość dużych rozmiarach lub skanujesz negatywy lub slajdy w bardzo wysokich rozdzielczościach, może być dla Ciebie ważna. Jeśli drukujesz tylko 4x6 lub 5x7s, może nie. Oczywiście, jeśli masz kamerę cyfrową i filmową w tym samym mocowaniu, wówczas soczewki „cyfrowe”, których używasz w lustrzance cyfrowej, będą również działać z aparatem filmowym tak samo lub lepiej, niż jakiekolwiek starsze konstrukcje obiektywów z tej samej klasy soczewek w ich odpowiednie epoki.

Michael C.
źródło
1
Odległość ogniskowania nie może być taka sama dla wszystkich kolorów, ponieważ załamanie jest różne dla różnych kolorów. Istnieją soczewki achromatyczne, ale ta kompensacja nie jest idealna. Wiesz, kolorowe warstwy emulsji w folii można prawdopodobnie zamówić tak, aby faktycznie pomogły w rozwiązaniu problemu.
Kaz
Um, czy nie ma pytania o używanie nowego, „cyfrowego” obiektywu z filmem?
bmargulies
@Kaz Chodzi o to, że nowsze konstrukcje obiektywów są generalnie lepsze w korekcji aberracji chromatycznej właśnie dlatego, że oferują więcej korzyści w przypadku płaskich czujników w aparatach cyfrowych niż w przypadku warstwowych emulsji z kolorową warstwą. Jeśli twoja hipoteza jest prawidłowa („... kolorowe warstwy emulsji w filmie prawdopodobnie można by zamówić tak, aby faktycznie pomogły w rozwiązaniu problemu”), to jestem pewien, że Kodak, Fuji, Agfa itd. Wprowadziliby taką folię bardzo dawno temu. Być może tak. Ale jeśli tak, to też nie było idealne.
Michael C
1
@bmargulies Ostatnie zdanie tego pytania wydaje mi się być jego sednem: „Czy„ Digital ”naprawdę znaczy coś, jeśli jest to obiektyw pełnoklatkowy (w przeciwieństwie do Crop lub m43), czy jest to tylko rozmowa marketingowa z czy ludzie kupują nowe obiektywy za pomocą aparatów cyfrowych? ” Tytuł brzmi: czy istnieje prawdziwa różnica między obiektywami „cyfrowymi” i „filmowymi”? Zdecydowałem się odnieść do tego aspektu pytania. Pytanie tak naprawdę nie dotyczy używania nowego, cyfrowego obiektywu z filmem, chociaż mogło to być motywem do pytania. Pytanie dotyczy tego, czy istnieje jakakolwiek rzeczywista różnica między soczewkami.
Michael C
Tak, przykro mi z powodu niejasności. I chcą korzystać z „cyfrowy” Sigma 20mm z moim 35mm N80, ale znalazłem większą wartość w prosząc ogólne pytanie, ma zastosowanie dla wszystkich obiektywy / kamer, więc stosuje się odpowiedź o obiektywie filmu w aparacie cyfrowym.
Michael Stum
6

Istnieje jedna znacząca różnica między czujnikiem filmowym a cyfrowym dla optyki obiektywu - czujniki cyfrowe mają trochę szkła i kilka filtrów przed nimi.

Blog lensrental.com ma dość obszerną serię postów na temat efektu stosu czujników (krótka wersja, jest bardzo realny efekt dla obiektywów o dużej aperturze) - więc jest całkiem możliwe, że Sigma 20mm f / 1.8 faktycznie będzie znacznie gorszy na filmie niż cyfrowy, gdy filmuje się szeroko.

Ten efekt jest minimalny, gdy przymkniesz do f / 2.8 lub mniej, więc jeśli nie chcesz strzelać szeroko, może to nie być dla ciebie odpowiednie.

Możesz rozpocząć czytanie w Grubości stosu czujników Część III: Podsumowanie

Oczywiście, nigdy nie będziesz w stanie odróżnić, ponieważ ludzie zwykle nie „podglądają pikseli” na filmie :-)

Nir
źródło
6

Niektóre obiektywy „filmowe” przeznaczone do aparatów dalmierzowych 35 mm mają tylny element, który leży dość blisko płaszczyzny filmu lub czujnika (głównie obiektywy szerokokątne). Działa to dobrze w przypadku filmu, ale gdy jest używane w aparacie cyfrowym, powoduje dość zauważalne przesunięcia kolorów w lewo i w prawo od ramki. Wynika to z ekstremalnego kąta padania światła od tylnego elementu do krawędzi czujnika.

Matthew Dresser
źródło
To ciekawa ciekawostka, ale nie widzę, jak odpowiada na pytanie OP. Czy możesz to rozwinąć?
CVn
2
Chociaż nie jest to pełna odpowiedź, należy wspomnieć o tym, ponieważ konstrukcja obiektywu musiałaby uwzględniać przesunięcie widmowe lub winietowanie, które wystąpiłoby w sposób, który nie byłby konieczny w przypadku filmu.
James Snell
0

Kolejny czynnik: czujniki cyfrowe są zwykle mniejsze niż klatki filmowe 35 mm. Obiektyw, który musi tylko wytwarzać dobry (stosunkowo płaski i równomiernie oświetlony) obraz na mniejszym obszarze, może być prostszy / tańszy niż ten, który musi pokrywać większy obszar, przy tej samej ogniskowej i zdolności do zbierania światła.

Dlatego niektóre „cyfrowe” obiektywy są tak oznaczone, że choć są do tego odpowiednie, nie będą optymalne dla filmu.

keshlam
źródło
1
OP określił pełną klatkę, więc ten punkt wydaje się mniej istotny.
Caleb
OP powiedział „Digital Full Frame”. Czy to naprawdę pełna klatka 35 mm ... nazwij mnie paranoikiem, ale powiedziałbym, że sprawdź specyfikację.
keshlam
2
pełna klatka oznacza 24 mm x 36 mm.
Caleb
Obiektywy Sigma DG zostały zaprojektowane w celu zapewnienia pełnego koła obrazu dla czujników 24 mm x 36 mm.
Michael C
Nie jest to złe, marketing opiera się głównie na pomijaniu, chociaż wątpię, aby ryzykowne marki renomowanych marek (a Sigma jest renomowana). W tym konkretnym przypadku DG to zdecydowanie odpowiednik czujnika 24x36 o ogniskowej 35 mm.
Michael Stum