Przeczytałem, że chociaż napiwki w Polsce są standardowe, nie należy mówić kelnerowi „dziękuję”, gdy bierze gotówkę, jeśli oczekujesz zmiany . W przeciwnym razie uzna, że nadpłacona kwota jest jego wskazówką. Tak więc, jeśli chcesz zostawić mniej napiwku niż to, co dałeś, powinieneś trzymać wszystkie „dziękuję”, dopóki nie wróci ze zmianą.
Czy to prawda?
Moje doświadczenie:
Wydaje się, że pasuje do mojego doświadczenia (jeden punkt danych). Mieliśmy tylko duże rachunki do zapłaty za kolację, uprzejmie powiedzieliśmy „dziękuję”, kiedy kelner wziął kartę i nigdy nie otrzymaliśmy zmiany. Nie mogliśmy potem znaleźć kelnera, a kwota, którą przeliczyliśmy, nie była zbyt duża, więc po prostu odpuściliśmy.
Odpowiedzi:
Cóż, myślę, że to prawda :-) Nie za każdym razem, ale zależy to od kelnera. Zdarzyło mi się również i jestem Polakiem. Na wszelki wypadek przytrzymaj przez chwilę „dziękuję” ;-)
źródło
Tak jest w większości krajów Europy Środkowej, z pewnością również w Czechach i na Słowacji.
Powodem jest to, że zwykle dajesz napiwek, kiedy płacisz, więc wygląda to tak:
Klient: Bill, proszę.
Kelner (przynosi rachunek): 158, proszę pana.
Klient (daje 200 banknotów): sto siedemdziesiąt.
Kelner (oddaje 30): Dziękuję, proszę pana.
Klient: dziękuję
Kelner nie przychodzi dwa razy, więc jeśli chcesz coś odzyskać, lepiej powiedz cenę, którą jesteś gotów zapłacić. Oczywiście, jeśli nic nie powiesz, dadzą ci dokładną zmianę (w tym przypadku 42) i możesz zostawić im wskazówkę.
Proponuję dostosować się do lokalnych zwyczajów i jeśli nie przyniosą rachunku w „kopercie”, powiedz, ile chcesz natychmiast zapłacić.
źródło
Jest taki zwyczaj, ale nie jest to bardzo surowa zasada i nawet wiele osób w Polsce nie wie o tym (ale kelnerzy chyba wiedzą).
To całkiem naturalne, ponieważ kiedy dajesz pieniądze i mówisz „dziękuję”, wygląda na to, że transakcja została zakończona. Ale jeśli dajesz pieniądze i nic nie mówisz, oczekując czegoś, może się wydawać, że czekasz na zmianę. Ale możesz się spodziewać, że kelner przyjmie zmiany, nawet jeśli nie powiesz „dziękuję”. Dlatego niektórzy mówią wprost, ile dają napiwków, a następnie kelner wie, ile zmian chcieliby otrzymać.
Generalnie w Polsce dawanie napiwków nie jest bardzo ugruntowane i wielu Polaków nigdy nie daje napiwków. Napiwki są najbardziej popularne właśnie w restauracjach.
Oto wątek o napiwkach na polskim forum (pl)
źródło
Tak, ale nie jest to bardzo surowa zasada.
Oczywiście, jeśli dasz notatkę 100zł, płacąc powiedzmy rachunek 50zł, nikt nie będzie zakładał, że zostawiasz tyle napiwków, nawet jeśli zdarzyło Ci się podziękować . Jeśli jednak twój rachunek wynosi 90zł, a ty dajesz 100zł, mówiąc: dziękuję , to jest bardziej niż prawdopodobne, że będzie to interpretowane jako zachowanie zmiany . Ogólna praktyka polega na tym, że na koniec mówisz „ dziękuję” ; dlatego mówiąc, że przekazując pieniądze, oznacza to, że nie oczekujesz dalszej interakcji z kelnerem.
BTW, to samo dotyczy również taksówek i fryzjerów.
źródło
Wątpię, by miało to coś wspólnego ze zwyczajami.
„Dziękuję” po angielsku oznacza akceptację, zaś po polsku - zaprzeczenie.
Jeśli ktoś zapyta cię, czy czegoś chcesz i powiesz „dziękuję” jako odpowiedź w języku angielskim, oznacza to, że chcesz, ale po polsku oznacza, że nie.
Rozważać:
Chciałbyś filiżankę kawy?
Dziękuję Ci.
Po angielsku: chcę kawę.
Po polsku: Nie chcę kawy.
Również polskie wyrażenie „Przekażę”, przetłumaczone na angielski słowo w słowo, brzmiałoby „Dziękuję”.
źródło
Kelnerzy w Polsce mają obowiązek przywieźć resztę, ale możesz powiedzieć: „dziękuję, reszta nie jest potrzebna” lub „dziękuję, reszta jest dla ciebie”.
W Polsce tylko nieliczne restauracje zawierają opłatę za obsługę w rachunku (i zwykle jest to określone w menu), ale zawsze możesz zapytać, czy jest już wliczona.
źródło