Czy istnieje kontrola graniczna na Mt. Everest?

19

Międzynarodowa granica między Nepalem a kontrolowanym przez Chiny Tybetem przebiega przez Mount Everest , który podobno jest zatłoczony z powodu dużej liczby wspinaczy (którzy głównie wspinają się po stronie nepalskiej).

Czy wystąpiły problemy z wspinaczami (przypadkowymi) przekraczaniem kontrolowanego przez Chiny obszaru szczytu lub (celowym) utrudnianiem zejścia po stronie chińskiej bez wizy? Jeśli ktoś chce w tym momencie przejechać między krajami, czy jest to możliwe zgodnie z prawem?

C8H10N4O2
źródło
10
Wiesz, że naprawdę zirytowałeś kogoś w partii, że został tam wysłany na posterunek straży granicznej.
zeocrash

Odpowiedzi:

16

Istnieje bardzo ograniczona liczba przejść granicznych między Tybetem a Nepalem, gdzie cudzoziemcy mogą przekraczać granice. Myślę, że w tej chwili są tylko dwa: Hilsa i Kyirong. Dla Chińczyków i Nepali jest ich jeszcze kilka, ale szczyt Mount Everest nie jest jednym z nich.

Jeśli przekroczysz granicę na Mount Everest lub w innym nielegalnym miejscu, możesz spotkać się z wysokimi grzywnami, zakazami z kraju, a nawet więzieniem. Może mieć to także wpływ na innych wspinaczy lub trekkerów.

To zostało zrobione wcześniej. W 2017 roku polski wspinacz Janusz Adam Adamski przeszedł z Chin do Nepalu . Od Nepalu został ukarany grzywną w wysokości 22000 USD i 10-letnim zakazem wspinaczki w Nepalu. Chińczycy nie od razu ukarali go osobiście (prawdopodobnie dlatego, że nie mogli wiele zrobić, jak w Nepalu), ale po prostu zamknęli cały Tybet dla wszystkich zagranicznych wspinaczy. Oczywiste jest, że jest to jeden z najbardziej skutecznych sposobów uczynienia siebie absolutnym pariasem w społeczności wspinaczkowej.

Tl; dr : nawet nie myśl o tym

W przeszłości : dawniej można było uzyskać pozwolenie na przejście. Odbyło się 34 takich przekroczeń przez 32 wspinaczy . Jednak w 2010 r. Chiny zaczęły odmawiać wszystkich zezwoleń na przekraczanie granicy. Jeżeli w przyszłości Chińczycy zdecydują się na wydanie zezwoleń na przeprawy, będzie to znowu możliwe.

Niektóre wędrujące yeti
źródło
2
Ludzie przemierzali Everest z jednej strony na drugą; według strony Alana Arnette'a było około 30 takich wspinaczek , a co najmniej jedna firma oferuje wyprawy trawersowe w obu kierunkach w 2019 roku . Przypuszczalnie udane podróże (inne niż Adamskiego) zostały wykonane przy wiedzy obu rządów, wraz z odpowiednimi opłatami za pozwolenia i wizy.
Michael Seifert,
3
„Jeśli przekroczysz granicę w Mount Everest lub w innym nielegalnym miejscu, możesz spotkać się z wysokimi grzywnami, zakazami z kraju, a nawet więzieniem”. Czy masz na myśli tylko, jeśli schodzisz po drugiej stronie? Czy masz na myśli także, jeśli przekroczysz niewidzialną linię, która przechodzi przez środek szczytu? Jeśli to drugie, wydaje się, że ludzie muszą być bardzo ostrożni, gdy osiągną szczyt, ponieważ niekoniecznie jest oczywiste, gdzie jest linia.
user102008,
@MichaelSeifert Dodałem sekcję z informacjami historycznymi. Dziękuję za to. Nie wspominam o ofercie na rok 2019, ponieważ moje zaufanie do tego rodzaju ogłoszeń jest bardzo ograniczone. Najpierw chciałbym zobaczyć, że faktycznie dostają pozwolenia.
Niektóre wędrujące yeti
1
Pokazuje, że Chinom zależało nie tylko na sankcjonowaniu tego wspinacza, ale także na obronie jego wizerunku, biorąc pod uwagę następstwa, które wykraczały daleko poza tylko jednego wspomnianego wspinacza. Tak, nie tylko jest to zepsute, ale sprawiasz kłopot wszystkim innym . Chociaż nie zdarzyło się to na przykład na nielegalnym przejściu USA-Kanada lub USA-Meksyk, najwyraźniej dzieje się tak w przypadku Chin - innej kultury, różnych zasad i norm, i to jest ich suwerenna racja, a pomimo fantazji niektórych Amerykanów, Tybet jest absolutnie legalnym suwerennym terytorium Chin.
The_Sympathizer
1
@ user102008: Wyobrażam sobie, że teoretycznie tak, ponieważ granica nie jest zdefiniowana jako posiadająca „szerokość”. Ale z drugiej strony, chyba że będzie tam brzęczenie czujnikami (co sprawiłoby, że granica byłaby widoczna, chyba że będą chorowicie próbować złapać ludzi w pułapkę i ich nie ostrzec), wątpię, czy ktokolwiek zauważyłby, gdybyś przekroczył 1 mm w poprzek linii dla 1 sekundę czasu, nawet jeśli „technicznie” nadal byłoby nielegalne. Ponieważ artykuł sugeruje, że Adamski „zrobił trawers”, ponieważ chciał złamać zasady, brzmi to tak, jakby poszedł o krok dalej.
The_Sympathizer