Spróbuję to streścić. Ostatnie kilka godzin spędziłem, szukając natury tak zwanych fałszywych biletów, i nie mogłem uzyskać bezpośredniej odpowiedzi na jedno pytanie, które miałem. Czy to tylko dokument, za który płacę, aby zaoszczędzić na biletach lotniczych? Z tego, czego się dowiedziałem, zasadniczo płacisz za stronę internetową, taką jak Visa Reservation 50 dolców, i pozwalają ci napisać dowolne informacje w dokumencie przed wysłaniem go do ciebie. Jeśli wiza zostanie odmówiona za coś, co nie jest związane z planem podróży, nie otrzymasz żadnych zwrotów. Jeśli zostaniesz zaakceptowany, zapłacisz pełną cenę za rzeczywisty bilet lotniczy i zakwaterowanie itp. Czy to jest sedno?
Aby nie płacić pełnej ceny biletów lotniczych, płacę za dokument ze strony internetowej z informacją, że dostaję bilet. W takim razie albo płacę całą kwotę firmie lotniczej i hotelom, albo odmawia mi się, a zaletą jest to, że wydałem tylko 50 dolców na ten dokument zamiast biletu na samolot?
TLDR: Czy te usługi podróży są po prostu (wciąż nieco kosztownymi) sieciami bezpieczeństwa? Ich jedynym celem jest ubezpieczenie, które powoduje, że płacisz opłatę przed wizą, więc nie stracisz więcej, jeśli odmówisz? (A jeśli zostaniesz zaakceptowany, wydałeś te dodatkowe 50 dolców, aby być bezpiecznym przed faktyczną rezerwacją).
Odpowiedzi:
Niektóre kraje wymagają płatnych rezerwacji, zanim nawet rozważą wydanie wizy. Możesz kupić rezerwacje zwrotne, ale często są one bardzo drogie. Możesz też zapłacić komuś niewielką sumę pieniędzy za kłamstwo i powiedzieć, że coś kupiłeś. Nie odzyskasz swoich „kłamliwych pieniędzy”. Po otrzymaniu wizy możesz kupić tańsze rezerwacje bezzwrotne, wiedząc, że możesz jechać.
Nie sądzę, aby korzystanie z takiej usługi było dobrym pomysłem. Polega na kłamaniu na piśmie i płaceniu komuś innemu za udział w twoim kłamstwie. Nie byłbym w porządku, podając dane osobowe, takie jak numer paszportu, komuś takiemu. Kto wie, w jaki inny sposób mogą zdecydować się na zarabianie pieniędzy?
Bezpieczniejszym i bardziej uczciwym podejściem jest najpierw sprawdzenie, czy faktycznie potrzebujesz biletów lotniczych lub rezerwacji hotelu. Jeśli to zrobisz, kup kosztowną, w pełni podlegającą zwrotowi rzecz, i zwróć ją, nawet jeśli otrzymasz wizę ; następnie kup tańszą bezzwrotną. Wymaga to zainwestowania początkowej bezzwrotnej ceny, ale nie ma kłamstwa i nie ma szansy na popełnienie oszustwa lub innej przestępstwa, ani na prowadzenie interesów z kłamliwymi oszustami, którzy znają Twoje dane osobowe.
źródło
Dane łatwo nadużywane są szybko usuwane
Jest powód, dla którego Wielka Brytania i wiele krajów nie chce już widzieć twojego dowodu biletu lotniczego: ponieważ można je łatwo sfałszować, korzystając ze stron internetowych takich jak ta .
Są ludzie, którzy dostarczą ci fałszywe dokumenty różnego rodzaju. Potrzebujesz brytyjskiego sponsora? Znają faceta, który zna faceta. Fałszywe konta bankowe? Żaden problem. Każdy z nich powie ci, że potrzebujesz tych dokumentów, aby ulepszyć swoją aplikację . Zarabiają pieniądze, gdy kupujesz te dokumenty , i dlatego mają wszelkie motywacje, by cię okłamać.
W każdym razie, gdy Imigracja zda sobie sprawę, że metryka analizy, której używali, jest tak łatwo sfałszowana, przestaje być pomocna i już jej nie chce.
Co więcej, ludzie mają niefortunny nawyk pozyskiwania swoich informacji z wyszukiwarek, więc w pośpiechu to właśnie zrobiliście. Wyszukiwarki to algorytmy komputerowe, które inteligentni ludzie mogą oszukać. Takie działanie nazywa się SEO lub Search Engine Optimization. Więc masz
Nie przejmuj się kupowaniem fałszywych „dowodów”
Jednym z wielkich pomysłów początkującego podróżnika jest to, że jest on mądrzejszy od rządu i może „wyciągnąć jednego z rządów”. Co za wspaniała fantazja, prawda? Śmiej się i rozpoznaj to, co to jest. Fantazja.
Imigracja spotyka wielu kandydatów. Widzą wzory, o których nie zdajesz sobie sprawy, że są wzorami. Twoja firma z dokumentami podróży widzi 100 dziennie i wie, że są fałszywe.
Odnosi się to do wszystkiego, co możesz łatwo zrobić, aby podrobić wiarygodność. Przedstawienie go przyniesie odwrotny skutek.
* Często te artykuły są w rzeczywistości przeznaczone do „marketingu artykułów” / „content marketingu” i zostały napisane specjalnie po to, aby zamieszczać na nich reklamy, nie przejmując się jakością. Jeśli kiedykolwiek zobaczysz artykuły, w których znajduje się 6 akapitów i nie wygląda na to, że naprawdę coś powiedzieli , ale kilka razy powtórzył kilka słów kluczowych, czytasz jedno z nich.
źródło