Niedawno po raz pierwszy w życiu pojechałem do Japonii (szczególnie do Osaki i kilku innych miejsc wokół Kansai) i spędziłem niesamowity czas. Jedną z wielu różnic kulturowych, które zauważyłem, było to, że japońskie bankomaty były raczej inne niż w innych częściach Azji, Ameryki Północnej lub w Europie.
W szczególności każde napotkane przeze mnie pieniądze prezentowane użytkownikowi były wyświetlane „w całości”, zwykle z góry, jak gdyby był to stos gotówki spoczywający na stole. Co drugi bankomat, z którego kiedykolwiek korzystałem, wyciąga (prawdopodobnie) cienki zwój banknotów, z krawędzią zwiniętej dłoni skierowaną do użytkownika, a powierzchnia banknotów jest ukryta, dopóki użytkownik ich nie usunie.
Dlaczego? Biorąc pod uwagę dodatkowy wysiłek inżynieryjny związany z produkcją takich maszyn oraz ogromną kulturową przeszłość pieniędzy w Japonii, byłbym zaskoczony, gdyby istniała szansa.
Oto próba zilustrowania tego, o czym mówię:
Japoński bankomat - jen wyszedł z szarego gniazda, przedstawiony twarzą do góry w stronę użytkownika, nie trzymany z żadnej strony:
[np. amerykański bankomat - pieniądze wychodzą w cienkim worku trzymanym przez rolki:
Odpowiedzi:
Kwalifikator: Mieszkam w Japonii i korzystałem z tych bankomatów tysiące razy.
Bankomaty w bankach tutaj ( zwykle nie w sklepach wielobranżowych) przyjmują depozyty gotówkowe. A gotówką nie mam na myśli tego, że wkładasz pieniądze do koperty i mówisz maszynie, ile tam jest, mam na myśli, że wkładasz pieniądze do tacy, a maszyna je liczy i mówi Tobie, ile tam jest.
Tak, klient B może otrzymać dokładnie ten sam banknot, który klient A zdeponował 5 minut wcześniej.
Ten sam mechanizm jest stosowany do wpłat i wypłat, więc powód dużego pojemnika powinien być teraz oczywisty - został zaprojektowany wokół potrzeby przyjmowania papierowych pieniędzy, a nie tylko ich wydawania.
Automaty akceptują (i wydają) również monety. Po to jest mniejszy pojemnik po lewej stronie. Akceptują tylko do około 200 monet na raz, więc opróżnianie pojemnika na zmiany nie jest tak wygodne, jak się wydaje, ale jest o wiele łatwiejsze niż walcowanie.
źródło