Minął miesiąc, odkąd wpadłem na wycieczkę rowerem górskim. Wypadek nie był krytyczny, po prostu zostawił ogromną zadrapanie. Wypadek zdarzył się podczas szybkiego zjazdu, kiedy moja przednia opona uderzyła trochę w pęknięcie.
Mój problem polega na tym, że nie czuję się już pewnie podczas zjazdów. Mój umysł się boi i wpływa to na moją jazdę. Co powinienem zrobić?
mountain-bike
safety
accidents
TiagoBrenck
źródło
źródło
Odpowiedzi:
Jedź dalej.
Powrót zajmie trochę czasu, ale wróci. Tylko nie pchaj się zbyt mocno, ponieważ będziesz spięty i sztywny, a te rzeczy mogą doprowadzić do kolejnego wypadku. Dla wszystkich praktycznych celów Twój limit umiejętności spadł, więc jazda na starym limicie przekracza limit, dopóki nie miniesz mentalnego bloku spowodowanego wypadkiem.
Spróbuj przeanalizować, co wydarzyło się w wypadku i wyciągnij z tego wnioski. Czy jechałeś zbyt szybko na szlak lub poziom umiejętności? Czy wybrałeś złą linię? Czy użyłeś przedniego hamulca w niewłaściwym momencie? Odtwórz w zwolnionym tempie w swojej głowie. Rozłącz go i ucz się na błędach. Jeśli potrafisz znaleźć przyczynę, która spowodowała awarię, możesz dzięki temu stać się lepszym jeźdźcem.
Jeszcze raz nie spiesz się i wróć do jazdy na poziomie, na którym byłeś przed katastrofą. W końcu strach rozproszy się, a jeśli wyciągniesz wnioski z tego incydentu, będziesz bardziej zręcznym jeźdźcem niż wcześniej.
źródło
Praktycznie każdy rowerzysta górski z kilkuletnim pasem ma dokładnie tę samą historię. W moim przypadku upadek z boku w dół banku umieścił mnie w szpitalu ze złamanym nadgarstkiem, po wyciągnięciu ręki, aby złamać upadek ... - nie tak źle jak niektórzy, ale nadal potrzebowałem trochę tytanowego rusztowania, aby naprawić. Inną opcją, jaką miałem, była roślina na głowie, więc uszkodzenie nadgarstka było w tylnej części ciała lepszym wynikiem ...
To było 15 lat temu - nadal sam sobie jeżdżę wąskim torem z dużym spadkiem, ale nie mam problemu z obawami o upadek „za kratami” i takie rzeczy ...
Ponieważ twoja żaba nie była taka zła, powinieneś być w stanie ją pokonać - twój podświadomość zdecydował, że możesz zostać zraniony, jeśli zrobisz to jeszcze raz, i walczy przeciwko tobie, robiąc to ... Musisz nauczyć tego, co robisz robimy jest OK. Jedynym sposobem jest stopniowe budowanie z prawie identycznych, ale łatwiejszych sytuacji. To zajmie czas i wysiłek. W moim przypadku wie teraz, że jestem odpowiedzialny, ale wciąż mi przypomina .....
Jak zawsze, podczas jazdy nie ma środkowego podłoża - robisz to, czy nie. Daj podświadomości jakikolwiek pokój do poruszania się, a to sprawi, że się wycofasz. Kiedy już zdecydujesz, że będziesz jeździć na odcinku, pomyśl tylko o tym, jak to zrobić. „Muszę jechać po prawej linii toru” - nie „Unikaj koleiny po lewej stronie”
Podświadomość nie rozumie negatywów. Słowa takie jak „Unikaj”, „Nie” i „Nie” są ignorowane - Świadoma myśl „Nie mogę trafić w ten kamień” staje się „Muszę trafić w ten kamień” w podświadomość - i zgadnij, co się stanie
(Uwaga: niektórzy ludzie nie zgadzają się, w jaki sposób rozróżniam świadomość od podświadomości i nie akceptuję, że podświadomość ma tak duży wpływ na to, co robimy, jednak dla mnie zrozumienie tego, co dzieje się w mojej głowie ... ..)
źródło
Spróbuj jeździć na swoim poziomie, nosić więcej ciała i korzystać z dobrze utrzymanych rowerów z amortyzatorami. Przeczytaj badania na temat urazów rowerów górskich tutaj:
http://bmb.oxfordjournals.org/content/85/1/101.full
źródło
Falling jest częścią kolarstwa górskiego. To sprawia, że jest ekscytujący. Innym często pomijanym aspektem MTB jest koncentracja mentalna. Po fajnej jeździe powinieneś być zmęczony psychicznie.
Każdy upada, czasem jest zły.
Wracaj. Spróbuj ponownie. Pamiętaj, dlaczego uważasz, że to przede wszystkim dobra zabawa.
źródło
Niedawno pojechałem na Kokopelli Trail i doświadczyłem czynnika marszczenia. Powiem, że w tym roku było lepiej niż w zeszłym, więc znajomość szlaków pomaga. Jeździłem nimi przez cały rok i dużo chodziłem w zeszłym roku, ale w Fruita dostałem się na szczyt Zippity Do Dah i wycofałem się w tym roku. Po prostu nie mogłem patrzeć poza krople! Ale to w tym roku; pewność siebie, podobnie jak w jeździe na nartach, rośnie z każdym rokiem, a moje motto to: „idź dziś, jedź jutro”. Baw się dobrze, jeźdź z przyjaciółmi, ćwicz sekcje, jak na koleinach przy niższych prędkościach, doskonaląc zdolność do podejmowania decyzji. Wyobraź sobie to miejsce raz po raz, co zrobisz następnym razem? Powinieneś absolutnie wiedzieć i przygotować się na to. Miałem problem z przejazdem, więc ustawiłem trasę jadąc 27 zwrotami w górę i w dół mojej codziennej trasy. ROCKUJę obecnie zmiany, ale pamiętam, kiedy nie. Śmiało, zdaj sobie sprawę, że piłki są zarabiane, i przygotuj się na przejażdżki solo na chwile decyzji :) To moje 2 centy.
źródło