Przenieśliśmy się do Holandii i nikt nie wydaje się nosić kasku. Moje nastoletnie dziecko miało hełm, ale powiedziała, że go zgubił. Kiedy moja żona chciała kupić jej nowy kask, moja córka powiedziała, że odmówi jej noszenia. Skończyło się to na rodzinnym dramacie między nimi.
Moja córka powiedziała, że bezpieczniej jest jeździć na rowerze bez kasku w Holandii, a potem z hełmem w USA. Aby zakończyć kryzys, zgodziliśmy się, że nie musi nosić kasku, jeśli to prawda. (Moja żona spodziewa się, że będzie fałszywa) Ale nie jestem pewien, jak czytałem kiedyś, że bezpieczeństwo hełmu jest na ogół zawyżone (a także istnieje pewna kompensacja ryzyka). Stąd moje pytanie brzmi:
Czy to prawda, że jazda na rowerze w Holandii bez kasku jest bezpieczniejsza, niż jazda na rowerze z hełmem w USA?
Poza tym moja córka twierdziła, że korzyści zdrowotne wynikające z jazdy na rowerze zdecydowanie przewyższają ryzyko. Czy to prawda?
Proszę podać dowody naukowe, jeśli to możliwe.
Odpowiedzi:
Istnieje prosta odpowiedź na pytanie, o które tak naprawdę nie pytałeś: w Holandii rowerzyści, którzy noszą kaski, są znacznie bardziej narażeni na hospitalizację niż ci, którzy tego nie robią
Z tego powodu nie mogę znaleźć użytecznej odpowiedzi. Nie mogłem znaleźć statystyk, które odpowiadałyby „mniej niż 1% rowerzystów użytkowych, którzy noszą hełmy, ilu zostało zabitych lub rannych”?
Oczywiście posiadanie tak wielu osób na rowerach na drogach również to oznacza spośród ludzi zabitych na drogach dużą część stanowią rowerzyści (około jednej trzeciej). Holandia jest również najbezpieczniejszym miejscem w Europie do korzystania z dróg (45 zgonów / milion pop, 145 w Grecji, co jest najgorsze w Europie i 147 w USA).
Oznacza to, że w Holandii około 185 rowerzystów umiera każdego roku w porównaniu do 700-dziwny w USA (~ 4x tyle, dzięki whatsisname). W USA jest ponad dwadzieścia razy więcej ludzi ... ale więcej wycieczek rowerowych w Holandii. Nadal jesteś tam bezpieczniejszy niż jakakolwiek zamieszkana część USA. Jesteś bezpieczniejszy na rowerze w Holandii niż w samochodzie w USA, nawet patrząc na bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy, a nie na długość życia (ryzyko śmierci w ciągu całego życia oczywiście pozostaje w 100%).
Są pewne zabawne rezultaty tego :
Po niedawnym spadku wskaźnika morderstw, jesteś teraz nieco bardziej skłonny umrzeć podczas jazdy na rowerze niż zostać zamordowanym w Holandii!
Jednak w Amsterdamie jest jeszcze bardziej prawdopodobne, że zostaniesz zamordowany.
Bardziej prawdopodobne jest również, że zginiesz w wyniku morderstwa w Stanach Zjednoczonych niż na rowerze w Holandii.
Jest także bardziej prawdopodobne, że utoniesz tutaj, niż umrzesz na rowerze lub zostaniesz zamordowany, zwłaszcza jeśli jesteś dzieckiem.
Moja sugestia jest taka, żeby spojrzeć na to w inny sposób: jeśli ty-rodzice nalegają, aby twoja córka nosiła kask podczas jazdy na rowerze, czy będzie jeździć na rowerze? Czy będzie niezadowolona, że jej matka wolałaby, aby była społecznie ostracyzowana, niż nawet starała się dopasować do nowej kultury? Czy po prostu zauważy, że jej rodzice nie zasymilują się i nie odrzucają ich, a nie wszystkich, których zna?
Spróbuj także odwrócić to - jak twoja żona poradziłaby sobie z kimś, kto przeprowadził się na wiejskie USA i nie chciał, żeby ich córka nauczyła się prowadzić? Lub nalegał, żeby podróżowała tylko samochodem Smart, ponieważ jest to najbezpieczniejszy mały samochód i to właśnie jej rodzice wrócili do domu w Holandii?
źródło
Niezależnie od tego, jak je ukształtować, kupowanie odpowiedzi, której chcesz, nie zmienia faktów, które w dużej mierze stają się nieistotne, gdy dochodzi do porozumienia z nastolatkiem. Twoja córka będzie mogła zrobić zakupy w odpowiedzi, której pragnie, i dojdziesz do tego samego impasu, w którym teraz jesteś. Społeczeństwo, w którym obecnie żyjesz, wspiera jej pozycję, jako nastolatek, to więcej niż wystarczający dowód, że ma rację dla każdej rozsądnej osoby (w jej umyśle) - ergo - dla niej jesteś nierozsądny
Twoja córka nie będzie jeździć na rowerze, jeśli będzie musiała nosić kask. Jeśli spróbujesz go wymusić, zdecyduje się nie jeździć na rowerze ani nie zdjąć kasku, gdy tylko zniknie z pola widzenia. Jeśli uda ci się ją zmusić, jej mało prawdopodobne, że nie będzie to kosztowało twojego związku z nią.
W tej sytuacji wyrazić swoją dezaprobatę, wyjaśnić jej logikę, dać jej znać „bo cię kochamy” (miejmy nadzieję, że nie jest to kwestia kontroli), ale pozwól jej dokonać własnego wyboru. Jest to jedna z tych bitew, których nie możesz wygrać, a co ważniejsze - nie jest ważna, aby ją wygrać.
Jeśli chodzi o „Dowody naukowe” - nie będzie łatwo znaleźć wiarygodnych danych, ponieważ wszystkie łatwe do uzyskania badania są publikowane w celu udowodnienia punktu w jeden sposób lub w oparciu o badania oparte na faktach, różnica jest poniżej marginesu błędu lub badania nie są holistyczne (np. mniej jazdy oznacza więcej chorób serca ...) Wyjątkiem od tego są dzieci poniżej 10 roku życia, u których hełmy wykazały poprawę bezpieczeństwa (przepraszam, nie ma czasu na szukanie referencji).
źródło
Mamy regularne debaty w Australii dotyczące naszych obowiązkowych przepisów dotyczących kasków. Prawie wszystkie takie prawa miały na celu odwrócenie uwagi od strategii, które faktycznie zwiększają bezpieczeństwo na rowerze, znacznie obniżają wskaźniki uczestnictwa w rowerach (o połowę zmniejszyły się po wprowadzeniu przepisów) i dalej marginalizują kolarstwo i rowerzystów w oczach generała Joe Public Road użytkownik.
W ramach tych debat przeprowadziłem kilka badań i przeczytałem różne artykuły na ten temat. Co ciekawe, w krajach rozwiniętych istniała korelacja między wskaźnikami śmiertelności a wykorzystaniem kasku - patrz poniższa tabela. To jednak nie sugeruje związku przyczynowego.
Istnieje również odwrotna korelacja między wskaźnikami śmiertelności a wskaźnikami uczestnictwa w rowerach - co oznacza, że im więcej rowerzystów, tym bezpieczniej.
Można by przypuszczać, że większa liczba rowerzystów oznacza, że infrastruktura jest przyjazna dla rowerzystów i sprzyja większemu uczestnictwu, a inni użytkownicy dróg są o wiele bardziej dostrojeni do rowerzystów i rowerzystów (dużo bardziej prawdopodobne, że sami będą rowerzystami).
źródło
Mam też nastoletnią córkę, ma 15 lat, a hełm trzymaliśmy przez chwilę, aż skończyła 11 lat! To było imponujące. Potem rozejrzałem się, nikt nie miał kasku, nawet dzieci, nigdy nie nosiłem kasku. Moje inne córki przestały nosić jeden w wieku 9 i 8 lat. Więc kiedy miały 15 i 17 lat, nigdy nie było kłótni. Moja córka wspomniała, że chce jeździć na rowerze z głową do szkoły. Zapytałem rodziców i jest o wiele bezpieczniej od badań i innych danych rodziców. Są o wiele bezpieczniejsze w ruchu drogowym. Jest o wiele więcej jazdy na rowerze, więc są bezpieczniejsze. Mieszkam w Amsterdamie od 14 lat. Więc tak, to jest bezpieczniejsze technicznie. Myślę, że ona jest nastolatką, więc musisz po prostu odpuścić. Moja córka właśnie skończyła 13 lat. Mam nadzieję, że okaże się to pomocne!
źródło
Średnio każdy Holender podróżuje rowerem 5,6 razy w tygodniu. Działa to jako średnia dla całej populacji 2,5 km każdego dnia. To najwyższa wartość dla dowolnej populacji na świecie. Jeśli przyjmiemy, że ludzie codziennie jeżdżą na rowerze do 80 roku życia i że jeżdżą na rowerze przez 2,5 km każdego dnia swojego życia, będą jeździć na rowerze w sumie 73000 km w ciągu swojego życia. Podziel go na 6,5 miliona i znajdziesz postać, której typowy holenderski rowerzysta może oczekiwać „urazu głowy / mózgu” raz na 90 żyć
Zauważ, że nie mówi, jak poważne muszą być obrażenia, aby zostać włączonym. Daje to jednak całkowitą liczbę obrażeń głowy / mózgu rocznie na poziomie 550 + 1600 = 2150, co stanowi ponad dziesięciokrotność całkowitej liczby zgonów rowerzystów rocznie ze wszystkich rodzajów obrażeń. Dla ułatwienia matematyki leniwie (i bardzo niedokładnie) zakładamy, że każda śmierć podczas jazdy na rowerze jest spowodowana urazem głowy. Następnie stwierdzamy, że ryzyko śmierci z powodu uszkodzenia głowy lub mózgu, gdy jazda na rowerze trwa około raz na 900 żyć.
Mam też nastolatkę i rozumiem, jak to jest być mamą. Rozumiem też, jak to jest żyć w Ameryce, zawsze uważałem, że każdy, kto ma mniej niż 18 lat, powinien nosić kask. (Nawet jeśli nigdy nie nosiłem kasku na rowerze) sprawiłem, że moja córka nosiła hełm, dopóki nie skończyła 8 lat, a potem zacząłem uczyć, jak bezpiecznie jeździć na rowerze, a potem, gdy miała około 9 lat, rzuciła Odsuń jej hełm i poczułem się pewnie. Każdego dnia jeździ na rowerze do szkoły, która jest 4 kilometry w jedną stronę i czuję, że 100 procent jest przekonana, że jest bezpieczna i że czuje się dobrze. wtedy naprawdę zacząłem rozumieć bezpieczeństwo, jeździłem codziennie na rowerze około 6 kilometrów i nie raz spadłem z roweru, chodzi o to, że nie ma dziur, a Holandia została zaprojektowana dla rowerzystów Inna sprawa, zanim ona to zrobi zdejmij hełm, musisz nauczyć ją, jak bezpiecznie jeździć na rowerze, ponieważ bez tego nauczania jest o 5 procent bardziej narażona na upadek.
źródło
Mam wrażenie, że tak naprawdę sprowadza się to do szczegółów. Na przykład, czy bezpieczniej jest jeździć rowerem pośrodku pola, gdzie w Holandii nie ma nikogo niż jechać główną drogą w Los Angeles? Tak. Czy bezpieczniej jest jeździć na pustej plaży w Północnej Karolinie niż w ruchu w Holandii? Tak.
Więc to jest naprawdę poszlakowe. Nie zdziwiłbym się, gdyby Holandia była bardziej przyjazna rowerzystom niż USA, podobnie jak większość Europy. Nie powiedziałbym jednak, że bezpieczniej jest jeździć bez kasku niż z jednym. Chociaż mogą spowodować obrażenia szyi, jeśli wylądujesz na głowie, zaryzykowałbym stwierdzenie, że jest to nadal lepsze niż złamanie czaszki 90% czasu.
Naprawdę myślę, że to zależy od tego, jaką formę jeździ na rowerze, odległość, jej wiek, lokalizację i wiele innych czynników. Możesz poświęcić ten czas, aby nauczyć ją używania najlepszego osądu i pozostawić trochę odpowiedzialności w swoich rękach (w zależności od wieku). Ponieważ szczerze mówiąc nie noszę kasku, jeśli biorę tylko kilka okrążeń w mojej okolicy, ale jeśli jadę na odległość lub jeżdżę na szlaku, zawsze to robię. Nie mam też dzieci, więc nie mogę mówić o tym, jak powinieneś wychowywać swoje dziecko. To tylko moje 2 centy w tej sprawie i było zbyt długo na komentarz.
Może powinieneś porozmawiać ze swoją córką i zmienić stosowne pytania na to, gdzie mieszkałeś wcześniej, niż tam, gdzie mieszkasz teraz, zamiast rozważać cały kraj, bo jeśli mieszkałeś w Nowym Jorku, a teraz mieszkasz na 15 akrach, lub vice versa, to trochę zmienia rzeczy.
źródło
Aby to skrócić, po prostu załóż kask, gdziekolwiek jedziesz. Wypadki mogą zdarzyć się w dowolnym miejscu i czasie, możesz być bezpiecznym krajem, ale kierowca musi tylko przypadkowo szturchnąć tył i wysłać cię w powietrze. Inny scenariusz, w którym Twój rower trafi w dziurę lub coś, co sprawi, że zaczniesz latać do przodu i wylądujesz głową.
źródło