Właśnie wpadłem na kolizję z rowerzystą podczas prowadzenia samochodu. Dużo czytałem o tego typu wypadkach, ale żadna z nich nie obejmuje okoliczności, które były w mojej sprawie i zastanawiam się, kto jest winny.
Zatrzymano mnie na czerwonym świetle w szeregu samochodów. Byłem prawdopodobnie piątym samochodem z linii 8. Skrzyżowanie było na dole wzgórza na jednopasmowej drodze z pasem dla rowerów po prawej stronie. Miałem włączony kierunkowskaz na czerwonym świetle, a kiedy zmienił kolor na zielony i doszedłem do skrzyżowania, skręciłem w prawo. Kiedy zacząłem swoją kolej, zderzyłem się z rowerzystą, który jechał znacznie szybciej ode mnie, ale zbliżał się od tyłu i próbował przejść prosto przez skrzyżowanie.
Krótka wersja jest taka, że próbowałem skręcić w prawo w szeregu samochodów, gdy rowerzysta, który był za mną, uderzył w bok mojego samochodu, gdy zaczynałem swoją kolej.
Na szczęście motocyklista nie ucierpiał, ponieważ nie poruszałem się bardzo szybko, a on po prostu podciął krawędź mojego samochodu, zamiast uderzyć w bok. Właśnie miał kilka zadrapań, dzięki Bogu.
Nie wiem, co myśleć w tej sytuacji, ponieważ byłem na prawym pasie z włączonym kierunkowskazem przed rowerzystą, ale z drugiej strony ma sens, że nie widziałby mojego kierunkowskazu bardzo dobrze z powodu linii samochodów i mogłem go zobaczyć, gdybym spojrzał w lusterko boczne.
EDYCJA: Nie mogę uwierzyć, że otrzymał tak wiele odpowiedzi. Dziękuję wszystkim za twoje przemyślenia. Kilka osób pytało o to, gdzie to się stało. Stało się to w Kalifornii w USA. Wiele osób mówi tutaj, że są wdzięczni, że sprawy nie potoczyły się tak źle, a przynajmniej nie tak bardzo, jak mogły. Całkowicie się zgadzam. Kiedy pomagałem rowerzystowi w górę, powiedział: „To ostatni raz, kiedy lecę w dół tego wzgórza” i odpowiedziałem: „To ostatni raz, kiedy skręcam bez sprawdzania lusterek bocznych”. Mamy więc nadzieję, że my i wszyscy inni, którzy to czytają, możemy przynajmniej być wdzięczni, że było to doświadczenie edukacyjne i że wszyscy możemy być bezpieczniejsi w przyszłości.
Jeszcze jedna rzecz. Ponieważ światło zmieniło się ostatnio z czerwonego na zielone, a ja byłem w szeregu samochodów, najwyraźniej motocyklista nie mógł bezpiecznie minąć mnie i minąć po lewej stronie, ponieważ za mną było kilka innych samochodów.
Dziękujemy również Rider_X za niesamowitą i kompleksową odpowiedź. Pochodzę z obszaru, w którym nie ma ścieżek rowerowych, więc nie zdawałem sobie sprawy, że należy skręcić na ścieżkę rowerową przed zawróceniem.
Odpowiedzi:
Prawdopodobnie zostaniesz znaleziony z winy. Ścieżki rowerowe są uważane za pas ruchu, który obsługuje tylko jeden rodzaj ruchu przez dłuższy czas (tj. Rowery). W związku z tym na podstawie opisu zasygnalizowałeś zamiar, a następnie skręciłeś w prawo na innym pasie ruchu i zderzyłeś się z innym pojazdem już na tym pasie. Twoim zadaniem jest upewnić się, że pas ruchu jest czysty przed wjazdem.
Jeśli mówisz o dwóch pasach samochodów, myślę, że niewiele byłoby pytań dotyczących winy, ale ponieważ mówimy o jeździe na rowerze, wielu kierowców zakłada, że zadaniem rowerzysty jest zejście z drogi, ponieważ są bardziej narażeni. Chociaż jest to prawda z praktycznego punktu widzenia, ta perspektywa nie jest obsługiwana legalnie.
Dalsze mylące kwestie, w niektórych obszarach (np. W Ameryce Północnej) kierowcy muszą przedostać się na pas rowerowy (gdy jest to bezpieczne), podczas gdy inne obszary świata nie pozwalają na łączenie się i zamiast tego dają rowerzystom pełny priorytet na cały czas. Niezależnie od tego, oba podejścia napotkałyby prawną winę za to, że kierowca skręciłby na inny pas pojazdu (tj. Pas rowerowy), gdy nie było to jasne.
Co powinieneś zrobić (Ameryka Północna)?
Zasadniczo w większości jurysdykcji w Ameryce Północnej, jeśli ścieżka rowerowa jest wolna, należy najpierw zjechać na nią przed wykonaniem skrętu w prawo (patrz rysunek poniżej). Ten obszar scalania jest często oznaczony przerywanymi liniami oddzielającymi pasy samochodu i roweru. Jeśli bezpiecznie połączysz się, to masz fizyczną pozycję nad rowerzystą i jeśli zechcą pozostać na ścieżce rowerowej, powinni poczekać, aż ukończysz swój skręt przed przejściem, w przeciwnym razie będą musieli zmienić pas na główny pas ruchu po lewej stronie przejść (zakładając oczywiście jurysdykcję, która prowadzi po prawej stronie).
Gdy miałeś włączony sygnał, nadal znajdowałeś się na pasie po lewej stronie pasa dla rowerzystów (tj. Na lewo od innego pasa dla pojazdu) i jako taki zasygnalizowałeś tylko zamiar. Do momentu bezpiecznego wjechania na pas rowerowy, aby ukończyć skręt w prawo, przed przejściem w prawo należy sprawdzić ruch drogowy.
Od Koalicji Rowerowej San Fransisco
Inne jurysdykcje północnoamerykańskie wspierające to podejście
Wybrałem powyższy rysunek, ponieważ wyraźnie przedstawił koncepcję. Niektórzy mogą się obawiać, że dotyczy to tylko San Francisco, ale podobne zasady obowiązują w wielu innych regionach Ameryki Północnej. Niektóre dalsze przykłady podano poniżej:
Ontario, Kanada
Kolumbia Brytyjska, Kanada
Kalifornia, USA
Jurysdykcje europejskie
Jurysdykcje europejskie nadają ścieżkom rowerowym legalny status pojazdu, ale wydaje się mniej jasne, czy istnieje wsparcie dla pojazdów silnikowych łączących się na ścieżkach rowerowych przed skrętem w prawo (jeśli prowadzi się po prawej). Z komentarzy wynika, że większość narodów europejskich nadaje rowerzystom absolutny priorytet (tj. Kierowca musi poczekać, aż nie będzie ruchu kołowego przed skrętem). Nadal potrzebne są wyraźne przykłady.
Niemcy (autor: sleske)
W Niemczech byłbyś winny (prawdopodobnie w pełni). Jeśli skręcisz (bez względu na to, czy skręcisz w prawo, czy w lewo), ruch na innych pasach ma pierwszeństwo i przed zakrętem musisz upewnić się, że nie przeszkadzasz ani nie zagrażasz mu.
Jest to oparte na §9 Straßenverkehrsordnung (niemiecki kodeks drogowy):
Tłumaczenie (moje, bez gwarancji):
Południowo-zachodni Pacyfik
Nowa Zelandia (ruch lewostronny)
W Nowej Zelandii kolarze wydają się mieć absolutny priorytet, ponieważ kierowcom skręcającym nie wolno łączyć się po ścieżce rowerowej, aby skręcić i muszą poczekać, aż ścieżka rowerowa będzie wolna:
źródło
Nie podajesz lokalizacji, co sprawia, że pytanie to jest niemożliwe do odpowiedzi w Twoim indywidualnym przypadku. Ponieważ jednak istnieją ogólne odpowiedzi na sytuację w Ameryce Północnej, chciałbym również dać perspektywę europejską .
W większości europejskich przepisów rowerzysta ma pierwszeństwo w twojej sytuacji i możesz przekroczyć ścieżkę rowerową tylko wtedy, gdy możesz to zrobić bez ingerencji w rowerzystę . W przeciwnym razie musisz ustąpić i czekać.
Nie ma znaczenia, czy rowerzysta jest już na miejscu, czy wraca z tyłu (o ile jest wystarczająco blisko, aby go oczywiście zobaczyć). Pomyśl tylko o przekroczeniu ścieżki rowerowej jako przejściu przez inną drogę i posiadaniu znaku „Ustępuj” - jeśli uderzysz w pojazd z priorytetem lub pojazd z priorytetem musi zwolnić, zrobiłeś to źle.
Hiszpania
Artykuł 64 „Reglamento General de Circulación” stanowi , że ilekroć pojazd silnikowy przechodzi przez wyraźnie oznakowaną ścieżkę rowerową, pierwszeństwo mają rowerzyści , chyba że określono inaczej (np. Czerwone światło dla rowerzysty).
Niemcy
Paragraf 9 ust. 3 „Straßenverkehrsordnung” stanowi, że podczas zawracania należy pozwolić rowerzystom przejść obok siebie równolegle, na drodze lub w pobliżu.
Dania
Færdselsloven § 26 stwierdza, że jeśli pojazd chce skręcić w prawo, musi upewnić się, że nie będzie przeszkadzał żadnym rowerzystom .
Zjednoczone Królestwo
Kodeks drogowy (link pdf) W klauzulach 182 i 183 stwierdza się, że podczas skręcania w lewo kierowca pojazdu powinien „uważać na ruch zbliżający się po lewej stronie” i „ ustąpić miejsca pojazdom korzystającym z pasa autobusowego, ścieżki rowerowej lub tramwaju z dowolnego z nich kierunek".
źródło
W grę wchodzą lokalne przepisy prawa, dlatego trzeba je dokładnie przestudiować, aby dowiedzieć się, gdzie te kwestie są właściwe.
Podejrzewam, że się mylisz. W przypadku ścieżki rowerowej rowerzysta ma pierwszeństwo przed samochodami.
Nie oznacza to jednak, że rowerzysta ma prawnie prawo. W większości jurysdykcji oboje mogliby zostać pociągnięci do odpowiedzialności zgodnie z prawem. Normalnym testem tutaj jest jazda / jazda niebezpieczna / nieostrożna / niebezpieczna. Biorąc pod uwagę przewidywalny wypadek, który miał miejsce po prawej stronie samochodu, wskazując, że skręt w prawo przy dużej prędkości jest niebezpieczny.
Gdzie mieszkam, sytuacja, którą opisujesz, byłaby nazywana przez towarzystwa ubezpieczeniowe „wypadkiem przyczyniającym się do wypadku”. Gdyby zaangażowana była policja, zarówno kierowca, jak i jeździec prawdopodobnie zostaliby oskarżeni. Jeździec powinien był zobaczyć, co robisz (wskaźniki) i zignorować je - wraz z prędkością czyni lekkomyślną lub niebezpieczną jazdę, kierowca został obciążony mniejszym ładunkiem nieostrożnej jazdy (chyba że widziałeś jeźdźca, to jest niebezpieczny, a nawet kryminalista).
Osobiście (i wiem, że to obniży moje głosy) Nie sądzę, żebyś czuł się źle z powodu tego, co się stało. Sposób, w jaki jeździł rowerzysta, był nieunikniony, że w końcu mu się przydarzy. Po prostu zdarzyło ci się być biednym drańcem w niewłaściwym miejscu, w niewłaściwym czasie, kiedy jego liczba wzrosła.
źródło
To mniej niż odpowiedź, ale więcej niż komentarz i rozwija się w notatkach RiderX.
W Nowej Zelandii pas rowerowy to pas specjalnego przeznaczenia, podobny do pasa autobusowego. Tak więc rower jadący prosto nie musi ustępować ruchowi na zakręcie.
Pozostaje jednak pytanie - czy chcesz mieć rację, czy chcesz żyć?
Oto przykład tego, jak złamałem prawo i uniknąłem potencjalnego scenariusza lewostronnego.
źródło
Zawsze jesteś winny, jeśli uderzysz kogoś, kto jedzie na rowerze, IMO. Często widzę i jestem zaangażowany w tę sytuację - na pasie rowerowym po prawej stronie latającego samolotu (ruch amerykański), a ktoś przede mną decyduje się na prawo. Zwykle będą na ciebie czekać, jeśli będą zwracać uwagę. Innym razem po prostu się odwracają i nie zwracają uwagi na jeźdźca (wygląda na to, że tak się stało).
Jako kierowca nie rób tego. Poczekaj, aż cię miną, chyba że wyraźnie zwalniają i czekają, aż się odwrócisz. Jeśli szczypiesz je, biorąc prawo, jesteś winny, ponieważ po prostu uderzyłeś osobę pojazdem. To, czy masz kłopoty prawne, to kolejne pytanie, które zależy od wielu rzeczy, które prawnik wiedziałby lepiej.
Jako jeździec, kiedy jestem w takiej sytuacji i jadę szybko, jak to opisałeś, zwykle wjeżdżam w ruch z tyłu i na lewo od samochodu, który skręca w prawo i po prostu mijam ich na własnym pasie podczas zjeżdżania. To pomaga kierowcy widzieć mnie, gdy jestem teraz tuż za nimi. Jeśli zdecydują się zawrócić wcześnie lub stwierdzę, że nie zwracają uwagi, zdaję.
źródło