Sfrustrowany kolarz „jegrgic” zadaje to pytanie na stronie New York Cycling Club (NYCC) .
Mówią:
Kiedy to widzę, chcę po prostu podejść do tej osoby i spróbować dać jej zdrowy rozsądek. Ale zazwyczaj staram się ich unikać (zwykle wchodząc w ruch uliczny) i przeklinam pod nosem, kręcąc głową.
Czy w takiej sytuacji produktywne jest bycie konfrontacyjnym? Czy ktoś był w stanie je edukować? Czy powinniśmy pozwolić, aby łosoś płynął w górę rzeki bez przeszkód?
Odpowiedzi:
Gdybym tak się czuł, musiałbym co drugi rowerzysta, który widzę w nocy, że powinni mieć światła.
Zadzwoń dzwonkiem :-)
źródło
W przeszłości zatrzymałem się i podniosłem rękę w geście „stop” i odbyłem krótką rozmowę z ludźmi jadącymi w niewłaściwy sposób. Jeśli przestaną, co zwykle robią, zazwyczaj i szybko próbuję wskazać:
I kończę na:
Generalnie otrzymuję odpowiedź, która waha się między akceptacją a obojętnością. Niepotwierdzonym dowodem na to, że to działa, jest to, że zwykle przechodzą przez ulicę i na mojej typowej trasie wydaje mi się, że mniej „łososia”. Prawda jest taka, że mogą myśleć, że jestem głupkiem i wracam, gdy tylko zniknę mi z oczu.
Tylko raz ktoś krzyczał lub kłócił się ze mną. To powiedziawszy, nie zatrzymuję posłańców. Zazwyczaj znają zasady i decydują się na ich obnoszenie.
źródło
Jestem pewien, że istnieją różnice kulturowe między NYC a miejscem, w którym mieszkam, ale odkryłem, że wszelkie próby wykrzykiwania „
Don't go the wrong way!
”, „You're gonna kill yourself! Ride with traffic!
” lub czegoś podobnego u przejeżdżającego rowerzysty nie otrzymują potwierdzenia, zostają zwolnieni („tak, tak, cokolwiek ”) lub wrogość. Niewielu rowerzystów, którzy źle postępują, wydaje się być otwartych na edukację.Naprawdę mam nadzieję, że ktoś podzieli się pewnymi technikami, które wydawały się docierać do łososia.
Myślę, że jedyną rzeczą, którą wiem o pracy, jest sprzedaż biletów przez policję, zwłaszcza że tutaj jedną z opcji radzenia sobie z biletem jest wzięcie klasy bezpieczeństwa rowerowego od instruktora posiadającego certyfikat LAB za pośrednictwem lokalnej grupy ds. Rowerowych. W Stanach Zjednoczonych istnieją federalne pieniądze z grantu na „bezpieczeństwo rowerowe”, o które policja może się ubiegać, aby zapłacić za nadgodziny, aby policjanci mogli skoncentrować się na biletowaniu rowerzystów za niebezpieczne nielegalne zachowania. Być może uda się przekonać lokalny komisariat policji do złożenia wniosku o część tego finansowania.
Jeśli chodzi o zapewnienie sobie bezpieczeństwa, przytulanie krawężnika i spowalnianie działa świetnie. Ponieważ widzą nadjeżdżający ruch, są lepiej przygotowani na uniknięcie ścieżki rowerowej. Pomocne jest również spowolnienie, abyś mógł szybko się zatrzymać. Jeśli obok ciebie są samochody, to też nie działa, ponieważ rowerzyści w niewłaściwy sposób są zazwyczaj gotowi jeździć w strefie drzwi bez zastanowienia się nad tym.
źródło
To nie jest twój problem. Zostaw ich. Rób swoje, płyń własną ścieżką.
Łatwo to powiedzieć, ale życie jest za krótkie. Jeśli nie zamierzają słuchać tego, co mówisz, a to zirytowałoby cię nawet bardziej niż to, co najwyraźniej już to robi, po prostu zostaw je temu i kontynuuj swój dzień.
O ile ktoś nie naraził mnie na niebezpieczeństwo swoją głupotą, jestem skłonny to zignorować. Nie jestem gliną, i tak nie zwrócą na mnie uwagi. Jeśli czuję się wyjątkowo wojowniczo, to mogę celowo stanąć im na drodze (zazwyczaj robię to z jeźdźcami chodników, gdy jestem pieszym), ale generalnie ryzykuje to ich gniewem i i tak by się nie nauczyli.
źródło
Byłoby najlepiej, gdyby po prostu przestrzegali przepisów ruchu drogowego, ale kilka razy wspominałem o tym ze złymi kierowcami, napotkałem wszystko, od niedowierzania po wrogość.
Po prostu staram się ich unikać i nie kolidować z nimi. W tym celu odkryłem, że zazwyczaj możesz „kierować” tymi rowerzystami w obrębie ścieżki rowerowej lub barku. Kiedy zobaczę je w oddali, jadące w moją stronę, wskażę je, a potem w lewo, jednocześnie poruszając się w prawo. (Jeśli czas na to pozwoli, najpierw wskażę na siebie , aby wyjaśnić, mówię „A może oboje jedziemy po prawej stronie tego pasa.)
Prawie zawsze działa, a wielu rowerzystów w niewłaściwy sposób wydaje się to doceniać; Zrobiłem z tego kilka przyjaznych skinień. Ta technika sprawdziła się na ulicach Nowego Jorku, w różnych lokalizacjach w New Jersey, a także podczas wycieczki po Rhode Island. Należy jednak pamiętać, że w niektórych obszarach mogą obowiązywać przepisy, które sprawiają, że taka sygnalizacja jest problematyczna, być może otwierając się na odpowiedzialność w przypadku wypadku spowodowanego przez twoje sygnały. ( Oto przykład .)
źródło