Czy „Dające drzewo” można wytłumaczyć w sposób, który nie jest niezdrową lekcją?

66

Mój syn uwielbia „ Giving Tree ” Shel Silverstein. Pamiętam też, że jako moje ulubione dziecko.

Niejasno pamiętam to z dzieciństwa jako mające nieco smutne tematy, a większość osób, o które pytam (którzy ostatnio go nie czytały), uważa to za coś w rodzaju „jak zmieniają się relacje, gdy ludzie dorastają lub się zmieniają”.

Ale czytając go jako dorosły, jego lekcja wydaje się głęboko niepokojąca:

Wydaje się, że jest to książka o (metaforycznie) obraźliwym związku. To historia drzewa, które dosłownie daje wszystko, co ma - i jest - człowiekowi, który bierze i bierze, nie dając nic w zamian, a nawet nie doceniając. Aż dosłownie nie jest niczym innym jak pniem. A potem wciąż jest szczęśliwa, ponieważ ten skruszony, samolubny chłopiec może czerpać przyjemność z siedzenia na pozostałych, połamanych jej kawałkach.

Jest oczywiście jedna dobra lekcja, którą już obejmuję i próbuję podkreślić:

Często nic nie może przynieść więcej radości niż próba uszczęśliwienia kogoś innego.

Ale czy ktoś znalazł sposób na wyjaśnienie lub ustawienie związku w sposób, który nie sugeruje:

„... a nawet jeśli ktoś nigdy się nie oddaje i nigdy nie wydaje się, że troszczy się o ciebie, powinieneś robić to, co czyni go szczęśliwym, bez względu na to, jak niezrównoważony jest związek?”

Jaydles
źródło
2
Może byłem dziwnym dzieckiem, ale zawsze czytam tę historię bardziej jak ty niż odpowiedzi podane poniżej. Nienawidziłem tej książki, kiedy po raz pierwszy ją spotkałem w wieku 5 lub 6 lat.
Izkata
O! Wow, do tej pory nie rozumiałem, co znaczy ta książka ...
Po prostu piękna sztuka,
1
To przypomina mi wiersz z Iron and Wine's Upward nad górą, w którym syn mówi: „Matko wybacz mi, sprzedałem twój samochód za buty, które ci dałem”. Dzieci biorą. Rodzice dają i akceptują tę rzeczywistość. Mam nadzieję, że dzieciak docenia to wszystko jako dorosły.
anongoodnurse

Odpowiedzi:

77

Ta książka działa inaczej dla ludzi na różnych etapach życia.

Lekcja dla małych dzieci czytająca tę książkę, jak sądzę, dotyczy bezwarunkowej miłości. Dzieci muszą wiedzieć i ufać, że ich rodzice zawsze będą przy nich, kochając je bez pytania, nawet jeśli będą im potrzebować przez całe życie. Możesz powiedzieć swojemu dziecku: „Jestem jak to drzewo. Zawsze będę tu dla ciebie, bez względu na to, czego potrzebujesz”. („ Love Love You Forever” Munscha ma podobny motyw.)

Lekcja dla starszego dziecka polega na tym, aby stać się bardziej świadomym prezentów, które zostały mu przekazane. Dziecko w wieku szkolnym zacznie dostrzegać niesprawiedliwość związaną z tym związkiem, a także zacznie widzieć rzeczy z perspektywy rodzica. W przypadku starszego dziecka można powiedzieć: „Czasami, gdy czytam tę książkę, mam wrażenie, że czegoś brakuje w związku chłopca z drzewem” lub „Czasami, gdy czytam tę książkę, sprawia mi to radość, a czasem zasmuca mnie ”. Pozwól dziecku mówić. Wdzięczność jest tak ważną lekcją.

Lekcja dla rodziców polega na tym, aby nie oczekiwać wdzięczności, ale dawać ją swobodnie, ponieważ to właśnie oznacza prawdziwie kochać swoje dziecko. Do siebie zapytałbym: „Czy są chwile, kiedy powinienem być bardziej podobny do drzewa z moimi dziećmi?” To wezwanie do bycia najbardziej kochającym, oddającym się, nie dlatego, że otrzymujesz podziękowania, ale dlatego, że to właśnie oznacza kochać. Jeśli jesteś religijny, jest to podobne do bycia Buddą lub bycia jak Jezus (dwa przykłady).

Jednak cudem tej książki jest to, że działa ona podświadomie. W rzeczywistości nie musisz o tym rozmawiać, aby skorzystać z tego, czego musi uczyć.

MJ6
źródło
3
To świetna odpowiedź. Uważam, że ważne jest, aby wyraźnie zaznaczyć, że istnieje różnica między postrzeganiem tego jako relacji rodzic-dziecko a patrzeniem na to jako relację interpersonalną bez udziału rodzica. Myślę, że OP był zaniepokojony tym drugim, ale ta książka zawiera cenniejsze lekcje, gdy rozważa się ten pierwszy. W tej odpowiedzi przykłady lekcji dla małych dzieci / rodziców koncentrują się na rodzic-dziecko, a przykład lekcji dla starszych dzieci koncentruje się na ogólnych relacjach. Zależy to również od tego, czy czytasz to przez drzewo, czy POV dziecka.
Jason C
7
To naprawdę dało mi nowe spojrzenie na książkę. Świetna odpowiedź.
Jaydles
Jeśli nie jesteś religijny, Sokrates może być dobrym wzorem do naśladowania.
Calvin
1
@ Calvin: Na pewno masz na myśli Arystotelesa lub Konfucjusza? Sokrates był konfrontacyjny i niegrzeczny wobec ludzi. Metoda Sokratejska jest metodą borsukowania ludzi. Sam zauważył, jak jego postawa i osobowość sprawiły, że ludzie go nienawidzą. Nawiasem mówiąc, zaledwie kilka godzin temu miałem okazję porozmawiać z Hobbesem. Nadal odkrywa ...
dotancohen
16

Lekcja w Giving Tree nie jest z punktu widzenia drzewa. Pochodzi od chłopca. W końcu czytelnik bardziej natychmiast identyfikuje się z chłopcem (w szczególności z dzieckiem) - dlatego lekcja polega na tym, aby być świadomym tego, że ludzie ci dają, i być za to wdzięcznym, a nie nieustannie wymagającym. W końcu chłopiec nie czuje się szczęśliwy aż do końca - czuję, że jest to zamknięcie, do którego dąży wiersz; nigdy nie był szczęśliwy biorąc branie, dopóki nie zdał sobie sprawy z tego, co robi i był w stanie być bardziej wdzięczny niż chcieć więcej.

Ponadto nie sądzę, aby była to wyłącznie lekcja per se. Dzieci (i dorośli!) Potrzebują sposobów na zrozumienie relacji społecznych, a takie uproszczone relacje ułatwiają to. Drzewo Giving pomaga dzieciom zrozumieć ich relacje z rodzicami - to chłopiec, ich rodzice są drzewem - a każdy odcinek może być postrzegany jako przykład interakcji, w której rodzice bezinteresownie dają postęp dla swoich dzieci i są szczęśliwi. Dziecko jednak nigdy nie jest zadowolone z tego, co zostało mu dane, i zawsze chce więcej.

Podobnie, jako rodzic zapłacicie za dzieci, aby chodziły do ​​szkoły, kupowały żywność, kupowały zabawki, a może nawet dawały fundusze na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Zrobicie to, ponieważ sprawia wam radość, widząc wasze dzieci szczęśliwe i odnoszące sukcesy. Widzenie tego niezwykle uproszczonego odpowiednika w Giving Tree może pomóc twoim dzieciom zrozumieć, dlaczego robisz to, co robisz i jak się czujesz; i zamiast mówić „Więcej! Więcej!” być wdzięcznym za to, co robisz i jak im to pomaga.

Możesz dodać adnotację, zadając pytania, takie jak „Jak myślisz, że chłopiec mógł oddać drzewo? Co mógł zrobić, aby poczuć się lepiej? Dlaczego uważasz, że był niezadowolony po tym, jak drzewo dało mu te rzeczy? ? Pomoże to zarówno Twojemu dziecku (dzieciom) lepiej zrozumieć lekcję, a być może przeanalizuje również własne uczucia w tym świetle.

Joe
źródło
9

Giving Tree, jak każda twórcza fikcja, jest otwarta na interpretację. To jest właśnie to piękno. Ludzie interpretowali to tak jak ty, a nawet jako satyrę - wcale nie książkę dla dzieci. Niektórzy myślą, że drzewem jest Bóg. Widzisz co mam na myśli?

Wygląda na to, że Twojemu synowi się to podoba, ale szukasz kogoś, kto obaliłby twoją własną interpretację tego dla dorosłych. Problem polega na tym - nie ma „poprawnej” interpretacji. Pozwól swojemu synowi (i młodszemu ja) cieszyć się książką i niech będzie to subiektywna, empiryczna rzecz.

James
źródło
9

Myślę, że ta książka opisuje relację między matką naturą a ludźmi i całkiem dokładnie. Używamy ziemi dokładnie w ten sposób.

Wydobywamy ropę, zbieramy drewno, prowadzimy samochody, po prostu używamy, używamy, używamy, często bez zastanowienia się nad źródłem. A ziemia po prostu pozwala nam wziąć.

Nie sądzę, żeby w ogóle modelowało relacje człowiek-człowiek , a jeśli spojrzysz na to w ten sposób, zobaczysz naprawdę bardzo niezdrowy / pasożytniczy związek.

CZEKOLADOBON
źródło
Nie wszyscy ludzie robią te rzeczy, tylko nasza obecna cywilizacja. (Który niestety obecnie prawie reprezentuje cały nasz gatunek). Niezależnie od tego przypisywanie tych zachowań całej ludzkości jest niedokładne.
beporter
1
Wszystkie żywe stworzenia czerpią z natury, zmienia się tylko zakres.
Calvin
1
@ Calvin: Dokładniej: wszystkie żywe istoty są częścią natury, więc chociaż twoje stwierdzenie jest prawdziwe, nasza kultura uczy nas, że jesteśmy oddzieleni i nie liczymy się z resztą. To fałszywa dychotomia „człowiek kontra natura”, na którą wskazałem w odpowiedzi CHOCOLATOBON. Jest to dyskusja dla całej innej strony Stack Exchange ...
beporter
@beporter Dziękujemy za odpowiedź na moje nieporozumienie w odpowiedzi. Uważam, że fałszywa dychotomia to doskonały sposób na wyjaśnienie tego związku.
Calvin
1

Cóż, niezrównoważone relacje istnieją. Sztuką jest uczyć się z doświadczeń tych, którzy tam byli - o co chodzi w wielu książkach dla dzieci.

„Niektórzy ludzie robią to, co sprawia, że ​​inni są szczęśliwi, bez względu na to, jak bardzo jest to szkodliwe. Inni uważają, że im się to nie podoba. Zawsze można wybrać, czy skończy się zepsuciem i niedocenieniem, jest dla niego akceptowalne”.

To zarówno zachęca do samostanowienia (co jest przeciwieństwem bycia po „słabej stronie” niezrównoważonego związku, a tym samym aktywnie działa przeciwko niemu) i osądu, co jest cenną lekcją.

Poza tym, moim osobistym zdaniem jest to, że oferowanie niezapowiedzianych porad niezwiązanych z prawdziwym odcinkiem, o tym, jak powinien / powinna żyć swoim życiem, może być mniej skuteczne w perspektywie długoterminowej, biorąc pod uwagę, że uczy się o wiele więcej od charakteru rodzica (przykład losowy: decyzja o jawnym zaakceptowaniu lub zminimalizowaniu wyraźnie smutnej historii, którą poznał rodzic) - lub być szkodliwym, nauczając, że jego kluczowe postacie mają prawo powiedzieć mu / jej jak powinien / powinna żyć - ale to jest poza zakresem pytania. Mam na myśli niezrównoważony związek w późniejszym okresie życia; Nie chcę lekceważyć OP ani nikogo na świecie, kto w jakikolwiek sposób określa się jako „kluczowa postać”.

ignis
źródło
0

Czułem się tak samo jak ty podczas czytania. Moje dzieci uwielbiały „Where the Sidewalk Ends” i inne książki Silversteina, ale byłem przerażony The Giving Tree. Szczerze mówiąc, nie widzę, jak możesz nauczyć, że dziecko powinno po prostu nadal brać i lekceważyć drugą osobę. Jest to diametralnie sprzeczne z tym, czego próbowałem uczyć moje dzieci, nawet gdy były one bardzo małe. Czy nie uczymy ich dziękować dziadkom za prezenty i zachęcać ich do wzajemności, nawet jako małe dzieci? Nigdy nie czytałem tego moim dzieciom.

użytkownik226158
źródło
Być może może nauczyć ich dawania siebie bez ograniczeń.
Calvin
0

Wydaje mi się, że istnieje wyjątkowo zdrowy sposób interpretacji, jeśli sformułujesz to, ponieważ istnieje wiele sposobów na docenienie czegoś i wiele bardzo różnych sposobów, w jakie możesz pomóc. Drzewo służy bardzo różnym celom dla chłopca, w zależności od każdego etapu życia.

Z pewnością ostateczne pełne zbiory można traktować problematycznie, ale to nie musi być twój cel i czuję się swobodnie z niektórymi książkami przedstawiającymi postacie, które nie dokonują najlepszych możliwych wyborów. Na przykład Alexander and the Terrible, Horrible, No Good, Very Bad Day - Alexander jest rodzajem bólu i powoduje wiele własnych problemów. Czasami możemy skupić się na naszych dzieciakach na przesłaniu „każdy ma czasami zły dzień” i pochwalić nadużycia Aleksandra. Może innym razem - i innym etapom rozwojowym - moglibyśmy poruszyć pytanie, czy Alexander może powodować własne problemy.

Myślę, że Dawanie Drzewa ma tę samą szansę. Być może dzieciak może czasem usłyszeć, że mężczyzna mógł znaleźć inne materiały, aby inni ludzie mogli cieszyć się tymi jabłkami. Innym razem wiele sposobów pomocy może być przesłaniem. Podczas gdy drzewo jest w końcu całkowicie pochłonięte, jest to bajka z czującym drzewem, które uważa, że ​​ma służyć ludzkości we wszystkim. Jeśli możemy podać historie, co może sugerować, że dzieci powinny rozumieć skaczące płazy, myślę, że musimy pozwolić na drzewo, które może być szczęśliwe, że zostało ścięte.

Don
źródło