Obecnie w ciągu tygodnia uczęszczam na kilka różnych grup zabaw z moim rocznym małym chłopcem (jest na pełzającej, niezbyt gadającej scenie). Niedawno doświadczyłem niezręcznej sytuacji, w której mały chłopiec innej osoby (w wieku około 2 lat) wziął zabawkę, z którą bawiło się moje dziecko, i uciekł z nią.
Wtedy usiadłem na tylnym siedzeniu i nic nie powiedziałem, po prostu pozwalając rodzicowi dziecka sobie z tym poradzić. Jednak nie wydaje mi się, by jej bezmyślne łajanie naprawdę rozwiązało problem, ponieważ chociaż mój syn odzyskał zabawkę, zdarzało się to wielokrotnie i ostatecznie rodzic po prostu pozwolił mu się tym zająć.
Nie jestem do końca pewien, co powinienem był zrobić w tej sytuacji, i martwiłem się o potarganie piór innym rodzicom. W tym czasie po prostu odpuściłem i rozproszyłem moje dziecko inną zabawką, z którą był całkiem szczęśliwy, że mógł się nim bawić. Jednak nie mogłem powstrzymać się od poczucia, że robiąc to i zachowując dość ciszę przez cały romans, w jakiś sposób uczę go, że nie jest w stanie się bronić.
Tak więc wszelkie porady dotyczące radzenia sobie w podobnych sytuacjach byłyby mile widziane, dzięki!
źródło
Odpowiedzi:
Ta sytuacja będzie się powtarzać przez lata. Opracuj długoterminową strategię radzenia sobie z tym na podstawie tego, co jest najlepsze dla twojego syna, niekoniecznie tego, co jest sprawiedliwe . W tym wieku nie nauczy się żadnej istotnej lekcji z wybranych przez ciebie zachowań, o ile nie będzie to dla niego przerażające.
Istnieje wiele powodów, aby powstrzymać kogoś przed wyrwaniem zabawki: wartość (nie przynoś do parku żadnego przedmiotu, którego nie możesz znieść), zarazki, niepokój syna, dyskomfort, jaki przykład porywasz na przyszłość twojego dziecka zachowanie i nie tylko. Warto więc spojrzeć na duży obraz.
Czy chcesz, żeby dowiedział się, że dzielenie się jest dobre? (Przyznaję, że nie miał tutaj wyboru, ale jest to rodzaj dzielenia się.) Jeśli twój syn nie płacze, możesz pochwalić go za dobre dzielenie się, jednocześnie zastępując go. Kiedy drugie dziecko ma wystarczająco długo, po prostu spokojnie je odzyskaj. Żadnego biggie. Szkolenie czyjegoś dziecka nie jest twoim zadaniem.
Czy chcesz nauczyć go dobra od zła? Powiedz mu spokojnie, że to nie w porządku, prawda? Powinien był powiedzieć, proszę, poczekać i wymienić zabawkę. Odzyskaj go w dogodnym dla Ciebie czasie.
Jeśli chcesz nauczyć go wyczuwania słów (jak rozpoznać jego emocje i opracować strategie radzenia sobie z nimi), zapytaj syna, czy to cię zasmuciło? Czy inna zabawka cię uszczęśliwi, czy potrzebujesz tej zabawki? A może chciałbyś, żebym go wziął, czy może grał nim przez kilka minut? (Wybory są zawsze miłe.) Jeśli chłopiec płacze, powiedz, że to go zasmuciło. Może jego mama powinna mu go kupić. Czy chcesz pozwolić mu bawić się z tobą przez kilka minut? Jeśli to zrobisz, możemy grać z (substytucją).
Itp.
Minęło trochę czasu, zanim on nauczy się czegoś z tego wszystkiego, ale te czasy nadejdą. Niezależnie od tego, jaki wybierzesz (i jest w porządku, aby spokojnie przejąć zabawkę syna w każdym wieku „małego złodzieja” i pozwolić jego mamie na wyciągnięcie z tego lekcji życia), upewnij się, że odzwierciedla ona to, czego chcesz dla syna , a nie reakcję jelit poczuj, jak dziwny dzieciak porywa od niego zabawkę twojego syna. Twój syn jeszcze tego nie czuje.
Prawdopodobnie najważniejszą rzeczą jest to, że przewidujesz te zdarzenia i zachowujesz spokój i pewność siebie w odpowiedzi.
źródło
Wydaje się, że drugi rodzic wziął od ciebie podpowiedź. * Nic nie powiedziałeś i pozwoliłeś jej sobie z tym poradzić, co wysyła wiadomość, że nie przeszkadza ci to w imieniu twojego syna. A kiedy to się zdarza wielokrotnie, prostszą drogą dla niej jest po prostu pozwolić jej dziecku na zabawkę - w ten sposób nie kradnie się już i nie musi już dyscyplinować, rozwiązany problem. : P
* Nie chodzi mi o to, że to twoja wina , ani nie sądzę, by jej ostateczna reakcja była odpowiednia dla twojego dziecka (które wielokrotnie zgubiło zabawkę) lub jej (który nauczył się, że można ukraść, jeśli nikt nie walczy, i że jego mama ostatecznie zignoruje złe zachowanie). Nie zrobiłbym tego samego, gdybym był na jej pozycji, chyba że drugi rodzic wyraźnie stwierdziłby „och, twój chłopiec może mieć zabawkę” - i nawet wtedy spróbowałbym znaleźć porozumienie, w którym dzieci bawiłyby się razem.
Ingerencja w czyjeś rodzicielstwo jest często interpretowana jako wkraczanie w dyscyplinę, ale może mieć również pozytywny aspekt: dziękuję maluchowi za zwrot zabawki („Dziękuję, Dziecko cieszy się, że ma to z powrotem! Jestem pewien, że pozwoli bawisz się wkrótce ”) i krótkie podziękowania dla matki („ Doceniam to, że pomagałeś w tej sytuacji ”). Jeśli jest to jej pierwsze dziecko, wciąż uczy się o całej tej sprawie dla rodziców. Uzyskiwanie pozytywnego wzmocnienia od innych rodziców jest miłą rzeczą i może proaktywnie wysłać wiadomość o tym, jakie granice ustanawiasz dla własnych dzieci. Grupy zabawowe mogą polegać na utrzymywaniu więzi rodzicielskich w takim samym stopniu, jak dawaniu małym dzieciom okazji do wspólnej zabawy.
źródło
Mocno wierzę, że gdy rodzic zabiera dziecko na wspólny plac zabaw lub grupę zabaw, przyznaje pozostałym opiekunom prawo do interakcji z tym dzieckiem. (Uważam również, że każdy opiekujący się opiekun ponosi wspólny obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom i otaczającym je mieniu).
W takim przypadku, jeśli inne dziecko po prostu bierze zabawki od twojego dziecka, uważam, że masz prawo do zwrócenia się do drugiego dziecka. Spokojnie odzyskałem zabawkę i powiedziałem coś w stylu: „Przykro mi, mój syn bawił się tym, więc muszę ją wycofać. Ale jeśli poprosisz go o udostępnienie, jestem pewien, że” Pozwolę ci się nim bawić. " Zazwyczaj robię to bardziej osobistym, dodając imię mojego syna. Jeśli nie znam dziecka, poprosiłbym również o ich.
Oczywiście, ponieważ twój syn ma zaledwie rok, i tak może nie rozumieć, co się dzieje, a drugie dziecko tak naprawdę prosi cię o pozwolenie (co jest w porządku). Jednak starsze dziecko rozumie. Uczysz go przynajmniej, że twoje dziecko nie jest łatwym wyborem, a w najlepszym razie wzmacniasz lekcje jego rodziców na temat dzielenia się.
Nie sądzę, aby konieczne było udanie się bezpośrednio do rodzica drugiego dziecka, chyba że robią coś, co faktycznie szkodzi Twojemu dziecku i trzeba je fizycznie usunąć. Jeśli inny dorosły czuje się nieswojo, gdy rozmawiasz bezpośrednio z dzieckiem, ale byłeś uprzejmy, pełen szacunku i spokojny, to wina tego drugiego. Jeśli nie chcą przebywać w pobliżu innych dorosłych, którzy poważnie traktują nadzór nad innymi dziećmi, mogą nie uczestniczyć w zajęciach wspólnych.
Z mojego osobistego doświadczenia (mam 20 miesięcy) ta technika działa zarówno dla mnie, jak i mojej żony. Nasz kompleks apartamentów ma wspólny plac zabaw, a jedno lub oboje często tam nadzorujemy. Niektóre inne młodsze dzieci nie mają bardzo dobrych umiejętności dzielenia się, dlatego często musimy się z nimi zwracać i prosić o zabawki.
Jednak ogólne przygotowania do tych działań są zgodne z tym planem:
Kiedy nasz syn się starzeje, wiem, że będziemy musieli skorzystać z innych technik. W każdym razie to odpowiedź na inne pytanie.
źródło
Jednym z najważniejszych problemów dla małego dziecka jest to, aby nie zabierać mu rzeczy, których używają. Zezwolenie innemu dziecku na zabranie zabawki Twojego dziecka nie oznacza wysłania wiadomości, którą musisz udostępnić , powoduje wysłanie wiadomości , której nie możesz być pewien, że ochronię twoje prawo do dalszego korzystania z zabawki .
Musisz zabrać zabawkę drugiemu dziecku i powiedzieć, że mała Suzy jeszcze się z nią nie bawiła. Zatem z obojgiem dzieci możesz powiedzieć: Suzy, kiedy skończysz zabawkę, oddasz ją Johnny'emu? Suzy powinna się na to zgodzić. Następnie egzekwujesz to, chroniąc prawo Suzy do gry.
Możesz poinformować innych rodziców o swoim poglądzie, a mianowicie, że nie uważasz, że inne dzieci powinny zabierać zabawki, którymi bawi się twoje dziecko, dopóki nie skończą .
Takie podejście zaleca książka Heather Shumaker „Nie wolno dzielić się innymi zasadami renegata dotyczącymi wychowywania kompetentnych i współczujących dzieci” . Ta książka jest pełna bardzo przydatnych pomysłów.
źródło