Nie wywieraj na dziecku wrażenia, że przeciętność i przeciętny sukces są wszystkim, czego się od niego oczekuje.
Moje dziecko ma 2 lata 4 miesiące. Nie wiem, czy ona przewyższy klasę, czy nie. Zdecydowanie nie chcę, żeby poniosła porażkę, ale jednocześnie nie „oczekuję”, że przewodzi klasie. Oznacza to, że jest w porządku, jeśli ona jest na szczycie i w porządku, jeśli nie.
Chcę tylko upewnić się, że rozumie, co robi w klasie i pracach domowych.
Jak mam postępować tak, aby dziecko nie odczuwało przeciętnego sukcesu i oczekiwano od niej przeciętności?
PS W klasach 10 i 12 procent ma znaczenie, więc tam będzie musiała ciężko pracować, nawet jeśli nie będzie chciała.
parents
school
age-appropriate
teaching
zegar igłowy
źródło
źródło
Odpowiedzi:
Najzdrowszym sposobem jest zachęcenie córki, aby dołożyła wszelkich starań, aby osiągnąć pełnię własnego potencjału, bez względu na rówieśników. Oznacza to, że „przeciętny sukces i przeciętność” nie są zdefiniowane przez to, co mój typowy rówieśnik może dziś zrobić, lecz przez to , co mogę dziś zrobić. Jeśli jutro nie jestem lepszy niż wczoraj, pod każdym względem, który osobiście cenię, zawodzę.
Dam wam ostatni przykład z moimi dziećmi. Mój ośmioletni syn czyta na poziomie około 10 lub 11 lat. Kilka tygodni temu przyłapałem go na sprawdzaniu w bibliotece książki pierwszego poziomu. Są to książki, z którymi zmaga się w tej chwili jego młodsza siostra, i pomyślał, że będziemy pod wrażeniem, o ile lepiej potrafiłby je przeczytać niż ona.
Zamiast tego powiedzieliśmy mu, że jeśli chce zrobić na nas wrażenie, powinien zrobić dla niego coś równie trudnego, jak dla niej czytanie książek poziomu 1. Nie wywieraliśmy na niego presji, ani nie zmuszaliśmy go do wybrania jednej konkretnej rzeczy, ani nie karaliśmy go za to, że tego nie zrobił, ale nie chwaliliśmy go za wybitne wykonanie przeciętnego zadania.
źródło
Nie mam dziecka, ale byłem jednym z nich, a moim rodzicom najwyraźniej udało się ich podejście (ponieważ obecnie studiuję na doktorat).
Nauczyli mnie głównie dwóch rzeczy:
1) To brzmi staro, ale nie uczysz się za stopnie ani nie zarabiasz za rodziców. Uczysz się na całe życie. Możesz pokazać dzieciom, że czasem nie widzisz efektu podczas pracy, ale na dłuższą metę to zrobisz. A także uczenie się uczy, jak się uczyć. Być może nie będziesz potrzebować tematu, z którym zmagasz się w późniejszym życiu, ale będziesz potrzebować umiejętności walki i wygrania.
2) Chwal ją, gdy robi dobrze w rzeczach, które lubi robić. W ten sposób odnajdzie swoją ścieżkę życia. I oczywiście, ponieważ lubi je robić, będzie wiele opcji, aby ją chwalić. Pociesz ją, gdy nie uda jej się coś, czego nie lubi. Może jej potrzebować, ale zamiast powiedzieć jej: „Potrzebujesz dobrych ocen! Pracuj ciężej!” powiedz jej: „Czasem też mi się nie udawało. Wiem, że nie znosisz tego tematu. Spróbujemy uczynić go bardziej zabawnym. Nie będziesz sam, próbując go opanować wbrew przeciwnościom”. Zwłaszcza w młodym wieku nauka wciąż powinna być zabawą. (Właściwie staram się czerpać przyjemność z nauki nawet dla studentów uniwersytetów, których nauczam. Ponieważ chęć zabawy nigdy się nie kończy. A jeśli wybierzesz coś na resztę życia, powinieneś mieć przynajmniej trochę zabawy.)
źródło