Mam 2,5-letniego wnuka, który przeprowadziłem się po całym kraju, aby się tym zająć, a moja córka i ja zderzamy się z tym, co jest bezpieczne, aby pozwolić mu robić i nie robić ..... Na przykład lubi podłączać światło i Mówię mu, żeby poprosił o pomoc, a robi to, kiedy jest ze mną, ale jak tylko mama wraca do domu, sam podłącza przewód ..... Mówi, że to dla niej jedna rzecz mniejsza? Może jestem w epoce kamienia łupanego i wszystko zmieniło moją córkę i zięcia, po prostu śmiej się ze mnie i powiedz, że zostanie załatwiony tylko raz, wtedy będzie wiedział lepiej ...... Powinienem po prostu odpuścić, czy jest tam coś się martwić? Od zaniepokojonej babci
8
Odpowiedzi:
Myślę, że musisz rozróżnić trzy punkty:
Podłączanie
W zależności od kraju i używanych typów złączy, możliwe jest dotknięcie napięcia sieciowego podczas podłączania.
US wykorzystuje ten typ złącza:
Po wciśnięciu wtyczki do wtyczki styki dotykają styków przewodzących napięcie sieciowe w pewnym miejscu, w którym wtyczka nie jest jeszcze w pełni podłączona. W dalszym ciągu może być możliwe dotknięcie styków, szczególnie małymi palcami małego dziecka. To jest niebezpieczne. (Inne niebezpieczeństwo: możliwe jest wepchnięcie cienkiego drutu, kawałka folii aluminiowej lub podobnej między gniazdko a wtyczkę, a więc dotknięcie napięcia sieciowego).
PL używa tego rodzaju złącza, a płaską wylotu podobnego do tego z USA:
Tutaj trzpień jest izolowany (czarny plastik) i tylko końcówka jest wykonana z metalu. Styki dotkną styków w miejscu, w którym cała metalowa część jest już całkowicie włożona do otworu wtyczki. W tym momencie nie można ich już dotykać, co czyni go bezpiecznym. Nie jestem pewien, czy piny zawsze były izolowane, starożytne złącza mogą mieć piny całkowicie z metalu, które nie są bezpieczne.
Może być innym przykładem. Tak zwane złącze Schuko , stosowane w Niemczech i kilku innych krajach europejskich. Schuko nie ma izolacji z tworzywa sztucznego, ale kształt gniazdka sprawia, że nie można dotykać styków podczas wkładania wtyczki:
Wreszcie, te trzy przykłady pokazują problemy i dwa sposoby ich uniknięcia, i powinna istnieć możliwość oceny, czy jakikolwiek inny typ złącza jest bezpieczny, czy nie. Od strony technicznej nie sądzę, że pozwoliłbym małemu dziecku na podłączenie wtyczki w USA, podczas gdy nie mam obaw w Niemczech / Wielkiej Brytanii.
(I komentarz: te złącza mają dwa styki dla „prądu wejściowego” i „wyjściowego” oraz jeden styk / styk do uziemienia ochronnego. Ten ostatni nie przenosi napięcia samodzielnie, więc problem dotykania go nie dotyczy .)
Wylot
Kiedy byłem mały, obserwowałem, jak mój dziadek wierci dziurę w ścianie. Później też chciałem to zrobić. Ponieważ igła dziewiarska nie radziła sobie dobrze na ścianie, próbowałem jednego z tych „wstępnie zainstalowanych otworów”, ale na szczęście dostałem otwór „powrotu prądu” bez napięcia.
Obecnie istnieją gniazda odporne na manipulacje, które zamykają otwory kawałkiem plastiku od wewnątrz. Tylko wtedy, gdy próbujesz wstawić coś do dwóch (lub trzech) otworów jednocześnie, otwierają się. Zapobiega to wstawianiu drobnych majsterkowiczów. Ale musisz sprawdzić, czy twoje sklepy mają taką ochronę. (Obowiązkowe dla nowych instalacji w USA / Kanadzie od 2008/2009!)
Samo dziecko
Dziecko wie od dorosłych, że normalne jest wkładanie rzeczy do sklepów przez cały dzień. To sprawia, że jest ciekawy dziur w ścianie i może chcieć spróbować innych rzeczy. Tak więc, jeśli zabraniasz podłączania przewodu, może to zwiększyć ciekawość, ale jeśli pozwolisz lub zachęcisz dziecko do zrobienia tego, wskażesz je na te dziury.
Nie jestem pewien, co tu poradzić, ponieważ jestem bardziej techniczny. I jak już rodzice na to zezwolili, jest trochę późno, aby pomyśleć o tym punkcie.
Wreszcie należy nauczyć dziecko obsługi wtyków i gniazdek w sposób odpowiedzialny i konieczny z szacunkiem. Ale ... w wieku 2,5 lat?
Porażenie prądem
Możliwe, że nie będzie w stanie wiedzieć lepiej ani więcej! Napięcie sieciowe jest niebezpieczne i może cię zabić! W większości przypadków ludzie dotykający napięcia sieciowego szybko zdejmują palce i dostają tylko bolesnego bólu, ale często są porażeni prądem. Nawet jeśli był to tylko skurcz, często zaleca się pójście do szpitala, ponieważ skok może spowodować zatrzymanie akcji serca w ciągu 24 godzin.
Kiedy więc jest tak niebezpieczny dla dorosłych, jak niebezpieczny jest dla małego dziecka?
źródło
Moja odpowiedź byłaby absolutnie nie (jestem w USA), ale jako gramma nie jestem pewna, co możesz z tym zrobić. Wiem o miejscowym dziecku, które śliniło się na listwę zasilającą i zostało znacznie uderzone w twarz do tego stopnia, że wymagało przeszczepu mięśni. Też załamałem się raz i kiedy nic mi nie jest, było to bardzo nieprzyjemne i spowodowało przejściową arytmię. Jestem artystą. Miałem sztalugę, która wisiała na ścianie za pomocą górnego światła. Wszedłem w nocy, aby odkryć, że napowietrzne miasto zostało wypalone. Udało mi się też nie mieć baterii latarki (problemy młodych ludzi), więc złapałem lampę z innego pokoju, wiedząc, gdzie jest gniazdo, zakładając, że czuję swoją drogę w ciemności. Byłbym w porządku, ale podpierałem jedną ręką ścianę, a drugą podłączałem. Ręka na ścianie zdarzyła się na łańcuchu, który łączył przednie dwie nogi mojej sztalugi z tylną nogą. Udało mi się złapać ten sam łańcuch między kołkami wtykowymi, więc kiedy go podłączyłem, cały łańcuch się zaświecił, uderzył mnie ze mnie i zostawił smugi sadzy po mojej ścianie. W tym czasie udało się również usmażyć lampę. Pamiętaj, że było to na uziemionej linii, ale lampa miała 2 zęby, a nie trzy, jak większość nadal. Dzięki Bogu zapaliłem bezpiecznik, ponieważ nie byłem w stanie się poruszyć. Moja arytmia wróciła i zniknęła przez kilka lat później. W końcu zacząłem przyjmować leki, aby wyregulować rytm, a potem odłączyłem się od niego i wydawało się, że w końcu zadziałało. Dla mnie to wcale nie była drobna sprawa. cały łańcuch jarzył się, oderwał się ode mnie i pozostawił smugi sadzy po mojej ścianie. W tym czasie udało się również usmażyć lampę. Pamiętaj, że było to na uziemionej linii, ale lampa miała 2 zęby, a nie trzy, jak większość nadal. Dzięki Bogu zapaliłem bezpiecznik, ponieważ nie byłem w stanie się poruszyć. Moja arytmia wróciła i zniknęła przez kilka lat później. W końcu zacząłem przyjmować leki, aby wyregulować rytm, a potem odłączyłem się od niego i wydawało się, że w końcu zadziałało. Dla mnie to wcale nie była drobna sprawa. cały łańcuch jarzył się, oderwał się ode mnie i pozostawił smugi sadzy po mojej ścianie. W tym czasie udało się również usmażyć lampę. Pamiętaj, że było to na uziemionej linii, ale lampa miała 2 zęby, a nie trzy, jak większość nadal. Dzięki Bogu zapaliłem bezpiecznik, ponieważ nie byłem w stanie się poruszyć. Moja arytmia wróciła i zniknęła przez kilka lat później. W końcu zacząłem przyjmować leki, aby wyregulować rytm, a potem odłączyłem się od niego i wydawało się, że w końcu zadziałało. Dla mnie to wcale nie była drobna sprawa. wyłączony na kilka lat później. W końcu zacząłem przyjmować leki, aby wyregulować rytm, a potem odłączyłem się od niego i wydawało się, że w końcu zadziałało. Dla mnie to wcale nie była drobna sprawa. wyłączony na kilka lat później. W końcu zacząłem przyjmować leki, aby wyregulować rytm, a potem odłączyłem się od niego i wydawało się, że w końcu zadziałało. Dla mnie to wcale nie była drobna sprawa.
Więc nie ... nie złapiesz mniepozwalając dziecku w tym wieku w dowolnym miejscu w pobliżu. W rzeczywistości dla moich dzieci zainstalowałem wszelkiego rodzaju zabezpieczenia, aby mieć pewność, że nie mają one dostępu do wtyczek. Moje mają pokrywy, które blokują się i pozwalają na podłączenie, a następnie zablokowanie wtyczek. Następnie mam długi prosty plastikowy przewód, który zakrywa moje sznury i jest przymocowany do ściany, ponieważ dziecko może wystarczająco mocno pociągnąć słabszym sznurem, aby oderwać go od głowy, jak się zorientowałem. Nie stanowi zagrożenia dla dziecka, ale nie jest zabawne. Oczywiście nie wszystkie moje linie można zamontować na ścianie, takie jak urządzenia kuchenne, ale wszystkie są wystarczająco wysokie, aby i tak były poza zasięgiem. Wciąż jednak mają osłony bezpieczeństwa, gdy nie są używane, na wypadek. Czuję, że twoje serce oszaleje na kilka godzin po solidnym wstrząsie, nie jest to coś, co lekceważę, a potem problemy z utrzymaniem się były bardzo niepokojące i Nie będę mieć szansy, że moje dziecko tak się stanie. Będzieszprawdopodobnie będzie dobrze, tak jak w końcu, albo możesz zatrzymać swoje serce lub popaść w śmiertelną arytmię, lub lub lub. Nie ryzykuję z dziećmi.
Dla mnie powiedzenie „sam się potrząśnie tylko raz” jest jak powiedzenie, że dziecko zostanie z dala od ulicy, jeśli zostanie trafione. W takich przypadkach, to mają mieć dziecko będzie na tyle stary, aby zrozumieć zagrożenia, dzięki czemu można uczyć bezpieczeństwa przeddzieciak zostaje zepsuty. W wieku 2,5 lat muszę jeszcze poznać dziecko, które naprawdę jest w stanie zrozumieć ten poziom ryzyka lub jakiegokolwiek ryzyka. W rzeczywistości w wieku 2,5 lat większość moich dzieci chętnie wyszedłaby na ulicę, gdybym ich nie zatrzymał 100 razy. To epoka, w której podchodzą do psa, którego nigdy nie widzieli, uderzają go w twarz lub kłują w oko, wędrują w korku, schodzą na głęboki basen, wbijają wszystko, co jest wystarczająco małe, w usta lub w górę nosa, uderzaj w okno twardym przedmiotem itp. i nie masz absolutnie pojęcia, co będzie dalej. Po prostu nie rozumieją, jak działa życie. Każde z moich dzieci w tym wieku zjadło coś, co znalazło na parterze / podłodze, kiedy było na zewnątrz. Jeśli później zwymiotowali, nie mieli pojęcia, że to prawdopodobnie ta paskudna rzecz, którą zjedli kilka godzin temu, więc kiedy znajdą kolejną ucztę, zjadą go ponownie Jestem pewien, że nie złapałbym ich pierwszy. Więc nie mogę pojąć, że mogą poradzić sobie z wtyczkami. Wiem, że inne kraje mają różne rynki zbytu, a gdyby tak było, być może czułbym się inaczej. Wiem, że to, co jest w moim domu, nie nadaje się dla małych dzieci, nawet przy standardowych funkcjach „bezpieczeństwa”. I nie rozumiem idei „jednej rzeczy mniej do zrobienia”, ponieważ we wszystkich rzeczach, które robię w ciągu dnia podczas rodzicielstwa, podłączanie rzeczy nigdy nie było dla mnie pracą. Teraz, jeśli możesz sprawić, by to dziecko zamiatało, szorowało, prało, zbierało po sobie i odkładało wszystkie zabawki, masz więcej mocy. To byłoby niesamowite. Podłączanie rzeczy nie jest czymś, co często tu robimy, więc nie mogę sobie wyobrazić, dlaczego jest to trudność robić samemu lub dlaczego trzeba to robić cały czas.
I dla jasności, nie sądzę, że to „złe wychowanie”, nawet jeśli w USA. Pomyślałbym, że to może być naiwne wobec tego, jak może wyglądać zap i że nie rozumiem w pełni rzeczywistych konsekwencji tego. Gdyby ktoś był tak załamany jak ja, nigdy by nie pomyślał, aby pozwolić swojemu maluchowi na jakiekolwiek ryzyko. Pozwalam moim dzieciom wspinać się na drzewa i robić wszelkiego rodzaju eksploracje oraz podejmować typowe ryzyko dla dzieci i czasem się ranią. Te rzeczy są całkowicie w normalnym życiu dzieci i stanowią część uczenia się własnych ograniczeń. Nie ryzykuję jednak rzeczy, których nie muszą robić, a to byłaby jedna z rzeczy, których nie muszą robić, przynajmniej nie w tym wieku.
źródło