Czy nadal mam problem ze zdobyciem przez moje dzieci małych zabawek / drobiazgów? 2 i 4 lata

7

Mam 4-letnią córkę i 2-letniego syna. Obaj są dobrymi dziećmi i mają zwyczajne dziecięce chwile tu i tam - ale ogólnie są bardzo dobre :)

Jednak za każdym razem, gdy wychodzimy gdziekolwiek, dosłownie gdziekolwiek, zawsze sosnują i próbują zdobyć nową zabawkę lub drobiazg ... Skala naprawdę nie ma znaczenia, są zadowoleni z zabawki za 50 pensów lub 1 funta, lub giętkiej rzeczy czy cokolwiek to może być. Dla mnie koszt nie jest tak naprawdę problemem - spójrzmy prawdzie w oczy, płacimy znacznie więcej za letnią filiżankę brązowego płynu, którą ktoś nazwał kawą!

Moje obawy są długoterminowe, czy stanie się to problemem - oczekiwania są ustalone, a to przenosi się w dorosłe życie, na przykład popadną w straszne długi. Wydaje się to ekstremalne, ale znam wielu ludzi, którzy są zmotywowani kartami kredytowymi po prostu kupując torebki!

RemarkLima
źródło

Odpowiedzi:

9

Powiedziałbym, że jeśli masz obawy, powinieneś słuchać swojego wewnętrznego głosu.

Osobiście uważam, że ustawiasz swoje dzieci, aby oczekiwać pewnych rzeczy w określonym czasie. Wszyscy robimy to na różne sposoby - decyzja należy do Ciebie. Nie zawsze dostaną przysmak, ale często będą, może tylko wtedy, gdy zatrzymasz się na kawę.

Moim zdaniem uważam, że smakołyk co jakiś czas jest w porządku, a dodatek na resztę czasu działa dobrze. Nigdy nie jest za wcześnie, aby uczyć dzieci o pieniądzach i odpowiedzialności. Oczywiście musisz dostosować lekcję do ich zrozumienia. Jeśli dasz dziecku dolara tygodniowo lub funta co dwa lub trzy tygodnie, kwota zależy od ciebie. Pomóż im je wydać (i tak, w tym wieku możesz powiedzieć „tak” lub „nie”), lub uratować je, lub jego część, na większą ucztę. „Jeśli zaoszczędzisz dolara, możesz mieć wystarczająco dużo na to, czego chcesz”.

I nieco nie na temat - zasiłek jest tym, co twoje dziecko chce mieć na rzeczy, których chce, ale nie potrzebuje. Nie należy go wiązać z obowiązkami ani zachowaniami, choć może to być zachowanie naprawdę skandaliczne. Obowiązki są tym, co robią wszyscy członkowie rodziny, ponieważ to właśnie robią rodziny, aby to działało. Gdy dziecko się starzeje, zasiłek może obejmować pieniądze na dodatki, takie jak film lub specjalną parę butów - ale mogą one musieć zaoszczędzić na tych przedmiotach.

WRX
źródło
Bardzo podoba mi się ten pomysł, jako początek tego, co mogą zaoszczędzić i mieć ... Pełne zrozumienie dla 2-latka może być trochę trudne (wciąż walczy z zagadką z zabawkami lub lodami), ale 4-latek byłby doskonale zdolny i dobrą praktyką dla matematyki!
RemarkLima
Możesz użyć systemu tokenów dla małych dzieci. Jeśli mają wystarczająco dużo żetonów, mogą kupić smakołyk. Żetony mogą być swego rodzaju dodatkiem. Otrzymują numer x automatycznie w każdą sobotę i mogą je wydać. Jednak aby kupić cokolwiek, potrzeba 3 tokenów ... to Ty decydujesz, ile tokenów kosztuje „przedmiot”.
WRX,
2

Miałem ten sam problem z synem, a moje rozwiązanie było podobne do poprawki @Willow Rex, systemu tokenów. Pomalowałem kilka groszy złotą farbą i każdy z nich dostałem „torbę ze skarbami” (z piracką czaszką), aby zatrzymać swoje grosze. Dostali grosze za wstawanie rano, szczotkowanie, jedzenie śniadania, wszystko bez dokuczania. Dostali grosze za dobre oceny w szkole, za pójście do łóżka bez kłopotów, za dobre kontrole dentystyczne, wykonywanie obowiązków domowych, prezenty urodzinowe.

Zaletą systemu żetonów nad pieniędzmi jest to, że można dostosować „cenę” przedmiotu w zależności od tego, ile chcesz zachęcić lub zniechęcić do zakupu. Na przykład mój syn uwielbia owoce. On też uwielbia słodycze. Szybko zorientował się, że może dostać całą torbę moreli i brzoskwiń za taką samą cenę jak pojedynczy batonik. Zwykle bierze morele. Czasami chce cukierków na tyle mocno, by wydać dość wygórowaną cenę, którą na nie postawiłem, a kiedy to robi, pozwalam mu je kupić (choć musi myć zęby, kiedy wracamy do domu).

Największą korzyścią, jaką zauważyłem, był w sklepie, kiedy narzekał na mnie: „Chcę tego, mamusiu, mogę to mieć…”, wystarczyło mu spojrzeć szeroko i powiedzieć „nie wiem. … ile masz groszy? ” Gdyby nie miał dość groszy, oczywiście poprosiłby o zaliczkę, ale kiedy zacząłem nixingować, czego się nauczył, zamiast tego zapytać „co mogę zrobić, żeby to zarobić?”.

Kluczem w całym tym systemie jest to, że przenosisz na nich odpowiedzialność za to, czy dostają smakołyki. Wybierają robienie rzeczy, aby zarobić grosze, decydują, czy je wydać. Oni kontrolują. Jeśli nie mają dość, nie musisz już być złym facetem ... możesz z nimi współczuć i pomóc im dowiedzieć się, w jaki sposób zarobią wystarczająco dużo groszy, aby zapłacić za to, czego chcą. „Och, nie, nie masz dość? Cóż, założę się, że jeśli pójdziemy do domu i spojrzymy na salon, będzie tak bałagan, że możesz zarobić trzy grosze, jeśli posprzątasz, może nawet pięć, jeśli zrobisz naprawdę dobra robota ... ”(BTW, jeśli twoje dzieci są jak mój syn, do czasu, gdy zarobią wystarczająco dużo, aby je kupić, będzie coś nowego, czego chcą :)

Nie oznacza to, że nie możesz po prostu spontanicznie kupić im prezentów, wszyscy uwielbiamy kupować rzeczy dla naszych dzieci, ale mamy twardą i szybką zasadę, że jeśli o to poproszą , kupują je sami (jedynym wyjątkiem jest Boże Narodzenie, gdzie mogą poprosić o jedną lub dwie rzeczy, których naprawdę chcą)

BTW, kiedy moja córka, która oszczędza tyle samo, co mój syn wydaje, postanowiła spędzić trzy lata na gromadzeniu złotych groszy, aby kupić całej rodzinie wakacje na wybrzeżu, dostałam naprawdę dużego guzka w gardle.

Kiedy stały się za stare na „dziecinną” koncepcję złotych groszy, mogliśmy płynnie przejść do wersji dla dorosłych ... zasiłków i kont bankowych. Mieliśmy problemy z moim synem od samego początku (zwykle miał mniej niż dolara na koncie czekowym następnego dnia po wypłacie) i musieliśmy wprowadzić kontrole. Kosi trawnik, aby otrzymać zasiłek, i ma rachunek czekowy z kartą debetową, ale musi wpłacić 6 USD za każde 20 USD zarobionych na swoim koncie oszczędnościowym, a jeśli „pożyczy” z konta oszczędnościowego, musi zostać spłacony całkowicie poza kolejną wypłatą.

Moja córka oszczędza na samochód i odmówiła sprawdzenia konta, ponieważ nie chce być kuszona ...

Francine DeGrood Taylor
źródło
1

Dzieci chcą zabawek, skończonych. To normalne i mogą mieć już tony, to nie ma znaczenia. Również w przyszłości spodziewaj się, że wyrzucisz masę tych zabawek później. Jeśli się starzeją i nie przejmują się nimi.

Jednak teraz najmądrzejszą rzeczą, jaką możesz zrobić, jest nauczenie ich planowania i podejmowania decyzji. Na przykład, jeśli wiesz, że chcą wielu rzeczy, powiedz im, że każda z nich może mieć jedną. Przedstaw też im pomysł, że nie zawsze możesz coś dostać, i powiedz im, jeśli ostatnio dostali już wiele rzeczy, że nie ma już więcej na nowe rzeczy.

Jeśli masz wrażenie, że rozumieją te koncepcje, możesz pójść dalej z takimi kieszonkowymi, ale powiedziałbym, że oboje zajrzą lata, dopóki nie dojdą tak daleko.

Etaila
źródło