Jestem rodzicem dorosłych „dzieci”. Byłbym wdzięczny za każdą mądrość, którą można się podzielić.
Moja najmłodsza i jego żona urodziły zdrowe dziecko o normalnej wadze w wyznaczonym terminie, ale pierwszego pełnego dnia w domu dziecko zaczęło mieć trudności z utrzymaniem wysokiego poziomu tlenu (zmieniłoby się w niebieskawe). Zabrali ją na oddział ratunkowy, gdzie faktycznie przestała oddychać. Niestety, chociaż miała prawie każdy test znany mężczyźnie, nigdy nie wymyślili powodu, dla którego przestała oddychać. Została wypisana po 12 dniach, najczęściej na oddziale intensywnej terapii.
Od tego czasu mój syn i synowa byli bardzo czujni i zdecydowanie nie lubią być rodzicami. "Co jeśli...?" jest najważniejsze w ich umysłach.
Czy są jakieś badania dotyczące tego, jak pomóc nowym rodzicom, którzy doświadczyli bliskiej śmierci noworodka, aby mogli lepiej cieszyć się swoim dzieckiem?
źródło
Odpowiedzi:
Wow, moje serce wychodzi do was wszystkich. Zakładam, że mają sprzęt alarmowy i tak dalej. Wiem, że istnieją skarpetki, które mierzą tętno i poziomy tlenu, ale nie jestem pewien, czy to naprawdę pomaga (lub wiem, czy są one według ciebie wiarygodne).
(Nie wszystkie te informacje pasują do twojego dokładnego przykładu, ale kiedy używam cytatów, wolę nie edytować cytowanego materiału.)
Co może pomóc:
POŁĄCZYĆ
Medytacja działa dla mnie i mojej rodziny od lat. Wiele osób uważa, że jest to „głupie” - ale dosłownie może doprowadzić mnie od paniki do umiejętności radzenia sobie. Kiedy moja córka miała sześć lat, odeszła od szkolnej posesji i została znaleziona we śnie (była chora i nie wiedzieliśmy przed szkołą) przez sąsiada szkoły na jej szezlongu dwie godziny później. Trudno mi było oddychać. Serce mi waliło i prawie zemdlałem. Miałem szczęście, ponieważ funkcjonariusz policji znał mnie ze swojej szkoły (gdzie uczyłem) i kazał mi „Oddychać!”. To przypomniało mi, żebym się skoncentrował i zrestartowałem, i chociaż byłem przerażony nie do wyjaśnienia, znów działałem. Dzwoniłem do szkoły na tygodnie na lunch - żeby się upewnić, że moja córka tam jest.
Mogą cierpieć na PTSD
źródło