Czy na dłuższą metę uważa się za szkodliwe przestraszyć dziecko, aby zachowało się tak, jak chcemy?

13

Nie jestem pewien, czy istnieje różnica kulturowa. W naszej rodzinie uważa się za normalne straszyć dziecko, aby zachowywało się tak, jak chcemy.

Przykład -
rodzic: zjedz to szybko, bo inaczej Bóg cię ukarze!
Rodzic: Nie idź na schody. Duch się tam ukrywa i cię złapie!
Rodzic: bądź cicho, bo policja cię złapie!

Czy tego rodzaju zachowanie ze strony rodzica ma jakikolwiek nienormalny wpływ na dziecko w dłuższej perspektywie? Czy to zachowanie można zaakceptować jako normalne?

Czy przeprowadzono badania dotyczące tego aspektu?

Aquarius_Girl
źródło
8
Obawianie dzieci przed policją wydaje się złym pomysłem. To powiedziawszy, wiele dzieci dorasta w obawie przed jakimś bogiem - chyba lepszym lub gorszym.
DA01
1
1. Uwielbiam twoje pytania! 2. Brak różnic kulturowych tutaj.
user1129682
1
Na dłuższą metę jest to nie. Mówię z własnego doświadczenia i badań na ten temat, nie mam czasu, aby ponownie google go, ale czytałem o tym 2 lata temu, kiedy szukałem kogoś innego.
tgkprog
Zobacz to pytanie na temat rozwiązywania problemów związanych z takim zachowaniem: parenting.stackexchange.com/questions/5854/…
Dave Clarke

Odpowiedzi:

28

Nie wiem o aspekcie „straszenia dziecka” - osobiście uważam, że straszenie / szokowanie dziecka, które próbuje zrobić coś niebezpiecznego, np. Wbiegania na drogę (np. Przez głośny krzyk), jest dość skuteczne.

Myślę jednak, że wspólną cechą wszystkich twoich przykładów jest to, że rodzic apeluje do zewnętrznego autorytetu (Boga, ducha, policjanta), by był siłą dyscyplinującą - być może sugerując dziecku, że sam rodzic nie ma żadnej władzy lub nie można go szanować.

Jak każda taktyka dyscypliny, myślę, że najlepiej stosować ją oszczędnie - czasem może mieć sens, ale nie powinna być jedynym sposobem, w jaki podejdziesz do kwestii dyscypliny.

Ponadto jednym z kluczowych elementów większości strategii dyscyplinujących jest nie grożenie czymś, za czym nie podążasz (w przeciwnym razie dziecko dowie się, że jest to puste zagrożenie). Co się stanie, gdy przeciwstawią się tobie, a wtedy Bóg / duch / policjant ich nie ukarze?

Vicky
źródło
1
Jeśli chodzi o badania, nie znalazłem żadnych, ale frazy, których należy szukać, to takie, jak „odwołanie się do autorytetu” lub „odwołanie do strony trzeciej”.
Vicky,
9

Barbara Ehrenreich poruszyła ten problem w swojej książce Blood Rites: Origins and History of the Passions of War (od strony 92). Twierdzi, że ta praktyka wywołuje u dzieci niepokój, który nie tylko trwa przez całe życie, ale jest przekazywany późniejszym pokoleniom. Dzieci są bezradne i podatne na lęki wszczepione przez ich starszych nie dlatego, że są niedoświadczone i nieświadome, ale dlatego, że są wrażliwe. Naszym zadaniem jako rodziców jest zapewnienie dzieciom bezpieczeństwa, dopóki nie będą w stanie zapewnić sobie bezpieczeństwa. Nie powinniśmy starać się ich przestraszyć, aby zapewnili sobie bezpieczeństwo, zanim będą na to gotowi, ale powinniśmy ich uczyć, zapewniając im bezpieczeństwo.

Największy problem z próbami zastraszenia dziecka do preferowanych zachowań w przykładach w pytaniu polega na tym, że konsekwencje NIE faktycznie się zdarzą - twoje dziecko szybko odkryje podstęp i przestanie ufać twoim ostrzeżeniom.

Należy zauważyć, że wiele legend, opowieści ludowych i baśni ma na celu odstraszyć dzieci do dobrego zachowania (pomyśl o opowieściach ostrzegawczych, takich jak Czerwony Kapturek z przesłaniem, że nie ufają nieznajomym), ale robią to bez włączania dziecka do opowieść - przerażająca rzecz przytrafiła się komuś innemu, a dziecko słyszące opowieść uczy się bez wyobrażania sobie siebie w przerażającej sytuacji z życia, tak jak gdyby rodzic zagroził mu duchami lub policją.

Należy również zauważyć, że nadopiekuńczość dziecka może również wywoływać niepokój ( Psychology Today ), więc gdy dbasz o bezpieczeństwo swojego dziecka, powinieneś mu wytłumaczyć, dlaczego jego zachowanie jest niebezpieczne (jak na przykład w innej odpowiedzi o nie wchodzeniu w droga, ponieważ samochód może cię przewrócić i to boli).

MJ6
źródło
8

Nie ma nic złego w zastraszaniu dziecka, ale tylko wtedy, gdy robisz to z właściwych powodów.

Właściwy powód: granie na drogach jest niebezpieczne, więc możesz powiedzieć:

Nie graj na drodze, bo możesz zostać potrącony przez samochód.

Niewłaściwy powód: nie chcesz, aby dziecko się brudziło, więc możesz powiedzieć:

Nie baw się w ogrodzie, bo bestia spod domku cię odciągnie.

Zasadniczo, jeśli okłamujesz swoje dzieci, aby je zamknąć lub kontrolować, prędzej czy później ustalą, co robisz, i zakładają, że kłamstwo jest w porządku. Mogą również rozwinąć niepotrzebne obawy przed domkami, policją lub czymkolwiek innym.

Ale nie ma nic złego w przerażeniu ich prawdą, aby powstrzymać ich przed zrobieniem czegoś niebezpiecznego.

Zamiast tego bądź trochę zaradny. Jeśli chcę, żeby moje najmłodsze milczały, mówię: „Zagrajmy w ciszę”. Zwycięzcą zostaje osoba, która najdłużej milczy. Zmniejsza się zwrot z tego, ale można go dość łatwo dostosować do okazji i nie wiąże się to z przerażeniem ani okłamywaniem dzieci.

Relaks na Cyprze
źródło
Powiedziałbym, że jest coś nie tak z przerażaniem dziecka, ponieważ pewność siebie jest jedyną rzeczą, aby nauczyć go wcześnie. Nie chcę powiedzieć, że zawsze jest źle, ale lepiej tego unikać.
Guillaume
Pewność siebie nie jest jedyną rzeczą, aby nauczyć ich wcześnie. Należy uczyć podstawowego zdrowego rozsądku, takiego jak „Nie baw się na ruchliwych drogach” i „Nie wkładaj ręki do ognia”, a jedynym sposobem na skuteczne nauczenie ich jest mówienie prawdy, która z natury jest przerażający. Zgadzam się jednak, że nie powinieneś używać strachu, aby zamknąć dziecko lub przestać się źle zachowywać.
Relaks na Cyprze
@Guillaume Kluczem do strachu tutaj jest uczciwość. Czasami życie jest przerażające.
monsto
4

Ta technika brzmi tak, jakby malowała dla dziecka niedokładny (i przerażający) obraz rzeczywistości, taki, który z trudem wyposaży je w rzeczywistość, kiedy się pojawią. Ta technika z pewnością rodzi niepotrzebne lęki w umyśle dziecka, które naruszają jego szczęście i niszczą jego pewność siebie. Brzmi jak podły i strasznie przestarzały sposób wychowywania dzieci. Nawet Kościół katolicki powstrzymał piekielny i siarkowy sposób rozpowszechniania swojego przesłania.

Dave Clarke
źródło
2

Z twojego imienia rozumiem, że jesteśmy z tego samego kraju. Stwierdzenia, o których wspomniałeś, nie dotyczą tylko twojej rodziny, ale są również powszechne.

Vicky ma bardzo ważne punkty. Po prostu dodając do tego:

Czytałem kiedyś o tym artykule i wspomniano, że taki strach zakorzeniony w dziecięcym umyśle (w imię dyscypliny) od tak małego wieku jest jednym z głównych powodów, dla których dzieci, w porównaniu do ludzi z zachodu, wykazują mniej ilość zaufania / (może być porównawcza) więcej strachu przed robieniem rzeczy i prawdopodobnie mniej ryzykowny. Jest to ogólnie i na pewno będzie wiele wyjątków

rajesh
źródło
1
proszę połączyć źródła.
Aquarius_Girl
Nie jestem w stanie uzyskać dokładnego źródła, ale pochodziło ono z dyskursu Bhagawana Sri Sathya Sai Baby
rajesh
2
@AnishaKaul Możesz również przesłać zapytanie na stronie Cognitive Sciences
rajesh
1

Wydaje mi się, że kluczową kwestią, o której nie widziałem, że jestem dotykany, jest to, co jest złego w mówieniu im prawdy o tym, dlaczego chcesz, żeby coś zrobili, czy nie.

Zgadzam się ze wszystkimi, którzy mówią, że kłamanie dzieciom o potworze, który je dostanie lub że policja je dostanie, prawdopodobnie doprowadzi twoje dziecko do przekonania, że ​​kłamstwo jest w porządku, aby dostać to, czego chcesz, a także może doprowadzić dziecko do przekonania się, że twoje groźby tak naprawdę nigdy się nie zdarzają, więc nie ma powodu, aby cię słuchać.

Jednak powiedzenie dziecku, że chciałbyś, aby było cicho, ponieważ odczuwasz ból głowy i ich głośne odgłosy cię ranią, powinno być całkiem do przyjęcia. Mówienie dziecku, żeby przestało skakać na łóżku, bo inaczej połamie łóżko i nie będzie miało łóżka do spania, powinno być w porządku.

Twoje pytanie dotyczy konkretnie, czy jest szkodliwe na dłuższą metę i myślę, że jedyną osobą, która naprawdę może odpowiedzieć, jest psycholog dziecięcy. Ale najprawdopodobniej zależy to od dziecka. Przerażenie dziecka opowieściami o potworach i duchach może wywołać strach przed ciemnością. Jak ktoś wspomniany powyżej, straszenie dziecka historiami policji, może spowodować, że boi się policji i nie widzi ich jako osoby, do której może się udać, gdy jest w niebezpieczeństwie.

Myślę, że każdy rodzic musi znaleźć to, co według nich jest najlepsze dla jego konkretnego dziecka i jego rodziny. Stopień przestraszenia najprawdopodobniej określi, czy będzie to miało szkodliwy wpływ na dziecko. Jeśli uważasz, że musisz zastosować technikę odstraszania, aby dziecko zachowało się właściwie, ogranicz ją do minimum przy możliwie najmniejszym współczynniku przestraszenia i trzymaj się rzeczy, z którymi Twoje dziecko nie powinno kojarzyć dobrych uczuć.

Dodam też, że istnieją kultury, które mają ludowe historie i opowieści, które są częścią tradycji, aby powiedzieć małym dzieciom, że w rzeczywistości straszą je, aby zrobiły coś korzystnego dla rodzica lub opiekuna. Oto link, który znalazłem, który zawiera informacje na temat takiego folkloru. https://rickunioninstitute.wordpress.com/2012/12/23/stories-to-scare-children-into-behaving/

kwebb46
źródło
1

Aby bezpośrednio odpowiedzieć na pytanie tytułowe: Tak.

Masz tutaj dorosłego, który szuka systemu kontroli nad dzieckiem. Jest to po prostu sposób na kontrolowanie dziecka. Zostało powiedziane tutaj, że gdy dziecko rozwiąże ten aspekt, przestanie być skuteczne.

Oprócz tego stracą także szacunek dla osoby dorosłej. Nie spełnią żadnych próśb iz czasem będą rosnąć, oczekując obraźliwych wypowiedzi, a nawet ich szukać. I jako nastolatek (może wcześniej) zacznie je widzieć, nawet gdy ich nie będzie.

Istnieje wiele bardziej skutecznych sposobów nakłonienia dziecka do robienia tego, co chcesz. Jeśli to twoje dziecko, powiedziałbym, że musisz natychmiast obrócić nowy liść. Jeśli są na tyle duże, aby prowadzić rozmowę na ten temat (6+), możesz to zrobić, wymieniać myśli, a następnie starać się więcej tego nie robić.

Jeśli jednak nie jest to twoje dziecko i masz nadzieję, że wykorzystasz te posty do wsparcia rozmowy z faktycznym rodzicem, sugeruję, abyś tego nie zrobił. Rodzicielstwo może być drażliwym tematem i (nawet jeśli jest to rodzina) organizuje przesłuchanie dowodowe z kimś, aby udowodnić, że ich rodzicielstwo wymaga poprawy ... cóż, to po prostu źle by się skończyło. W tej sytuacji rzeczą, która działa z moimi przyjaciółmi i rodziną, jest proste stwierdzenie moich spostrzeżeń, po którym następuje opinia i jasne stwierdzenie, jakie będą konsekwencje, a na końcu „Próbuję tylko pomóc”. Więc nigdy więcej tego nie poruszę.

monsto
źródło