W domu życie naszych dzieci (3 i 7 miesięcy) jest dość dobrze określone, jeśli chodzi o wydarzenia. Budząc się, posiłki, drzemki, kąpiel, pora snu - z wyjątkiem niewielkich przerw na poranki w weekendy (tylko przez 3 lata! Niemowlę wciąż dostaje mleko na czas), czasy, w których te rzeczy się zdarzają, niewiele się zmieniają.
Kiedy zabieram dzieci do rodziny, trudno mi utrzymać spójny harmonogram - zawsze jest coś, co chcemy zrobić lub gdzieś iść, co przeszkadza. Odnoszę też wrażenie, że uważają, że jestem nadopiekuńczy, zachowuję się analnie, czy coś w tym rodzaju, ponieważ staram się dotrzymywać jakiegoś harmonogramu.
Zatem moje pytanie brzmi: czy ktoś wie o jakichkolwiek badaniach, które badałyby, ile „struktury” (z braku lepszego terminu) dziecka potrzebuje w swoim życiu, aby być zdrowym? A jakie są skutki nie utrzymywania ich życia w dość stabilnym rytmie?
źródło
Odpowiedzi:
Oboje pracują
To niewłaściwe pytanie: twoje dziecko może być zdrowe z dużą ilością struktur lub prawie wcale.
Chodzi o twoją sytuację
Jest to zbyt specyficzne dla twojej sytuacji, aby odpowiedzieć, ponieważ wszystko zależy od tego, czy potrzebujesz struktury, aby żyć w swoich warunkach.
Podobnie, możesz potrzebować struktury w niektórych okolicznościach, a nie w innych (na przykład, jeśli nie pracujesz przez określony czas, weź urlop naukowy, idź na wakacje ...).
Czy ty sobie zawsze trzeba strukturę? Jeśli czujesz, że tak, prawdopodobnie dlatego czujesz, że potrzebujesz go dla swoich dzieci. Ale najprawdopodobniej potrzebujesz tej struktury z osobistego powodu, a nie z powodu większego powodu.
Rekomendacje
Biorąc to pod uwagę, z tego, co napisałeś, powiedziałbym, że musisz pozwolić nieco większej elastyczności w swojej rutynie, a przynajmniej w radzeniu sobie ze zdarzeniami zewnętrznymi. Na przykład nie powinieneś się martwić, jeśli coś ci przeszkodzi, zwłaszcza gdy się poruszasz, lub zaczniesz się bardzo martwić, a dzieci również to wyczują i będzie to dla ciebie mniej przyjemne. Ważne jest również wykazanie, że chociaż struktura pomaga, to adaptacja jest równie ważna.
Zależy to również od tego, co masz na myśli, że coś „przeszkadza”. Jeśli to tylko „obiady rodzinne trwają dłużej niż planowano, a Mary spóźnia się na drzemkę” lub inne czynności rodzinne, które „opóźniają” lub „odwołują” element codziennej rutyny, pomyślałbym (ale to sprawa osobista, a oni to twoje dzieci, więc wiesz najlepiej), to przesadza. Różne interakcje są dobre, a różnorodność jest świetna dla małych dzieci i niemowląt do odkrywania świata. Niech więc na to spojrzą.
Twoje dzieci, Twoje życie, Twoje zasady
Teraz o byciu nazywanym analnie-retentywnym i takich rzeczach, których rodzice nigdy nie chcieliby usłyszeć
No tak, „twarde” dane
Uwaga: wziąć odrobinę soli i dokładnie przeczytać przed osądzeniem na podstawie tytułu lub streszczeń ... Chociaż możesz skorelować techniki rodzicielskie z zachowaniami i sukcesami pojawiającymi się w późniejszym życiu, kontekst i środowisko są zbyt trudne do kontrolowania, aby sugerować silny związek przyczynowy. To, a także wszelkie inne możliwe badania tendencyjności, które zawsze mogą mieć, i że musisz się rozglądać (lobbing, uprzedzenia osobiste, jakość i różnorodność próbek do badań itp.)
Ponadto niektóre z nich nie odpowiadają bezpośrednio na twoje pytanie, ale odnoszą się do tematu i jego wpływu na inne rzeczy, więc je załączyłem.
źródło
Głównymi złymi skutkami są poczucie stresu spowodowane zakłóceniem rutyny oraz głód lub zmęczenie z powodu niejedzenia lub odpoczynku, gdy ich ciało jest przyzwyczajone. Jednak różne dzieci mają różne tolerancje dla zmian. Jedna z naszych córek bardzo potrzebuje rutyny, ale wydaje się, że nasz syn prawie nie ma poczucia czasu. Nasza druga córka jest gdzieś pośrodku.
Nawet z naszą surową córką zwykle możemy przenosić rzeczy o godzinę lub dłużej. Dla niej kolejność i sposób, w jaki robimy rzeczy, są ważniejsze niż dokładny czas. Dzieci nie oglądają zegara, zwracają uwagę na wewnętrzne sygnały. Powinieneś również zwrócić uwagę na ich sygnały. Jeśli zmusisz dziecko do jedzenia na godzinę, zanim będzie wystarczająco głodna, ona też nie będzie jadła, nawet jeśli za każdym razem dokładnie to robisz. Harmonogramy muszą być oparte na potrzebach dzieci. Powinny być narzędziem do planowania, a nie zasadą niepodważalną.
Nie wszyscy wiedzą, jak to jest rodzić małe dzieci, a dziadkowie często zapominają. Niektóre osoby mają inny styl rodzicielski. Wyjeżdżając na wakacje, pamiętaj i przekaż przyczyny leżące u podstaw harmonogramu.
Na przykład większość małych dzieci potrzebuje drzemki, ale nie musi to być dokładnie o godzinie 13.00. Czas, który wybrałeś na harmonogram, zależy od innych czynników, takich jak kiedy się obudziłeś, kiedy zjadłeś lunch, kiedy musisz odebrać inne dzieci ze szkoły itp. Po zmianie lub usunięciu tych innych czynników drzemka wcześniej lub później w ciągu dnia może być wygodniejsza dla grupy i równie dobrze zaspokajać potrzeby dzieci.
źródło