Przepraszam za spóźnioną odpowiedź.
Przede wszystkim chcę wspomnieć, że moja matka pochodzi z Kaliningradu i spędziłam tam prawie połowę mojego życia, zwłaszcza podczas wakacji. A teraz o twoim pytaniu.
Martwy sezon jest od listopada do marca . W tym okresie powinieneś odwiedzić Kaliningrad tylko wtedy, gdy masz bezpośredni kontakt z niektórymi mieszkańcami, którzy mogą ci pomóc w transferze (jakość dróg poza miastem jest bardzo niska). W 2007 r. Otwarto bazę narciarską Ozersk , ale trudno jest nawet miejscowym się tam dostać, więc jest to skrajna opcja :)
Należy zauważyć, że w tym okresie morze i Zalew Kuroński są bardzo piękne, zwłaszcza jeśli jest trochę śniegu.
Rozpoczyna się pewna aktywność Kwiecień i maj - śnieg już nie ma, ale tłumów jeszcze nie ma, tylko dzieci na małe wakacje szkolne, ale pogoda nie jest zbyt dobra.
Pierwszy wysoki podgląd pochodzi z 30 kwietnia do 10 maja . Istnieją 2 święta narodowe ( 1 Maj i Dzień Zwycięstwa ), a będziesz miał problemy z miejscami hotelowymi.
Druga połowa maja i czerwiec jest dobrym rozwiązaniem dla Ciebie w ogóle - morze nie jest tak ciepłe i niewiele osób przyjdzie - tylko dorośli z dziećmi na letnie wakacje.
Jak już wspomniano, Lipiec, a zwłaszcza sierpień są bardzo zatłoczone miesiące i nie polecam wizyty w tym okresie, jeśli nie masz bezpośredniego kontaktu z mieszkańcami. Trzeba też wspomnieć - pogoda staje się deszczowa w drugiej połowie sierpnia.
Moja ulubiona pora roku to wrzesień - Morze jest jeszcze ciepłe, ale dzieci już są w szkole, a turyści już wracają do pracy. Piękne miejsca i dobra pogoda - to wszystko, co musisz znaleźć w Kaliningradzie.
Muszę o tym wspomnieć październik jest też opcja, ale niektóre restauracje i sklepy są już zamknięte.
Aktualizacja :
Zapomniałem to powiedzieć Czerwiec 2012 Puchar Europy odbędzie się , a wielu fanów rosyjskiego zespołu będzie miało swoją siedzibę w Kaliningradzie - w pobliżu Polski, gdzie odbędą się gry, a będziesz miał ogromne problemy z uzyskaniem miejsca do odpoczynku, więc staraj się unikać podróży w tym okresie.