Ostatnio zauważyłem następujące. Podczas wykonywania bardzo ciasnych zakrętów, np. Zakrętu o 90 stopni, mam tendencję do:
- Zejdź z mojego wysokiego siodła, ustaw się przed nim i nisko nad górną rurą
- Wyciągnij stopę wewnętrzną kilka cali nad ziemię (łatwiej na betonie, ponieważ jest gładka).
Zawsze uważałem zakręt za kompromis między szybkością a bezpieczeństwem. Tak więc, robiąc powyższe, czuję się bezpieczniejszy i dzięki temu mogę przejść z prędkością nieco większą niż chodzenie.
Może się zdarzyć jedna z dwóch rzeczy:
- Ponieważ mój środek ciężkości jest teraz niższy, rower jest pochylony, a praktycznie cały mój ciężar spoczywa na zewnętrznym pedale, więc skręcam.
- Ponieważ wjechałem w zakręt ze zbyt dużą prędkością, jedna lub obie opony zaczynają się ślizgać. „Upadam” na nogę, mocno stąpając. Ponieważ teraz cały mój ciężar spoczywa na stopie, mogę „podnieść” rower i obrócić go wokół mnie w szalonym, ciasnym zakręcie, a następnie wskoczyć na niego podczas ruchu.
Moje pytania:
- Kiedy ta technika jest właściwa, a kiedy katastrofa?
- Jaka jest prawidłowa procedura wykonania planowanej stopy?
Wniosek:
Po kilkakrotnym wypróbowaniu tego na szlaku, moim zdaniem sadzenie stopy jest zupełnie inne na gładkim chodniku i w trudnym terenie.
Na gładkiej, śliskiej nawierzchni / ale lód, mogę posadzić stopę na chwilę, wiedząc, że będzie spadać / wysuń. Wynikowy manewr akrobatyczny wydaje się zwiększać maksymalną możliwą prędkość w sytuacjach, w których żadna inna technika nie byłaby odpowiednia.
Szkoda, że nie mam zdjęcia miejsca, w którym ta rzecz mi pomaga. Zasadniczo jest to część mojego dojazdu i jest to stroma rampa z dwoma zakrętami 90 stopni, które zimą są mokre, śnieżne lub oblodzone. Ponieważ muszę pozostać w pozycji wyprostowanej , ta technika to właściwie wszystko, co można zrobić na tych rogach.
Z drugiej strony, zasadzenie stopy podczas schodzenia po szlaku jest zupełnie inne. Wynika to z tego, że na gładkiej powierzchni mogą wyciągać stopę, równolegle do ziemi i bardzo blisko niej, aby przewidzieć zsunięcie się. Na terenie terenowym nie jest to możliwe, a przecieranie wydaje się być ograniczone do funkcji „swobodnego wyjścia z więzienia”, gdy uświadomisz sobie „o cholera!”.
Dzięki Tyler Jandreau i Aaron !
źródło
Odpowiedzi:
Chociaż „odrobina” nie jest najbardziej wdzięczną techniką, przydatne jest uratowanie się przed zalaniem lub wymazaniem. Musisz jednak zadać sobie pytanie, czy zostawiasz stopę na zewnątrz, ponieważ nie jesteś pewien, co się stanie, gdy się skręcisz, lub dlatego, że planujesz jechać wystarczająco szybko, aby się ominąć. Czasami zjeżdżalnia jest nieoczekiwana i powinna po prostu szybko postawić stopę i przejść dalej.
Z drugiej strony dostaniesz grupę konstruktorów szlaków i jeźdźców, którzy twierdzą, że każda zjeżdżalnia jest nieuzasadniona i niszczy szlak. Zasadniczo jest to prawda, ale twarde trasy z kurzem lub drobnym żwirem są bardzo łatwe do zjechania i nie uszkadzają szlaku w ogóle. Błoto, glina i inne luźne gleby są bardziej podatne na zakłócenia w wyniku nadmiernego zsuwania się.
Jeśli chodzi o prawidłową technikę zimowania, zależy ona bardzo od stylu jazdy. Oto ogólny podział osi czasu dla tury:
I mniej więcej tak to się robi. Zobacz, jak robi to grupa jeźdźców Trail / AM / DH, a zobaczysz, gdzie z kolei powinieneś spodziewać się rośliny.
Wreszcie, gdy będziesz pewniejszy jazdy, wepchnij większą prędkość w zakręt. Przekonasz się, że w niektórych miejscach, w których wcześniej musiałaś przetrzeć, nie usuniesz problemu ze względu na dodatkową siłę utrzymującą opony na miejscu.
źródło
Wewnętrzna stopa to twoja karta „wyjdź z więzienia”, jeśli chodzi o limit przyczepności. Zobaczysz, jak wielu kierowców robi to, gdy jeżdżą na granicy swojej przyczepności.
Możesz użyć wewnętrznej stopy, jeśli przód roweru zacznie się wysuwać, aby „podeprzeć się”. Jeśli tył zacznie się ślizgać, możesz użyć wewnętrznej stopy, aby pchnąć się do tyłu, aby zwiększyć ciężar tylnej opony.
Tego podejścia można użyć, jeśli róg jest również bardzo ciasny, co wydaje się, że robisz.
Tak długie i krótkie: używaj stopy, gdy jej potrzebujesz. Nie jest to najskuteczniejszy sposób pokonywania zakrętów, ale w błocie / deszczu / żwirze / śniegu możesz faktycznie jechać szybciej, ciągnąc stopę.
źródło
Szybka sugestia. Jeżdżę na mtb i po powrocie do huśtawki jazdy uczę się pchać rower przede mną. Pozwala to na większą pracę roweru na szlaku. Istnieją różne style jazdy, a niektórzy jeźdźcy nie będą musieli przekraczać granicy. Jeśli się zanurzysz, stracisz trochę płynności.
źródło