Ostatnio zwiększyłem swoją jazdę na rowerze (jako alternatywny środek transportu znacznie bardziej niż sport). Ładnie przebudowany stary Schwinn przerobiono na manetki STI. Teraz, kiedy spędziłem czas na wygodniejszym jeździe na rowerze szosowym, chciałbym przyzwyczaić się do jazdy w kroplach, aby uzyskać lepszą wydajność na dłuższych przejażdżkach. Mój problem polega na tym, że mam dość krótkie palce.
Nawet dźwignie poprzeczne, które zainstalowałem, aby pomóc mi wrócić do jazdy w bardziej podobnej pozycji do mojego MTB, gdy byłem dzieckiem, są trochę rozciągnięte. Kiedy jestem w kropli, ledwo mogę dosięgnąć dźwigni hamulca, gdy siedzą (ustawione tak, aby pozostawić prawie dwa palce przestrzeni po ściśnięciu do końca ich podróży, co jest „prawidłowe”). Co prowadzi do mojego prawdziwego pytania:
Jaki dokładnie byłby problem / niebezpieczeństwo z dokręceniem regulatora na dźwigniach hamulca, aby zbliżyć je nieco do prętów, gdzie mógłbym lepiej do nich dotrzeć?
Potencjalnym problemem związanym z utrzymywaniem dźwigni hamulca zbyt blisko prętów jest to, że linki się rozciągają, zaciski i dźwignie wyginają się, itd. Tak więc siła hamowania, która dałaby Ci powiedzieć 2 mm między drążkiem a dźwignią podczas umiarkowanego hamowania na płaskiej powierzchni droga bez ładunku może pociągnąć dźwignię za kierownicę, jeśli hamujesz awaryjnie, gdy samochód jedzie przed tobą, gdy zjeżdżasz ze stromego wzgórza z dodatkowymi 20 funtami w torbie.
Niestety, nie ma twardej i szybkiej zasady określającej, ile wolnego czasu trzeba mieć. Jest wiele zmiennych, ale zawsze starałem się mieć co najmniej odległość palca (około centymetra) między dźwignią i drążkiem. Na pewno nie chciałbym zejść poniżej 5 mm. Jak napisał @altomnr, musisz być na bieżąco z regulowaniem hamulców, aby zrekompensować zużycie okładzin podczas uruchamiania regulatorów hamulca po luźnej stronie.
źródło