Osobiście wykonuję dokładny zestaw obrotów stawów i wahań ramion we wszystkich kierunkach.
Celem jest podniesienie temperatury naszego ciała (szczególnie obręczy barkowej i tułowia), doprowadzenie płynu maziowego do stawów, wykrycie problemów ze stawami lub mięśniami, zanim zaczniemy z obciążeniem zewnętrznym, i odrobina poprawy mobilności (może „odkleja” trochę tkanki, jak mówi Kelly Starrett), abyśmy z pewnością bezpiecznie uderzyli w cały zakres ruchu. Wspólne rotacje, może jakieś skakanie lub bieganie, a huśtawki ramion osiągnęły dla mnie wszystkie te cele.
Usunięcie tych punktów z drogi pozwala nam bezpiecznie wykonać rozgrzewkę specyficzną dla danego działania, czyli naciskać ciężarki, które są dla nas bardzo lekkie.