Już wcześniej zatrudniałem ludzi do tworzenia dzieł sztuki i grafiki, ale tylko w tempie odpowiadającym zadaniom i to się sprawdziło.
To pytanie dotyczy zarówno artystów, jak i osób, które je zatrudniają:
Czy jako nabywca zdarzają się sytuacje lub rodzaje projektów, w których lepiej się rozlicza według stawki godzinowej?
Czy dla artystów preferujesz jednego od drugiego, a jeśli tak, to dlaczego?
graphics
art
outsourcing
Jason Champion
źródło
źródło
Odpowiedzi:
To zależy od tego, jakiego rodzaju wyników szukasz.
Mam klientów, z którymi wypracowałem takie podejście na godzinę: Mój klient ma listę zadań, które wypełnia. Poświęcam czas i pracuję nad zadaniami o najwyższym priorytecie. Ustalamy z góry, ile godzin powinienem mniej więcej pracować co tydzień. Oznacza to, że dla nich koszt jest dość stały, ale wyniki są różne. Zazwyczaj zgadzamy się również, że mogę odstąpić od pracy i realizować mniejsze impulsywne zadania, tj. Podążać za moją kreatywnością „pod wpływem chwili”. Potem raz w tygodniu spotykamy się i dyskutujemy o mojej pracy. (To regularne spotkanie jest ważne.)
Zaletą tego jest to, że mogę pracować, kiedy chcę. Może to zabrzmieć niechlujnie, ale tak się dzieje, że kończysz pracę, gdy masz pomysły i inspirację. Jeśli chcesz uzyskać „innowacyjne” wyniki twórcze, uważam, że konfiguracja podobna do tej jest prawie wymagana.
Minusem może być tygodnie, w których nic ważnego się nie dzieje. Jeśli wyniki są potrzebne w określonym dniu, nie sądzę, że to działa tak dobrze. Wymaga to również utrzymywania dobrych relacji biznesowych i wzajemnego zaufania. Nie zrobiłbym tego od pierwszego dnia. Powiedziałbym, że wymaga to także, by twórca był pasjonatem tego projektu.
Następnie mam klientów z „normalnymi” projektami, w których pożądane wyniki są mniej lub bardziej znane i istnieją określone ramy czasowe. Zwykle jest też znany budżet. Tutaj myślę, że jedynym realnym podejściem jest uzgodnienie ustalonej ceny za określoną liczbę wyników o określonej jakości. Korzyścią jest to, że szansa na uzyskanie tych wyników w danym momencie jest znacznie wyższa, a to oznacza, że klient może zaplanować projekt. Minusem jest to, że wydajesz się wpadać w ten tryb „codziennego grindowania” jako twórca. Prowadzisz więcej na auto-pilocie i głównie trzymasz się metod, które już znasz. Ponieważ wiesz, co musisz dostarczyć, dostarczasz to i to wszystko. Oczywiście oznacza to również, że zwykle wykonujesz więcej w krótszym czasie.
Muszę powiedzieć, że podoba mi się oba podejścia. Komplementują się nawzajem, a ich mieszanie pozwala mi rozwijać nowe umiejętności, a także ulepszać moje już istniejące. Wydaje się, że moi klienci też lubią jedno i drugie: jeden z pomysłów wychodzi poza pole, a drugi załatwia sprawę.
Nie jestem pewien, czy całkiem odpowiedziałem na twoje pytanie. Ale mam nadzieję, że przynajmniej te dwie metody są powiązane z płaceniem za godzinę w porównaniu do projektu.
źródło