Nie możesz mieć pewności, że gra nigdy nie wywoła napadów, ponieważ progi różnią się rzędami wielkości między poszczególnymi osobami i mieszczą się między tą samą osobą w różnych dniach i pod wpływem setki innych czynników, o których nie możesz wiedzieć (warunki oświetleniowe, odległość na wyświetlaczu, brak snu, poziom stresu, hałas w tle, spożycie alkoholu itp.).
Jeśli możesz, to znaczy, jeśli nie zakłóca to wyglądu i działania gry, możesz spróbować, jak powiedział jokoon, zmniejszyć nieco flashowanie. Jeśli to „zniszczy” wygląd i styl gry, zarysuj pomysł.
Niezależnie od tego, jeśli widzisz uzasadnioną możliwość, że twoja gra może wywołać napady padaczkowe, powinieneś dodać (luźno sformułowane) ostrzeżenie gdzieś na stronie pobierania lub na pakiecie.
Coś w rodzaju „Uwaga: ta gra zawiera żywą grafikę. Gry wideo (ogólnie) mogą powodować ...”. To da ludziom, którzy mają znane napady padaczkowe, cenną wskazówkę, i to tyle, ile możesz zrobić - dla nich i dla siebie.
Nie możesz uniemożliwić ludziom zajęcia, ale możesz uniemożliwić im wniesienie pozwu przeciwko Tobie, twierdząc, że ich nie ostrzegłeś.
Chciałbym jednak uniknąć mówiąc: „ Ta gra wideo może powodować ...”, bo to byłoby
a) masowo negatywny marketing i
b) prawdopodobnie efekt przeciwny co za zrzeczenie powinna osiągnąć (można argumentować: „Hej, czekaj, ty znał tę grę został zaprojektowany w niebezpieczny sposób i nadal go sprzedałeś? ”)
Oto kilka wskazówek: http://gameaccessibilityguidelines.com/avoid-flickering-images-and-repetitive-patterns
Najważniejsze jest to, że nie można przetestować na epilepsję. Każda gra może spowodować napad. Wszystko, co możesz zrobić, to przetestować typowe wyzwalacze.
W razie wątpliwości i jeśli efektów nie da się uniknąć, daj ludziom wcześniejsze ostrzeżenie, a najlepiej opcję wyłączenia efektu. Ale nie mów takich rzeczy, jak „tryb bezpieczny dla padaczki”, wtedy otwierasz się na świat legalnego bólu. Po prostu porozmawiaj o efekcie, np
„ta gra zawiera efekty migotania. Można je wyłączyć w menu ustawień”
źródło