Wiem, że ilekroć ktoś coś robi, a my chcemy z niego skorzystać, lepiej do niego wnieść wkład i za to zapłacić. Ale nie mam nic do ukrycia: czcionek użyłem kilka razy nielegalnie. Czy to możliwe, że kiedyś ktoś się ze mną skontaktuje? Czy czcionki, które są sprzedawane w różnych sklepach internetowych, mogą ustalić, skąd je kupiłem, czy wcale ich nie kupiłem?
copyright
legal
font-licensing
użytkownik385917
źródło
źródło
Odpowiedzi:
Prawie zbędne jest zaznaczanie, że naruszanie czyichś praw autorskich jest nie tylko nieetyczne, ale także nielegalne. I tak, z pewnością możliwe jest, że ktoś może „skontaktować się” z Tobą w tej sprawie, w zależności od okoliczności. Jeśli nie masz licencji na używanie konkretnej czcionki, ale zyskałeś dzięki niej finansowo, nie masz obrony. „Możliwe” to nie to samo, co „prawdopodobne”, więc prawdopodobnie nie musisz przeprowadzać się do nowego miasta i zmieniać imienia (i tak nie od razu).
Lepiej zapłacić za coś, z czego korzystasz, nie tylko za osobę, która go stworzyła, ale także za ciebie. Pomyśl, że nie zadałbyś tego pytania, gdybyś nie czuł się z tego powodu niepewnie.
To moja odpowiedź. Poniżej znajdują się moje opinie.
Artyści i innowatorzy wkładają wiele siebie w to, co robią. Prawa autorskie i prawa patentowe istnieją po to, aby mogli otrzymać godną wymianę za swoją pracę i nie zostać oszukani. Fakt, że każdy może skopiować książkę, czcionkę lub utwór muzyczny, ułatwia zignorowanie lub zapomnienie, że osoba, która go utworzyła, ma rodzinę i płaci czynsz lub kredyt hipoteczny. Czcionka to zazwyczaj jednoosobowy wysiłek; dobra czcionka zajmuje setki godzin żmudnej pracy. Kupno licencji to co najmniej jeden sposób, aby zwrócić możliwość skorzystania z niej.
Na dobre lub złe, żyjemy w epoce, w której niezwykle łatwo jest ukraść małe części środków utrzymania bez widocznych konsekwencji. Jest niefortunnym faktem ludzkiej natury, że kiedy robimy coś, co wiemy, że jest złe, usprawiedliwiamy to, robiąc to ponownie. Wkrótce staje się nawykiem. Może stać się przymusem. „Wszyscy to robią” pomaga nam to jeszcze bardziej uzasadnić. Spokój i szczęśliwe życie łatwiej osiągnąć, gdy nie robimy rzeczy, które musimy uzasadnić.
źródło
Wiem, że nie jest to odpowiedź, której szukasz, ale myślę, że zadajesz złe pytanie.
Zrównoważony rozwój to coś więcej niż „czy mogę sobie z tym poradzić?”. Jeśli planujesz zrobić karierę projektanta, będziesz musiał zapłacić za swoje wysiłki. Nie legalnie kupując produkt dostępny w handlu, milcząco popierasz kulturę, która wyrywa twórców.
Niezależnie od tego, czy widzisz natychmiastowe skutki uboczne, czy nie, promowanie kultury, która dewaluuje wybraną przez ciebie pracę, nie leży w twoim najlepszym interesie.
źródło
Po pierwsze, zgadzam się z Alanem i innymi plakatami na pytania dotyczące etycznego i właściwego postępowania. Jako projektant, który otrzymuje wynagrodzenie za twórczą pracę, po prostu źle jest nie szanować twórczej pracy innych.
Biorąc to pod uwagę, faktyczna legalność zależy od kraju, w którym mieszkasz, ale w Stanach Zjednoczonych większość faktycznych przepisów federalnych podlegających karom jest głównie ukierunkowana na naruszenie praw autorskich dotyczących nagrań dźwiękowych i wideo.
Jeśli nie powielasz czcionki i nie rozpowszechniasz jej, nie złamałeś żadnego amerykańskiego prawa podlegającego karom. Jeśli używałeś w swojej pracy tylko czcionki, której nie masz licencji, nie możesz zostać ukarany na mocy prawa. Jeśli rozpowszechniłeś prawdziwą czcionkę wraz ze swoją pracą, być może możesz zostać ukarany.
Możesz zostać pociągnięty do odpowiedzialności cywilnej i zostać pozwany przez właściciela praw autorskich, a także naraziłeś swojego klienta na ryzyko, ponieważ oni również mogą zostać pozwani. Mam w umowie klauzulę, że w odniesieniu do korzystania z materiałów chronionych prawem autorskim lub nielicencjonowanych mój klient nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za coś, co mu zapewniam i że nie mogę być pociągnięty do odpowiedzialności za coś, co mi zapewnił.
Odpowiedź na twoje pytanie zależy również od twojej definicji nielegalności. Czy nielegalne oznacza, że policja może cię zamknąć, czy też oznacza to, że możesz zostać pociągnięty do odpowiedzialności cywilnej i finansowej.
Najgorszy scenariusz
Właściciel praw autorskich widzi czcionkę w drukowanym materiale lub na stronie internetowej i kontaktuje się z twoim byłym klientem, który mówi mu, że wykonałeś pracę.
Właściciel praw autorskich żąda, aby utwór nie był używany, lub wysyła powiadomienie dmca o usunięciu.
Twój stary klient pozwie ciebie lub oboje zostaniecie pozwani przez właściciela praw autorskich
Twoja reputacja jako projektanta jest zrujnowana
Inne naruszenia licencji
Istnieje wiele innych problemów związanych z naruszeniem licencji na czcionki, niż po prostu nie płacenie za licencję. Nawet przy zakupie czcionki czasami licencja zabrania jej używania w niektórych pracach komercyjnych, takich jak logo, ale pozwala na używanie jej do innych materiałów drukowanych. Większość czcionek zabrania osadzania w sieci lub konwersji do innego formatu do osadzania w Internecie.
Niektóre czcionki umożliwiają wysyłanie kopii czcionki do drukarki w celu wyłącznego wykorzystania utworzonego dzieła, ale niektóre surowo tego zabraniają.
Dolna linia
Przestrzegaj praw własności intelektualnej innych kreacji, tak jak chcesz, aby Twoje prawa były przestrzegane. To właśnie odróżnia projektantów od kuzyna klientów, który zna dziecko z ulicy z kopią Photoshopa.
źródło
Kilka lat temu firma wydawnicza Business Software Association napotkała brytyjską firmę wydawniczą za nielicencjonowane używanie czcionek w swoich tytułach. Były i niezadowolony pracownik dał napiwek. W wyniku audytu firma wydawnicza musiała dobrze zapłacić sześć kwot kar pieniężnych, znacznie droższych niż gdyby zapłacili za licencje z góry.
Czcionki mogą być bardzo drogie, mimo że nie są tak widoczne jak Photoshop (choć niewątpliwie bardziej wszechobecne niż Photoshop), ale należy je traktować jak każdą inną licencję na oprogramowanie. Jeśli używasz wersji czcionki, którą ktoś sprzedaje, powinieneś zapłacić za licencje potrzebne do tworzenia i rozpowszechniania swojej pracy.
W przypadku każdego dzieła chronionego prawem autorskim łatwiej jest prosić o pozwolenie niż błagać o wybaczenie, zwłaszcza gdy właściciel praw autorskich otwarcie oferuje pozwolenie w zamian za coś tak prostego, jak opłata i / lub linia kredytowa.
źródło
Konsekwencje korzystania z nielicencjonowanej czcionki są takie same, jak konsekwencje korzystania z jakiegokolwiek nielicencjonowanego oprogramowania. Jest to naruszenie własności intelektualnej.
Kary za naruszenia praw własności intelektualnej wynoszą:
do
Biorąc pod uwagę, że ta ostatnia przekracza całkowitą wartość ekonomiczną planety, można by założyć, że jest to górna granica, ale nigdy nie wiadomo z takimi jak RIAA.
Rzeczywistość jest taka, że wpadniesz w kłopoty, jeśli a) zostaniesz przyłapany ib) jest ktoś, kto ma środki, by cię o to pozwać.
Stało się tak w świecie projektowania twarzy. Agencje reklamowe i firmy projektowe zostały pozwane za stosowanie krojów pisma w kampaniach reklamowych dla klientów bez poszukiwania i płacenia za odpowiednie licencje.
Więc to wszystko legalne rzeczy.
Na prostym profesjonalnym poziomie ... jako projektant (ty) na inny (projektant kroju pisma) powinieneś zapłacić za czcionkę. W ten sposób powstaje więcej czcionek. Czcionka jest narzędziem do wykonywania swojej pracy i dlatego powinieneś ją docenić, zająć się nią i oczywiście zapłacić wystarczająco dużo, aby Twoja praca mogła pozwolić sobie na narzędzia handlu.
źródło