Kiedy (jeśli w ogóle) właściwe jest szpiegowanie tekstów nastolatka?

22

Jestem aktywnym członkiem Android Enthusiasts Stack Exchange i niedawno natknąłem się na to pytanie przez rodzica, prosząc o radę w szpiegowaniu tekstów swojego nastoletniego syna (zakładam, że) bez przyłapania. Zasugerowałem kilka usług, które twierdzą, że robią to, o co prosi.

Ale to sprawiło, że pomyślałem. Nie jestem rodzicem, ale jestem zaangażowana i podekscytowana rodzicielstwem w mojej przyszłości.

Pierwszą rzeczą, jaka przyszła mi do głowy, jest to, że gdybym nie ufał takiemu mojemu nastoletniemu synowi, nie pozwoliłbym mu mieć telefonu. A gdybym zdecydował się powierzyć mu telefon komórkowy, nie chciałbym podważać jego zaufania, dyskretnie czytając jego prywatne rozmowy.

Osobiście popieram idee otwartej komunikacji i prywatności, a zatem jestem przeciw cenzurze i naruszaniu tej prywatności.

Chciałbym, aby mój syn postrzegał mnie jako zaufany i godny zaufania autorytet - i uważam, że czytanie prywatnych wiadomości może zakłócić ten wysiłek na dwóch frontach:

  • Jeśli dowie się, że go szpieguję, mógłbym stracić część jego zaufania.
  • Jeśli dowiem się zbyt wiele o jego życiu osobistym, może to wpłynąć na mój osąd i zachowanie wobec niego.

Gdybym podejrzewał, że mój syn popada w coś niebezpiecznego lub nielegalnego, czy nie lepiej byłoby być z nim otwartym i starać się być źródłem wsparcia niż antagonistą?

Czy jestem tu nierealistyczny? Czy moja naiwność przed rodzicielstwem łączy się z moim nastawieniem na oprogramowanie typu open source?

dotVezz
źródło
9
To idealny czas na przemyślenie takich rzeczy. O wiele łatwiej jest reagować na sytuacje, które wcześniej rozważałeś, niż latać przy siedzeniu spodni.
Marc
Zwykle się z tobą zgadzam. Jeśli myślisz w kategoriach „wrzącej żaby”, możesz zrozumieć serię małych kroków, które ludzie robią tam, gdzie kończą, myśląc, że muszą szpiegować teksty bez mówienia dziecku. Dzieci mogą robić niebezpieczne, niebezpieczne rzeczy za pomocą telefonu i należy się tym zająć, ale jak mówisz, istnieją bezpieczniejsze, lepsze sposoby, aby to zrobić.
DanBeale
@Marc To z pewnością uspokaja.
dotVezz

Odpowiedzi:

15

Szpiegowanie jest śliskim stokiem. Jako rodzic mam o wiele łatwiej szpiegować moją córkę (za pomocą takich wiadomości, e-maili, dzienników telefonów itp.), Niż moim rodzicom. To nie poprawia tego.

Postanowiłem nigdy tego nie robić. Jestem pewien, że w pewnym momencie popełni błędy i głupie wybory, wszyscy to robimy, mam tylko nadzieję, że dokonuje głównie dobrych wyborów i może mi zaufać, że jej pomogę, jeśli się spieprzy. Wyobrażam sobie, że gdybym miał szpiegować, byłaby na tyle sprytna, by usunąć swoją korespondencję, a wtedy z kolei mniej mi ufała, kiedy faktycznie potrzebowała pomocy ... Co dzięki temu zyskuje?

Angela
źródło
13

Naprawdę, naprawdę chcemy móc ufać naszym dzieciom, ale zaufanie jest zdobywane, a niektóre dzieci zarabiają je bardzo powoli, jeśli w ogóle. Mówisz, że nie pozwolisz swojemu synowi na posiadanie telefonu, jeśli mu nie ufasz. Gdybyśmy nie pozwolili naszemu synowi robić rzeczy, w które mu nie ufaliśmy, prawie musielibyśmy go przywiązywać do jego łóżka przez cały dzień. Dzieci potrzebują swobody popełniania błędów. Zadaniem rodzica jest przede wszystkim dopilnowanie, by te błędy zostały naprawione i nie miały trwałych konsekwencji.

Myślę jednak, że potajemne szpiegostwo jest błędem. Dlatego kiedy moje dzieci mają telefon, monitorowanie będzie jawne i będzie częścią ich umowy . Pełne monitorowanie ma następujące zalety:

  • Ma gotową wymówkę, by uniknąć presji rówieśników. „Nie wysyłaj mi takich rzeczy. Mój tata czasami czyta moje teksty”.
  • Wie, kiedy zdobył twoje zaufanie, ponieważ rzadziej go sprawdzasz.
  • Zachęca ich do zapobiegawczego wyjaśniania wszelkich problemów i tego, jak sobie z nimi radzili, co budzi zaufanie. „Tato, na wypadek gdybyś zobaczył to zdjęcie, które ktoś mi przekazał, usunąłem je i powiedziałem nadawcy, że nie jest fajne”.
  • Poprzedni jest dobrym nawykiem dla osób dorosłych, które zajmują się prywatną komunikacją, ponieważ wszystko, co dotyczy formy cyfrowej i transmisji, nigdy nie jest w 100% prywatne. Trwa wiecznie i może zostać przekazany lub wyciekły lub przypadkowo, gdy ktoś pożyczy telefon, gdy wyczerpie się jego bateria. Na przykład, pewnego razu koleżanka z Facebooka zaczynała być zbyt intymna w rozmowach, które natychmiast przerwałam, ale powiedziałam też mojej żonie, aby zapis nie był możliwy do usunięcia z kontekstu i użycia przeciwko mnie.
  • Trwałość konsekwencji umieściła ją wprost w dziedzinie odpowiedzialności rodzicielskiej. Coś, co dziecko mówi ustnie, zostanie zapomniane i może zostać odrzucone jako pogłoska przez każdego, kto nie jest fizycznie obecny. Coś, co umieszczają w formie cyfrowej, można powtarzać w nieskończoność i rozprzestrzeniać się szeroko i bardzo trudno jest je obalić. Dzieci często nie biorą pod uwagę konsekwencji długoterminowych i właśnie w tym przypadku należy zaangażować osobę dorosłą. Samo powiedzenie zaufanemu przyjacielowi nie wystarczy.

Jednak wiąże się to również z pewną odpowiedzialnością za rozsądne korzystanie z tego, co czytasz. Twoje dziecko musi czuć się bezpiecznie, że będzie korzystać z monitorowania tylko w celu zapewnienia bezpieczeństwa jemu i jego przyjaciołom, a to, co czytasz, pozostanie poufne. Jeśli nie jest to kwestia bezpieczeństwa ani konsekwencji długoterminowych, nie zmuszaj go do mówienia o rzeczach, które czytasz, jeśli ich nie porusza. Będzie to po stronie odpowiedzialności rodzicielskiej naszej umowy.

Karl Bielefeldt
źródło
3
+1 za równowagę między uznaniem, że ślepe zaufanie nie zawsze jest praktyczne, ale także zdobycie tego, że potajemnie ich obserwujesz, uczy, że zachowania mające na celu uniknięcie wzajemnej świadomości są właściwe.
Jaydles,
3
To świetna odpowiedź. „Szpiegostwo” prosi tylko o erozję zaufania. Otwarte monitorowanie polega na aktywnym zaangażowaniu się w życie Twojego dziecka. Jedyne, co chciałbym dodać, to upewnić się, że twoja reakcja na „błędy” jest pełna szacunku i skoncentrowana na ich nauczaniu.
Shawn C
12

W przypadku moich dzieci szpiegowanie ich wcale nie stanowi problemu. Moje dzieci uwielbiają ze mną rozmawiać o swoim życiu. Dzieci, jak większość ludzi, zdają się lubić mówić o sobie dość często. Jeśli są jakieś informacje o moich dzieciach, o których muszę wiedzieć, a nie wiem, zwykle to przeze mnie zawodzi.

Rozwijanie zdrowych relacji z dzieckiem nie oznacza ufania mu w sposób dorozumiany, ale oznacza, że ​​powinny ci ufać.

Uczę się o moich dzieciach znacznie więcej, spędzając z nimi czas i słuchając ich, niż sądzę, że mógłbym je szpiegować.

Biorąc to pod uwagę, w wielu telefonach komórkowych dostępne są teraz wspaniałe funkcje bezpieczeństwa. Na przykład moja lokalizacja jest śledzona, a moja żona ma dostęp do tych informacji przez całą dobę, tak jak ja. Ale to nie wynika z braku zaufania. To dlatego, że ufamy sobie nawzajem, chcemy udostępnić wszystkie nasze informacje.

Aaron Klap
źródło
3
Twoja odpowiedź jest z pewnością przydatna i dobra do przeczytania, ale uważam, że nie odpowiada na pytanie. Zastanów się nad dodaniem prostej odpowiedzi na początku, a następnie umieść „skomplikowaną” część, którą napisałeś.
Dariusz
4

Nigdy nie czytaliśmy tekstów naszych córek. Kiedy po raz pierwszy dostali telefony, przeglądaliśmy z nimi rachunki, szukając połączeń i SMS-ów, w których nie powinni wykonywać połączeń ani SMS-ów, ucząc ich odpowiedzialnego korzystania z nich.

Mają teraz 15 i 19 lat, ale w żadnym momencie nie czuliśmy, że potrzebujemy ingerować w ich prywatność w taki sposób. Zawsze mieliśmy dobre, otwarte relacje z nimi. Szpiegowanie to dobry sposób na utratę komunikacji w poszukiwaniu kilku faktów.

Być może pomaga to, że byłem jednym z ich nauczycieli gimnazjum, więc znałem ich wszystkich pozostałych nauczycieli. Znałem wszystkich nauczycieli w ich szkole podstawowej na długo zanim mieliśmy dzieci, i byłem nauczycielem tych dzieci. To samo z liceum. Byliśmy aktywni w ich szkole od pierwszego dnia K, więc znamy ich przyjaciół. Wiemy wszyscy, których znają nasze dzieci i znają wszystkich, których znamy, przynajmniej tak było, dopóki najstarsza córka nie wyjechała na studia.

Marc
źródło
3

Szczerze mówiąc, dopóki nie będą już mieszkać w twoim domu lub ukończyli 18 lat i płacą własny rachunek. Niektóre działania (sekstowanie) mogą stanowić kwestię prawną, a jeśli mają mniej niż 18 lat, na pewno byłbyś w to zamieszany. Myślę, że najważniejszą rzeczą jest mieć związek, aby zaufać swoim dzieciom, niestety jest zbyt wielu rodziców, którzy nie są wystarczająco związani z ich dziećmi, więc w niektórych przypadkach jest to problem. Ale - jeśli nie ufasz swoim dzieciom, po co w ogóle daj im telefon komórkowy. Co najmniej jeden, który nie jest zablokowany, aby dzwonić tylko na określone numery w nagłych przypadkach lub cokolwiek innego.

ThatsHowIdDoIt
źródło