Jak / powinienem poradzić sobie z nauczycielką w przedszkolu, która maluje dziecko trzymając ją za rękę?

10

Biorąc pod uwagę, że powyższe odpowiedzi mówią, że nie powinniśmy zmuszać dziecka do uczenia się, martwię się o mojego malucha w wieku 2 lat i 3 miesięcy.

Nauczycielka w przedszkolu dała jej zadanie domowe z kolorowania, które moje dziecko pokolorowało niezupełnie. Dziecko zabarwiło tylko oczy mrówki, a nie jej ciało.

Powiedziałem dziś nauczycielce, że dziecko nie lubi kolorować dużych obszarów, na co nauczycielka odpowiedziała, że ​​nie ma żadnych problemów z kolorowaniem dużych obszarów w przedszkolu, ponieważ trzymam ją za rękę i nadaję jej kolor, a ty też powinieneś Zrób to samo.

Od: https://parenting.stackexchange.com/a/22442/2221

Myślę, że maluch jest zdecydowanie za młody na obowiązkową pracę domową, więc pierwszą rzeczą jest, aby nie martwić się o wykonanie zadania lub wykonanie go „dobrze”. Zamienia coś, co powinno być przyjemnością, w obowiązek i zagwarantuje, że nie będzie chciała mieć nic wspólnego ze sztuką w późniejszych latach.

Powiedziałem też nauczycielce, że sam mogę narysować przedmiot w domu i kazać jej go pokolorować. Nie chciała tego. Powiedziała, że ​​zasadą jest pokolorowanie tego, co zostało powiedziane, choć zgodziła się, że w przyszłości będzie rysować mniejsze przedmioty do pracy domowej.

Zmiana przedszkola nie jest możliwa ze względów finansowych, a także nie oczekuję innego traktowania w innych szkołach w Indiach. System edukacji tutaj nie jest zbyt dobry.

Czy muszę poradzić sobie z nauczycielką, która trzyma rękę dziecka i nadaje jej kolor? Jeśli tak to jak? Jeśli nie, dlaczego?

A może robię górę ze wzgórza mola?
PS To jest to samo dziecko, które zabarwiło kozę, niebieskie .

Aquarius_Girl
źródło
3
Witamy w drugim etapie rodzicielstwa - kiedy obserwujesz, jak inni (opiekunowie, nauczyciele) wchodzą w interakcje i uczą dziecko oraz muszą zdecydować, kiedy ingerować. Uznanie za bycie tak uważnym rodzicem. Wielu po prostu zdecyduje się zaakceptować wszystko, co dane.
Stephie,
1
@Stephie And kudos for being such an attentive parent. Dzięki tej stronie. Zanim poznałem tę stronę, byłem jak każdy inny Hindus, który po prostu poszedłby na kompromis z sytuacją lub zrobił to, co mówią starsi, ponieważ starsi są zawsze poprawni (: rolleyes :)!
Aquarius_Girl
5
Brzmi to tak, jakby nauczyciel mniej martwił się kolorem niż tym, że dziecko nie postępuje dokładnie według instrukcji. Myśląc o szkole zabaw, czy sądzisz, że może to być sedno problemu?
Layna
1
Wow, właściwie jestem już zaskoczony, że dzieci w tym wieku w ogóle dostają zadania domowe, ale to chyba kulturowa rzecz. Nawet nie myślałem, że kolorowanie jest tak ważną umiejętnością, że musisz odrabiać lekcje :-)
Laurent S.,

Odpowiedzi:

4

Istnieje kilka rzeczy, które możesz rozważyć:

  • Czy inni rodzice czują to samo co ty? Ile innych? Czy jesteś większością? A może nawet znacząca mniejszość?
  • Czy wszystkie dzieci są traktowane tak samo? Czy oczekuje się, że wszystkie będą kolorować w tym wieku? Gdyby to było możliwe, czy naprawdę chciałbyś, aby twoje dziecko było jedyne, które czegoś nie robi? Czy nie będzie to miało na nią negatywnego wpływu - jak uczucie, że nie będzie mogła słuchać swojego dozorcy i nie stosować się do instrukcji?
  • Wolisz, żeby w ogóle nie było pracy domowej? W jakim wieku uważasz, że jest dobry, aby zacząć pracę domową?
  • Czy fakt, że nauczyciel trzyma dłoń córki i zmusza ją do zrobienia czegoś, czy po prostu musi to zrobić?

A teraz, aby odpowiedzieć na twoje pytanie:

Czy muszę poradzić sobie z nauczycielką, która trzyma rękę dziecka i nadaje jej kolor?

Możesz chcieć , ale nie musisz . Twoja córka nie jest zagrożona krzywdą, nie jest w żaden sposób wykorzystywana, chociaż moim zdaniem nauczyciel jest zły i niepotrzebny. Zastanów się nad konsekwencjami czynienia jej z nią, a nie z nią, a następnie podejmij decyzję.

Na razie nie będę dalej interweniował i czekałem na rozwój sytuacji . Głównie z powodu tego, jak złe relacje rodzic-nauczyciel mogą negatywnie wpłynąć na dziecko. Jeśli nauczyciel nie lubi rodzica, może nawet traktować dziecko gorzej niż inne dzieci. Nie powinna, ale to możliwe. I najwyraźniej masz niewielką władzę nad nauczycielem, więc wydaje się prawdopodobne, że nie osiągniesz swojego celu i rozgniewasz nauczyciela.

Wydaje mi się, że pomiędzy możliwościami nielubienia kolorystyki a byciem wykluczonym i wyobcowanym przez nauczyciela, pierwsza opcja jest lepsza.

Dariusz
źródło
3

Czy muszę poradzić sobie z nauczycielką, która trzyma rękę dziecka i nadaje jej kolor? Jeśli tak to jak? Jeśli nie, dlaczego?

Załóżmy, że nie konfrontujesz nauczyciela, co jest w tym momencie stanem domyślnym. Najprawdopodobniej nauczyciel będzie trzymał rękę córki przez kilka tygodni. Bez wątpienia w klasie są inni uczniowie, a nauczyciel nie będzie kontynuował trzymania ręki w nieskończoność.

Więc jaki wpływ na twoją córkę będzie trzymanie jej ręki podczas kolorowania przez kilka tygodni? Znasz swoją córkę najlepiej, ale najprawdopodobniej będzie to miało bardzo niewielki wpływ na jej inteligencję emocjonalną, zdolności artystyczne, niezależność itp. Oczywiście nie musisz postępować zgodnie z poleceniem nauczyciela, abyś zrobił to samo w domu. Pozwalając córce swobodnie pokolorować w domu, może to zrównoważyć dominujący efekt nauczyciela podczas zajęć szkolnych.

Teraz, dla argumentu, załóżmy, że konfrontujesz się z nauczycielem. Z tego, co powiedziałeś o nauczycielce, wygląda na to, że jest bardzo przekonana, że ​​jest to najlepszy sposób, aby nauczyć dzieci, jak kolorować. Chociaż się nie zgadzasz, nawet jeśli zapewnisz jej mnóstwo badań, badania pokazujące, że powinniśmy pozwolić dzieciom pokolorować na swój sposób we własnym czasie itp., Jest mało prawdopodobne, aby zmieniła zdanie. Wynik byłby prawdopodobnie taki sam i istnieje szansa, że jeszcze bardziej skoncentruje swoją uwagę na tym, jeśli zrobisz z tego duży problem.

Jaki byłby wpływ na twoją córkę? Jest mała szansa, że ​​nauczyciel zmieni swoje zachowanie, a twoja córka będzie miała możliwość pokolorowania, jak chce i wypełnienia dużych przestrzeni, jeśli / kiedy chce. Moim zdaniem / doświadczenie jest większa szansa, że ​​nauczyciel i tak będzie nadal trzymał ją za rękę, a może nawet zrobi to dłużej, ponieważ przyniesie jej to bardziej do myślenia, jako okazję, w której może ci pokazać lub udowodnić, że jest w porządku!

Gdyby to była moja córka, pozwoliłbym jej odejść i nie stawiałem czoła nauczycielowi. W razie potrzeby zapisałbym swoje konfrontacje na większe problemy.

Brukselka
źródło
2

Czy zapytałeś, jaki jest cel tego działania? Czy twoje dziecko powinno pracować nad swoimi umiejętnościami motorycznymi lub kreatywnością? Jako dobra aktywność ruchowa, barwienie jest w porządku. Działa nawet w przypadku następujących wskazówek. Ale jeśli ma to być twórcze działanie, to duża porażka. Kiedy nauczyciel kładzie nacisk na trzymanie ręki, wysyłanie pracy do domu i prosi cię o rękę dziecka, aby ją poprowadzić, myślę, że być może nauczyciel ma pewne obawy dotyczące dobrego rozwoju motorycznego córki. W takim przypadku ma rację, nieco brakuje jej kreatywności, aby wspierać umiejętności motoryczne, ale w zasadzie skuteczna. Jeśli to wszystko jest po prostu zajęta praca lub smutna wymówka dla „sztuki”, powiedziałbym, że porzuć ją nauczycielowi. Oszczędzaj się na większe bitwy. I zignoruj ​​pracę domową. TO jest po prostu śmieszne dla dwulatka.

Ruralife
źródło
-1

Próbujesz z nią odbyć prawdziwą rozmowę (ponad 2 minuty)? Wyjaśnij swoją opinię i wysłuchaj jej odpowiedzi. Spróbuj się zrozumieć. Jeśli nie możesz zmienić szkoły i nie możesz sprawić, by nauczyciel zrozumiał twoją opinię, myślę, że będziesz musiał sobie z tym poradzić.

Deliss
źródło
1
Witamy w Parenting! Zgadzam się, że rozmowa to dobry początek. Ale jeśli to nie zadziała, w jaki sposób OP „sobie z tym poradzi”? :)
Acire
1
Dwa sposoby: rób, co chce nauczyciel, lub nie, ale nauczyciel prawdopodobnie się nie zmieni
Deliss,