Różne podejścia dyscypliny, pracując mamusię i tatę w domu

10

Pracuję w domu (chociaż moja niezależność jest niemal eufemizmem dla bycia bezrobotnym). Moja żona jest głównym żywicielem rodziny w naszym domu. Moja żona również znajduje się obecnie w dużym stresie, ponieważ jej obowiązki w pracy wzrosły w ostatnich miesiącach, mieliśmy do czynienia z nieoczekiwanymi płatnościami, jej matka zmarła po długiej pogarszającej się chorobie itp.

Mamy również pewne spory dotyczące tego, jak wychowywać nasze dzieci.

Wolę, aby dzieci wzięły na siebie odpowiedzialność za swoje czyny (na przykład, jeśli nie pościelisz łóżka, musisz spać w rozłożonym łóżku; jeśli nie zrobisz pracy domowej, dostaniesz gorszą ocenę), podczas gdy z drugiej strony , Jestem dość zrelaksowany w egzekwowaniu zachowań. Prawdopodobnie za bardzo zrelaksowany.

Z drugiej strony moja żona woli uważniej je obserwować, wydawając rozkazy i oczekując, że rozkazy zostaną wykonane. Raczej zapobiega niepożądanym konsekwencjom (np. Życie w bałaganie, złe oceny itp.), Więc jeśli dziecko nie zastosuje się do rozkazu, zostanie ukarane, ale obowiązek zostanie popełniony przez kogoś innego.

Prowadzi to do niektórych konfliktów i chociaż staram się nie odwracać jej rozkazów lub decyzji przed dziećmi, ona jest nieco mniej powściągliwa w krytykowaniu mojego rodzicielstwa i wskazywaniu na złe zachowanie naszych dzieci (szczególnie starszego chłopca, 8) jest wywołany przez mój zły przykład. Oskarża mnie również o relaksujące rodzicielstwo jako o zwykłe lenistwo.

Chociaż w niektórych momentach może mieć rację, nie zawsze się mylę. Kiedy próbuję wskazać na brak porozumienia, zwykle czuje się zaatakowana. Wierzę, że powinna się uspokoić i mieć bardziej zrelaksowaną postawę, która nawet pomogłaby jej w stresie.

Ale moim głównym zmartwieniem jest to, jak moje dzieci otrzymują te mieszane wiadomości. Zbyt kontrolowani przez matkę, zbyt zrelaksowani przez ojca i nie muszą radzić sobie z bezpośrednimi konsekwencjami swojego zachowania innymi niż uziemienie lub pozbawienie przywilejów telewizyjnych i gier.

Czy mam rację w tej ostatniej sprawie? Jak mogę zapobiec przekazywaniu tych mieszanych wiadomości? Jak mogę (my) złagodzić skutki lub jak przygotować się na konsekwencje?


Przeczytałem już zarówno pytanie, jak i odpowiedź na pytanie, jak postępować z dzieckiem, gdy oboje rodzice nie są na tej samej stronie? przed opublikowaniem tego pytania; i uważam, że sytuacja nie jest taka sama, prośba o poradę nie jest taka sama, a odpowiedzi, chociaż przydatne, nie są tymi, których potrzebuję.

Carlos Eugenio Thompson Pinzón
źródło
Czy chcesz zadać pytanie na forum?
Valkyrie
W porządku. Myślałem, że zrobiłem to w ostatnim akapicie, ale jest to zbyt dorozumiane. Zmienię to, aby było bardziej jasne.
Carlos Eugenio Thompson Pinzón
Nadal wydaje się to duplikatem - czy możesz opisać, co jest inne?
Rory Alsop
1
Niuanse sprawiają, że jest nieco inna, ale myślę, że ogólnie rzecz biorąc, pytanie jest dość subiektywne i wymaga fachowej porady, w jaki sposób komunikować się ze sobą na początek. Być może wizyta u doradcy małżeńskiego jest najlepszą radą, jaką można zaoferować.
zrównoważona mama

Odpowiedzi:

7

1) Musisz porozmawiać z nią na temat różnych stylów. Należy to zrobić w sposób wspierający i współpracujący, aby nie czuła się atakowana. Dowiedz się, jakie minimum musi ona spełnić, i sprawdź, czy możesz je osiągnąć, czy nie.

2) Musisz przestać się kłócić przed dziećmi. To wymaga silnego zaangażowania obu dorosłych, aby omówić te sprawy z dala od dzieci.

3) Nie wspominasz o wieku dzieci. Ale 8 lat jest za młody, by uczyć się na doświadczeniu - dziecko nie ma takiego samego poznawczego związku między tym, co robi, a tym, co się dzieje, zwłaszcza gdy wydarzenia te są rozdzielane w czasie. Dzieci potrzebują wyraźnych, twardych granic. To pozwala im się zrelaksować, bawić i pracować bez obawy o to, co się wydarzy. Struktura jest świetna dla dzieci. Jest także świetny dla dorosłych. Budowanie nawyków, gdy dziecko jest małe, pomaga mu się uczyć i wzrastać.

Rozpocznij wdrażanie niektórych zasad. Zabawa jest fajna. Brudna gra jest świetna. Ale po zabawie mamy porządek i dzieci muszą pomóc. Z pewnymi umiejętnościami jest to włączone do gry i nie wymaga żadnej „dyscypliny”, aby ją egzekwować, ale może potrzebować technik takich jak „koniec gry, dopóki się nie rozkręcimy”. Ustal czas na pracę w szkole. Żadna praca w szkole tego dnia nie staje się czasem na zrewidowanie starej pracy, na ćwiczenie rzeczy, które uznają za trudne, lub na zadawanie pytań na różne tematy.

4) Spróbuj przekonać swoją żonę, że rodzicielstwo nie polega na egzekwowaniu zasad, a dyscyplina nie polega na stosowaniu kar za rzeczy, które nie zostały zrobione. Kara powinna być przestrzegana, gdy dziecko robi coś, o czym wie, że jest złe, ale i tak robi. Wyjaśnienie dotyczy sytuacji, gdy robią coś złego, nie wiedząc o tym.

Przepraszamy za zrzędliwy ton tego postu.

DanBeale
źródło
5

Wydaje mi się, że rozumiesz ogólny problem (ty i twoja żona nie potraficie pogodzić dwóch różnych stylów dyscypliny) i że może to powodować problem dla waszych dzieci (ale nie wiecie, jaką formę to może przyjąć) i rozwiązanie (przestań podawać mieszane wiadomości); ale mówisz z powodu nierozsądności żony, rezygnujesz z rozwiązania i chcesz przejść do łagodzenia złych skutków problemu dla swoich dzieci.

Chociaż myślę, że próba zrobienia tego jest bardzo przyszłościowa, zgadzam się z Danem Beale'em: ty i twoja żona możecie znaleźć rozwiązanie, potrzebujesz jedynie pomocy, aby dowiedzieć się, jak to zrobić. Uważasz, że skoro jesteś skłonny przyznać, że jesteś zbyt zrelaksowany, aby zmusić dzieci do przestrzegania ustalonych przez ciebie zasad, powinna odpowiedzieć, przyznając, że czasem jest w porządku pozwolić, aby niektóre rzeczy trochę się potoczyły. Nie zrobi tego, a ta sztywność uniemożliwia ci dokonywanie zmian, o których wiesz, że musisz wprowadzić. Ty też chcesz, żeby poszła na kompromis.

Tyle że teraz tak jest, pewnie nie może. Oto, dlaczego tak myślę (i przyznaję, że poczyniłem tu sporo założeń) i sugestię, jak to zmienić.

Mówisz, że jest głównym żywicielem rodziny, a jej obowiązki wzrosły w ciągu ostatnich miesięcy. Zgaduję, że wraca do domu po stresującym dniu w pracy, chcąc spędzić trochę czasu ze swoimi dziećmi. Zgaduję też, że ma to, co postrzega, w bardzo krótkim czasie na interakcję z nimi, zanim pójdą spać. Jeśli następnie dowie się, że zwolniłeś dyscyplinę w ciągu dnia, a rzeczy nie są zrobione, to trzeba zrobić (np. Zadanie domowe), lub rzeczy, które jeszcze nie zostały oczyszczone, a ona musi być „ ciężki ”przez tak krótki czas, jaki ma przy sobie, a jeśli zdarzy się to każdej nocy , będzie musiała szaleć.

W tym momencie nie ma dla niej różnicy w stylach rodzicielskich; to jej brak radości z bycia matką z powodu twojego postrzeganego lenistwa. Zanim wszystko naprawi (z jej punktu widzenia) i umieści w łóżku, zapewne nie będzie w nastroju, by przyznać, że masz rację we wszystkim, nawet że jutro wstanie słońce. (Nawiasem mówiąc, radzenie komuś, by się uspokoił, jest najbardziej znanym sposobem na doprowadzenie go do szaleństwa.) Prawdopodobnie nie widzi też żadnej z dobrych rzeczy, które osiągnąłeś z nimi.

Moja sugestia: zacznij od tego, by dać jej prezent z dziećmi. Następnym razem, gdy wróci do domu, dom powinien być czysty, zadanie domowe wykonane, kolacja gotowa, cokolwiek. Wypuść rodzinną grę, w którą możesz zagrać i wszyscy dobrze się bawić. Gdy dzieci będą już w łóżku, możesz porozmawiać. Dan Beale ma doskonałą listę „co / dlaczego”; Chcę dodać trzy dodatkowe uwagi:

Po pierwsze, każda reguła, której nie egzekwujesz, nie jest regułą, ale sugestią. (Możesz zdecydować, że ścielenie łóżek może należeć do tej kategorii. Nauczenie dziecka wyboru czystego pokoju może samo w sobie być sztuką i radością.)

Po drugie, dla rzeczy, które zdecydujesz, powinny być reguły, naturalne konsekwencje - ponoszenie odpowiedzialności za swoje czyny - to dobry początek. W przypadku niektórych rzeczy wystarczy. Jednak naturalną konsekwencją „nie szczotkowania zębów w nocy” nie powinno być: „Dostaniesz ubytki!” Małe dziecko może nie przejmować się ubytkami, ale to Ty nadal jako rodzic musisz dbać o zęby. Bardziej skuteczną „naturalną konsekwencją” byłoby: „Nie mamy czasu, aby przeczytać drugą książkę, ponieważ muszę pomóc ci je wyczyścić”.

Po trzecie, „naturalne” konsekwencje nie zawsze działają. Podczas „Następnym razem lepiej odrobię pracę domową!” to lekcja, której niektóre dzieci nauczyłyby się po otrzymaniu złej oceny, dla innych lekcja brzmiałaby: „Mam złą ocenę, ale świat się nie skończył; porażka też jest w porządku”. I jest to lekcja, której chcesz, aby nauczyli się dopiero po tym, jak zmusisz ich do nauczenia się, jak słodki - i osiągalny - sukces może być dzięki ciężkiej pracy i wytrwałości.

Więc proszę, nie przechodź jeszcze do tego, jak złagodzić skutki mieszanych wiadomości. Odpowiedź z pewnością obejmowałaby powiedzenie im, że ich rodzice robią, co mogą, ale nie są doskonali, lub znalezienie trzeciej osoby, która byłaby stałą skałą, której potrzebują; ale dlaczego zrzec się władzy rodzicielskiej wcześniej niż trzeba? Nawet jeśli musisz udać się do poradnictwa, problem, w jaki sposób zmusić żonę do słuchania cię bez poczucia ataku (aby oboje mogliście wymyślić strategię dla jednego rodzica), może być doskonałą okazją do wykazania się praca i wytrwałość.

Powodzenia!

Mama Ossumsa
źródło