Jak odpowiedzieć na prośby o komercyjne wykorzystanie swoich zdjęć bez odszkodowania?

20

Jestem fotografem amatorem i od czasu do czasu otrzymuję e-mail o następującej treści:

Cześć, naprawdę podoba mi się twoje zdjęcie X [LINK] i chciałbym je wykorzystać w moim / naszym magazynie / broszurze / stronie internetowej. Niestety nie mam budżetu na opłacenie korzystania z obrazu. Czy nadal byłbyś w porządku, gdybym użył tego zdjęcia?

Zawsze lubię, kiedy ludzie chcą korzystać z moich zdjęć , ale nie zezwalam na wykorzystanie komercyjne bez pozwolenia. Licencjonuję je na podstawie licencji Creative Commons BY-NC-SA .
Jeśli jest to wyraźnie projekt komercyjny, dla którego chcą wykorzystać to zdjęcie, czuję, że powinienem otrzymać zapłatę.

Nigdy nie wiem, co to dobry sposób na odpowiedź.

  1. Czy wyjaśnisz, dlaczego uważasz, że powinieneś otrzymać rekompensatę, czy po prostu twierdzisz, że mogą go kupić za określoną kwotę?
  2. Jaką dobrą cenę zapytać (myślę, że naprawdę trudno jest odpowiedzieć, ale na przykład przydatna byłaby cena minimalna)?
  3. Czy publicznie podajesz gdzieś swoje ceny, aby ludzie mogli się dowiedzieć bez pytania?
  4. Czy w ogóle realistyczne jest myślenie, że ludzie są gotowi zapłacić za zdjęcia?

Chciałbym sprzedać moje zdjęcie i nie chcę od razu kogoś odrzucać, oferując całkowicie nierealne ceny i tym podobne. Jeśli jednak nie chcą mnie w ogóle zrekompensować, nie mam nic przeciwko temu, by nie użyć mojego zdjęcia.

Daniel Pietzsch
źródło
2
Tylko Ty poznasz swój rynek. Przetestuj wody. Nie musisz wyjaśniać, dlaczego powinieneś otrzymać rekompensatę, ale odpowiedz uczciwą ofertą tego, o co, Twoim zdaniem, pytają. Tylko Ty możesz wiedzieć, ile czasu zajęło Ci zrobienie zdjęcia, edycję, wyprodukowanie, jego niedobór itp. Podaj uczciwą ofertę dotyczącą tego, co chcesz zrobić z licencjonowania, ale upewnij się, że nie dajesz im swobodnego panowania nad robieniem tego, co chcą. Nie podawałbym publicznie żadnych cen. Spójrz na tag biznesowy tutaj na stronie. Zawiera całkiem sporo cennych informacji, którymi możesz być zainteresowany.
dpollitt

Odpowiedzi:

16

Absolutnie powinieneś otrzymać zapłatę. I nie tylko, masz absolutnie prawo do ochrony swojej pracy. Istnieją zagrożenia związane z oferowaniem „bezpłatnego użytkowania” swojej pracy, ponieważ kiedy już to zrobisz, nigdy nie będziesz w stanie powiedzieć, jak daleko Twoja praca może być dystrybuowana „za darmo”. Firma, której udzielasz licencji, może się obrócić i udzielić licencji innej firmie, aby stworzyć z nią jakiś projekt. Gdy zostanie wydany „w środowisku korporacyjnym”, możesz całkowicie stracić nad nim kontrolę.

Co do „braku budżetu”, wątpliwe. Przez kilka lat pracowałem w firmie zajmującej się projektowaniem graficznym. Nienawidziłem firmy, ponieważ praktykowała etycznie i moralnie granice i często niewłaściwie stosowała niewłaściwe praktyki zbyt często. Jedną z ich taktyk było poszukiwanie fotografii w Internecie, a kiedy znajdą coś, co im się podoba, wyślą e-mail o szlochach, taki jak ten, który dostałeś. Wyciągnęli więcej pracy z bardziej zdesperowanych i nieświadomych fotografów, niż mogłem zliczyć. Ilekroć nie mogli dostać czegoś za darmo, albo oferowali pieniądze, albo znajdowali coś nieodpłatnego i płacili za to. Z pewnością mieli budżet na takie rzeczy, i na to duży.

Twoja praca to Ty. To twój styl. To twój wyraz. Powinien wymagać kompensacji za użytkowanie. Nie pozwól, by złośliwa, podstępna taktyka chciwej korporacji pozostawiła cię bez kontroli nad twoją sztuką i wynagrodzeniem, na jakie zasługujesz. Poproś o rozsądną rekompensatę i upewnij się, że dostarczyłeś odpowiednią licencję na użytek komercyjny, aby ograniczyć zakres, w jakim mogą „wewnętrznie rozpowszechniać” twoją pracę, abyś nie stracił kontroli nad tym, kto tak naprawdę ma do niej prawa.

Tak więc, do twoich konkretnych punktów:

  1. Po prostu poproś, aby zapłacili za jego użycie i wyjaśnili na piśmie, z odpowiednią licencją, co oznacza „użycie”. Nie dawaj im swobody korzystania z nich tak, jak im się podoba. Upewnij się, że używają go tylko w konkretnym przypadku, do którego go teraz potrzebują. Niech ponownie zapłacą za dodatkowe wykorzystanie do różnych celów. Możesz też poprosić o DUŻO pieniędzy za prawo do korzystania z nich tak długo, jak im się podoba (bezustannie, bez ograniczeń).

  2. „Ile” jest dość subiektywne. Można to ustalić na podstawie firmy i jej przeznaczenia. Możesz po prostu przygotować standardowy cennik dla swojej pracy i różne scenariusze użytkowania. Uwzględnij swój wysiłek, ile sam byś dał sobie zdjęcie, i jakie korzyści firma ma uzyskać. Jeśli spodziewają się, że użyją go tylko w jednym konkretnym przypadku dla jednej konkretnej rzeczy, która może mieć ograniczony czas istnienia, możesz poprosić o niższą cenę. Jeśli oczekują bezterminowych praw użytkowania bez ograniczeń i / lub prawa do licencjonowania jego używania komuś innemu, kto może z niego korzystać w pracy wykonanej dla firmy, należy poprosić o wiele więcej. Nieprzerwane użytkowanie to święty graal praw użytkowania ... naprawdę nie powinno być tanie. Jak „tani” lub „drogi” zależy od tego, jak uważasz, że twoja praca wypada na tle profesjonalnej pracy na najwyższym poziomie. Prawdopodobnie będziesz musiał przeprowadzić badania, aby dowiedzieć się, gdzie Twoja praca może się mieścić na „skali cenowej”. Jeśli nigdy wcześniej niczego nie sprzedałeś i uważasz, że może Ci być trudno sprzedać go po cenie, którą uważasz za uczciwą, rozważ obniżenie cen, dopóki nie uzyskasz renomy.

  3. Całkowicie od Ciebie. Zależy od tego, jak chcesz sprzedać swoją pracę, albo indywidualnie dla każdego przypadku, albo jako kluczowy element Twojej pracy zawodowej jako fotograf. Jeśli celem Twojej fotografii jest dostarczenie wysokiej jakości fotografii stockowych o ustalonych cenach dla określonych warunków użytkowania, prawdopodobnie chcesz stworzyć stronę internetową z przykładami swojej pracy i cennikiem. Należy zwrócić uwagę na jedno ... NIE posiadanie cennika jest często korzystne, ponieważ można negocjować cenę na podstawie sprzedaży. Niektóre firmy mogą chcieć więcej płacić, inne będą raczej skąpe. Jeśli dopiero zaczynasz, możesz mieć dużą wartość w utrzymaniu płynności cen i dowiedzieć się, co jest najlepszym miejscem, w którym sprzedaje się najwięcej pracy za najwyższą możliwą cenę. Po ustaleniu średniej będziesz lepiej przygotowany do sporządzenia łatwo dostępnego cennika.

  4. Absolutnie. Kwota, jaką możesz dziś uzyskać za fotografię, jest subiektywna i mniej niż kilka lat temu, która sama w sobie była znacznie mniejsza niż kilka lat wcześniej (przed erą wszechobecnych, tanich zasobów cyfrowych i uciążliwych prześladowców, takich jak Getty Images i co.) Za kilka lat może być trudniej uzyskać tak dobrą cenę, jak dziś chcesz. Niestety, sytuacja w fotografii płatnej polega na tym, że jest zbyt wielu tanich fotografów, którzy chcą tylko mikrosekundy sławy i uznania i zbyt chętnie rezygnują z pracy za darmo. Wywierało to znaczną presję na obniżenie cen za prace fotograficzne. Prawdopodobnie możesz odwrócić ten trend we własnej pracy, jeśli okaże się, że produkujesz bardzo wysokiej jakości zdjęcia warte swojej ceny. Jednak tak ...

jrista
źródło
Dziękuję Ci. To naprawdę świetna rada. Jeśli chodzi o ceny, twoja odpowiedź pomaga, ale wciąż nie mam pojęcia, co pobierać. Robię zdjęcia głównie dla siebie. Staram się je kręcić, edytować i przesyłać. Robię to dla siebie, aby inni mogli łatwiej je znaleźć. Jeśli ktoś je znajdzie i chce z nich skorzystać, cieszę się, ale nie próbuję aktywnie sprzedawać swoich zdjęć. Kiedy ktoś prosi o wydrukowanie zdjęcia w swoim czasopiśmie, chciałbym udzielić mu pozwolenia tylko na ten przypadek użycia i odpowiednio go obciążyć. Nie wiem nawet, czy 50 $ jest za wysokie czy za niskie. Lub 500 USD.
Daniel Pietzsch,
Niekoniecznie oczekuję dokładnej odpowiedzi, jaką opłatę za zdjęcia. Po prostu staram się nawet dowiedzieć, co jest mniej więcej odpowiednie.
Daniel Pietzsch,
2
W przypadku magazynu 500 USD wydaje mi się wyjątkowo tanie. Być może będziesz musiał przeprowadzić badania, dowiedzieć się, jaki to rodzaj czasopisma i za co fotografowie regularnie naliczają opłaty. Jeśli naprawdę chcesz dokonać sprzedaży, podcięłbym średnią cenę za takie użycie, ale nie za bardzo. Powiedz 60% lub 70% średniego kosztu. Może się okazać, że możesz zarobić o wiele więcej niż 500 USD i nadal będziesz stosunkowo „tani”.
jrista
19

Jako ktoś, kto interesuje się fotografią jako hobby - nie jest zawodem i dlatego nie martwi się o zarabianie na niej - najpierw zastanawiam się, kto pyta. Otrzymałem kilka próśb od grup, które chętnie popieram: głównie lokalne parki i lokalne rezerwaty dzikiej przyrody. Wiem, że mają mały budżet, ale kiedy je często (często za darmo) i czerpię dużo przyjemności z odwiedzin, cieszę się, że mogę coś wnieść.

Poza tym muszą płacić. Ostateczna cena powinna wystarczyć, aby cię uszczęśliwić. Jeśli czujesz się oszukany - bez względu na ich użycie - nie warto.

Dan Wolfgang
źródło
1
Oczywiście lokalne parki i rezerwaty przyrody itp. Nie są komercyjne. Przynajmniej w okolicy, w której mieszkam.
Pat Farrell,
5
Nawet jeśli naprawdę są one „komercyjne” w tym sensie, że Ducks Unlimited lub Audubon Society można postrzegać jako „komercyjne”, istnieje obejście: płacą ci, ale ty przekazujesz pieniądze z powrotem. Jest to ważne, ponieważ podkreśla (1) zasadę, że korzystanie z zysku wymaga płatności oraz (2), że popierasz je z wyboru.
dmckee,
1
Miałem też grupy, które mnie pytały. I z przyjemnością ich też wspieram. A potem nawet zrekompensowali mi to, że o to nie prosiłem.
Daniel Pietzsch,
18

Za wykorzystanie komercyjne musisz zapłacić. Kropka. Może niewiele.

Jeśli jest do użytku komercyjnego, linia „zbyt biedny, by zapłacić” to fikcja.

Pat Farrell
źródło
12

Mam inne zdanie na ten temat, ponieważ nie zarabiam na życie dzięki fotografii. Robię to dla zabawy, osobistej przyjemności, posiadania zdjęć, wyzwania, posiadania innych ludzi takich jak zdjęcia, które im pokazuję itp.

To, na co nalegam, to prawidłowe uznanie. Czuję satysfakcję, wiedząc, że innym ludziom podobało się zdjęcie, które je opublikowałem, oraz możliwość pokazywania innym „Patrz, wziąłem to” . Dlatego moim celem są osoby, które w jak największym stopniu korzystają z moich zdjęć, dlatego pobieranie opłat za to tylko utrudnia ten cel.

Mówię z góry, że każde z moich zdjęć może być wykorzystywane do celów niekomercyjnych, po prostu, że do każdej kopii zdjęcia należy przypisać kredyt i prawa autorskie. Wyjaśniam, że wspominam o szkolnym raporcie jako o niekomercyjnym zastosowaniu, które nawet zachęcam. Miałem co najmniej jedno z moich zdjęć w rozprawie doktorskiej, o której wiem. Oświadczam publicznie, że wykorzystanie komercyjne wymaga wyraźnej zgody i prawdopodobnie opłaty, ale to głównie dlatego, że mogę "nie" w przypadku, gdy jest to wykorzystanie, którego naprawdę nie lubię lub nie chcę sprawiać wrażenia, które popieram. Do tej pory nie powiedziałem „nie” i jest mało prawdopodobne, że coś naprawdę okropnego nadejdzie, tak jak ja.

Kilka razy, kiedy zwracano się do mnie w celach komercyjnych, dostałem tę samą szlochającą historię o braku budżetu itp. Nie bardzo w to wierzyłem, ale też mnie to nie obchodziło. Mówię im, że chcę odpowiedniego uznania za każdą kopię obrazu i, w razie potrzeby, jedną kopię każdej publikacji, w którą zdjęcie się wejdzie. Jak dotąd nikt się temu nie sprzeciwił.

Niektóre z moich zdjęć trafiły w mało prawdopodobne miejsca. Jedną z nich była gazeta w Los Vegas, w której wykorzystano zdjęcie sępa indyka jako wstęp do korporacyjnej chciwości. I tak, dali mi odpowiedni kredyt i przesłali mi kopię artykułu zgodnie z naszą umową. Dostałem więcej kopniaków niż rozsądna opłata.

Rozumiem i do pewnego stopnia współczuję temu, co mówi jrista. Jestem jedną z osób, na które skarży się, że wszędzie tanieje zdjęcia, pozwalając, by moje były używane za darmo. Dostałem mail z nienawiścią, który mówi mi to samo. W czasach, gdy internet był młodszy, a dostępność zdjęć online była znacznie bardziej ograniczona, profesjonalny fotograf z Florydy oburzył się na mnie i był bardzo niegrzeczny. Do tego czasu nie byłem pewien, jak sobie radzić z żądaniami komercyjnymi, ale to umocniło moją decyzję o nie pobieraniu opłat. Nadal nie mam pojęcia, jaka jest uczciwa i zwyczajowa cena.

Chociaż całkowicie popieram prawo każdego do pobierania pieniędzy za swoją pracę, inni również mają prawo tego nie robić. Wydaje mi się, że pobieram opłatę za moją pracę, tylko dlatego, że rekompensata nie jest pieniędzmi, ale w tych przypadkach ma dla mnie większą wartość.

Jestem ciekawy, co naliczą prawdziwi profesjonaliści, ale uzyskanie prostej odpowiedzi wydaje się niemożliwe. Zauważam, że żadna z pozostałych odpowiedzi nie podała kwoty w dolarach. Odpowiedzi takie jak „co uważasz, że warto” i „tylko ty znasz swój rynek” są bezużyteczne w wyjaśnieniu tego dla kogoś takiego jak ja. Nie mam pojęcia, co jest warte dla kogoś innego, i nie, nie znam rynku.

Zauważyłem, że żądania użycia moich zdjęć gwałtownie spadły w ostatnich latach. Podejrzewam, że dzieje się tak z powodu ogromnej ilości alternatyw. Myślę, że oznacza to, że profesjonaliści muszą konkurować jakością, taką, którą można osiągnąć tylko przy odrobinie wiedzy i dużo więcej czasu niż amator z pracą na co dzień. Jeśli tego nie zrobisz, to jest warte tylko tego, za co amator jest gotów ją oddać.

Olin Lathrop
źródło
Świetna odpowiedź. Byłbym także wyrzucony z bycia opublikowanym - szczególnie w dość popularnej publikacji. Nie wydaje mi się jednak właściwe, aby moje zdjęcia były rozdawane bezpłatnie firmie, która a) musi mieć budżet, a b) zarabia na swojej stronie internetowej / magazynie.
Daniel Pietzsch,
Jestem tu z tobą. W szczególności, jak ktoś dopiero zaczyna, wykorzystanie mojej pracy w „prawdziwym” kontekście pomogłoby zbudować reputację i portfel, a więc ma realne korzyści oprócz materialnego. Wydaje się więc, że w takich przypadkach należy szukać, jak wspominasz, kopii nośnika, w którym zdjęcie ma zostać użyte.
Chris Wuestefeld
4

Ponieważ z góry mówisz, że uważasz, że należy Ci się wynagrodzenie, powinieneś im to powiedzieć. grzeczne „nie, dziękuję, nie oddaję moich zdjęć”. Nie zawracałbym sobie głowy próbą wyjaśnienia lub dyskusji z nimi - oni już wiedzą (i jestem pewien, że słyszeli od innych fotografów, którzy już im o tym mówili). Oszczędzaj czas i energię, bądź uprzejmy i profesjonalny i idź dalej.

chuqui
źródło
1

I. Technicznie nie musisz wyjaśniać, dlaczego uważasz, że powinieneś otrzymać zapłatę. W licencji wskazałeś, że powinieneś otrzymać zapłatę i to wystarczy. Wniosek ma na celu swobodne korzystanie z twojej pracy, podczas gdy komercyjnie stara się z niej czerpać zyski. To dziwny sposób na robienie interesów, powinni wyjaśnić, a nie ty.

A jeśli zastanawiasz się, jak uzasadnić cenę za coś, co naprawdę jest dla ciebie hobby: twoje hobby ma koszty. Koszty podróży. Koszty sprzętu. Czas w to wkładasz. To się sumuje i prosząc o nie pieniądze, możesz kontynuować hobby.

II. Myślę, że to całkowicie zależy od ich użycia. Na przykład, jeśli dotyczy to niskobudżetowego czasopisma poświęconego dzikiej przyrodzie, poprosiłbym o symboliczną, małą, jednorazową kwotę wraz z kredytem. Jeśli dotyczy to wysoce komercyjnej organizacji sprzedaży, naliczę więcej. W niektórych przypadkach możesz nawet przyznać im zdjęcie za darmo, ponieważ otrzymana bezpłatna reklama jest sama w sobie wystarczającą opłatą. Rób to, co wydaje się właściwe.

III. Twój wybór, ale jako hobbysta powiedziałbym, że nie. Zrobiłbym cenę dostosowaną do maksymalnej elastyczności.

IV. Tak, ale to trudny rynek. Wiele organizacji będzie używać zdjęć bez pytania o pozwolenie. Wielu wybierze tanie zdjęcia stock. Niektórzy zatrudnią profesjonalistę, a niektórzy znajdą świetne dopasowanie od utalentowanego hobbysty, który pobiera uczciwą cenę :)

Generalnie jednak uważam, że trend jest przygnębiający, w tym sensie, że dobry sprzęt fotograficzny i oprogramowanie do obróbki końcowej stały się dostępne dla milionów amatorów, które dzięki szczęściu lub praktyce mogą wytworzyć wystarczająco dobre zdjęcia. Tylko wtedy, gdy jesteś wyjątkowy, możesz na tym zarabiać.

Fer
źródło
0

Oprócz udzielonych odpowiedzi istnieje jeszcze inny punkt widzenia. Jeśli oszukują cię, dając im coś za darmo, za co mogliby zapłacić, nawet jeśli jesteś z tego zadowolony, zabierasz pracę fotografowi, który stara się zarabiać na życie, za co trzeba zapłacić.

MikeW
źródło
W tej odpowiedzi nie umieszczam zbyt wiele akcji. Czy ten zawodowiec, któremu trzeba zarabiać, musi dostać się na koncert? Czy marketing jest tak trudny? Profesjonalni fotografowie to przede wszystkim biznesmeni, a sercem każdej firmy jest sprzedaż. Umiejętności posługiwania się aparatem są drugorzędne.
Pat Farrell,
1
Chociaż nie zamierzam celowo odbierać pracy innym, nie rozumiem też, na czym polega mój problem. Nikt nie ma nieodłącznego prawa do koncertu, musi na to zasłużyć. Jeśli zawodowiec nie jest w stanie wyprodukować i przewyższyć faceta takiego jak ja, wykonując coś innego, to nie należy do niego. Może na świecie jest zbyt wielu fotografów, a przynajmniej zbyt wielu profesjonalnych fotografów. Każdy z nas dokonuje kompromisu z tym, co jesteśmy gotowi zrobić za jaki zwrot. To nie moja sprawa, czego oczekują inni, i dlaczego czyjaś nagroda pieniężna ma przewyższyć moją mniej namacalną nagrodę?
Olin Lathrop,
1
Światowy rynek ciągle się zmienia. Fotografia komercyjna szybko się zmienia, ponieważ robienie własnych zdjęć staje się coraz bardziej dostępne i tańsze dla mas. Będzie nadal miejsce dla profesjonalnych fotografów, ale to miejsce będzie się zmieniać, tak jak w każdym innym zawodzie. Właściwy sposób, aby sobie z tym poradzić, to nadążać za popytem na rynku i ewoluować, nie trzymać się starej drogi, a potem krzyczeć i krzyczeć na świat, aby spróbować go przywrócić. Nie bądź ostatnim sprzedawcą lodu, zamiast tego przejdź do sprzedaży lodówek.
Olin Lathrop,