Po pierwsze, nie tam jedzie kolej transsyberyjska. Musisz rozłączyć się i wsiąść do pociągu z Nososibirsk w dół do Ałmaty (35 godzin). Stamtąd nie masz szczęścia, jeśli chodzi o pociąg. Przez granicę jeździsz taksówką lub autobusem z Almaty do Biszkeku (to bardzo proste, autobus wysiada na granicy, przejeżdżasz i spotyka cię po drugiej stronie).
Od Biszkeku, jak się spodziewasz - będziesz potrzebować wspólnych taksówek. Jest jeden pociąg - z Biszkeku do jeziora Issyk-Kul, ale jest wolniejszy niż autobus (przetestowałem go - pojechał pociągiem w jedną stronę, a autobus w drugą - autobus jest znacznie szybszy).
Pamiętaj, że oprócz wizy potrzebujesz pozwolenia na wjazd do obszaru Pamir w Tadżykistanie.
Innym sposobem jest zejście z Petersburga przez Wołgograd, Astrachań, przez Aktau / Beynou i przez Uzbekistan (konkretnie Kungrad) na Obshi - zobacz mój post na blogu w tej ostatniej części, jeśli jesteś zainteresowany. Stamtąd pociągiem / dzieloną taksówką do Taszkientu, w którym to punkcie można dojechać taksówką dzieloną do Duszanbe, następnie do Khorog (1-2 dni) i wzdłuż Murghab.