Podczas ostatniego lotu do Rumunii cały lot wybuchł oklaskami po wylądowaniu. To nie był „trudny” lot - bez turbulencji, opóźnień i porwań. Po prostu standardowy lot na torfowisku. Podczas lotu powrotnego do Londynu nikt nie klaskał. Jednak kiedy przyleciałem do iz Jamajki, wielu ludzi klaskało....