Ostatnia część mojej dojazdy do pracy ma kilka znacznych nierówności na drodze, które są naprawdę dość wstrząsające, ponieważ jestem na rowerze szosowym, który oczywiście nie ma wstrząsów (ale ma widelec węglowy).
Większość nierówności jest spowodowana pęknięciami asfaltu, które mają oddzielone lub krawężniki, które nie spłaszczają się całkowicie do poziomu drogi na przejściu dla pieszych ... lub korzeniami drzew, które zaczęły wypychać się spod chodnika.
Czy rower powinien wytrzymać wstrząs mózgu po uderzeniu? Jeśli podniosę się z fotela ledwo i na chwilę, nie będę musiał odczuwać siły, a mój rower będzie miał większą swobodę, by wziąć uderzenie zamiast mnie. (Nie są one tak duże, że narażam się na całkowite zeskoczenie z motocykla, jeśli lekko wstaję przez te chwile. Wciąż się trzymam, ale może nieco lżej).
Czy rower wytrzyma dłużej, jeśli użyję swoich nóg jako sprężyn, czy też powinienem być mocno posadzony i wziąć wstrząs z guza? Jaki jest kompromis, jeśli w ogóle, między moim zdrowiem / bezpieczeństwem a długowiecznością roweru?
Jeśli zobaczę znaczny nierówność (na moim rowerze turystycznym - bez zawieszenia) lub po prostu dość nierówny chodnik, ogólnie podnoszę tyłek kilka centymetrów od siedzenia i wyginam ramiona, aby moje nogi i ramiona są „sprężynami”.
Jest to nie tylko przyjemniejsze niż pokonywanie ciężkich nierówności, ale także pomaga motocyklowi utrzymać kontakt z drogą, zmniejszając ryzyko zsunięcia się kół spod ciebie. I oczywiście łatwiej na kołach. Ponadto podejrzewam, że fizyka tego wszystkiego czyni go lepszym z punktu widzenia wydatkowania energii - mniej pędu do przodu jest tracony na wyboju.
źródło
Powinieneś być lekki na swoim rowerze.
To naprawdę nie jest ani jedno, ani drugie. Jeśli masz lekkość na rowerze (pozwalając, by podskoczył pod tobą), wymaga ciosu, ale potem może się poruszać, jak chce. Jeśli masz cały ciężar na rowerze, to nadal wymaga wstrząsu, ale nie możesz się ruszyć - przytrzymujesz go. Z grubsza rower zostaje ściśnięty między tobą a chodnikiem. Siła naciska na koło lub dwa i naciska na siedzenie, a może także na drążki i pedały.
Ciężar na nim przypomina postawienie przedmiotu na stole i ostre uderzenie młotem; pozostawienie roweru pod tobą jest jak zawieszenie tego samego przedmiotu na sznurku i uderzenie go. Jeśli może się swobodnie poruszać, nie odniesie tylu obrażeń.
źródło
Masz to do tyłu.
Podczas wstawania nogi (zgięte w kolanie) zapewniają zawieszenie, oddzielając masę nieresorowaną (rower) od ciężaru ciała. Jest to łatwiejsze na rowerze, nie trudniejsze. Chociaż rower jest zgodny z nierównościami, nie musi to robić z masą.
(Ściśle mówiąc, stojąc jest trudniej na pedałach, korbach i suporcie, ale ogólnie łatwiej na ramie.)
Kiedy siedzisz, nadal masz pewne zawieszenie z pośladków i niezależnie od sprężystości na siedzeniu, ale nie jest to tak skuteczne. Wstrząsy, które odczuwasz, są przenoszone przez koła i ramę.
Twój rower nie może „wziąć go zamiast ciebie”, ponieważ jeśli bierzesz go, bierzesz ją przez rower, a nie bezpośrednio z drogi.
źródło
Czy zamiast akrobatycznych ruchów na rowerze nie mógłbyś znaleźć ścieżki rowerowej do celu, aby tego uniknąć? Miałem ten sam problem co ty, ale przeszedłem go, gdy przez część mojej podróży skorzystałem z ścieżki rowerowej. Zazwyczaj są lepsze w takich okolicznościach. Poleciłbym ci to zrobić raz.
Wiem, że to byłoby mentalne, ale czy możesz opublikować zdjęcie rzeczywistej nawierzchni drogi? Na tej podstawie możemy udzielić lepszej odpowiedzi.
Jeśli naprawdę musisz być w drodze, najlepszym sposobem jest zrównoważenie wstrząsu mózgu między tobą a rowerem. TWOJE BEZPIECZEŃSTWO JEST PIERWSZE, możesz kupić inny rower, a nie kończyny lub ramiona. Rozwiązaniem byłoby ustalenie, czy potrafisz ominąć sąsiadujące pęknięcia i dziury. Pomoże Ci to również zwrócić uwagę na nawierzchnię drogi. UWAŻAJ SAMOCHODOM ZA TOBĄ. Jeśli nie jest to możliwe, innym sposobem (który do tej pory działał dla mnie) jest znalezienie drogi przez tę konkretną drogę, która skutkowałaby mniejszą liczbą uderzeń i wstrząsów dla ciebie i twojego motocykla.
To, o czym wspomniałeś (tj. Podnosząc się na chwilę z siedzenia, aby uniknąć wstrząsu mózgu), działa czasami, ale może nie być korzystne dla rowerów szosowych. Użytkownicy MTB często wykonują podstawowy podnośnik rowerowy, w którym najpierw podnoszą przednie koła, podnoszą się nieco z siodła, odskakują do tyłu i wykonują skok wokół przeszkód. Nie jest to jednak zalecane w przypadku rowerów szosowych ... pomyślałbym.
Mogą istnieć filmy z youtube, w których ludzie przeprowadzili tego rodzaju bezpieczne przemieszczanie się wokół pęknięć i dziur. Polecam również je znaleźć.
Ponownie, proszę zamieść kilka zdjęć, jeśli to możliwe.
źródło