Podczas ostatniej niedzielnej jazdy po wiejskiej drodze powoli wyprzedziła mnie grupa (5) facetów na rowerach szosowych. Byli „właściwymi” rowerzystami drogowymi, jeśli wiesz, co mam na myśli.
Kiedy mnie minęli, po prostu wślizgnąłem się za nich i wlokłem około 5 mil, aż się rozstaliśmy.
Starałem się zachować niski profil. Nie miałem problemu z nadążeniem za nimi, ale nie „skręciłem z przodu”, ponieważ nie byłem pewien, czy jestem mile widziany.
Wydawało się, że wcale nie uznają mojej obecności (co było w porządku dla mnie), z wyjątkiem jednego faceta, który rzucił okiem na mój rower (MTB).
Czy to jest dopuszczalne zachowanie? Na pewno nie miałbym nic przeciwko, ale nie jestem religijnym roadie: D
mountain-bike
road-bike
etiquette
group-rides
drafting
Zawodnik BSO
źródło
źródło
Odpowiedzi:
Roadies może to uznać za „niegrzeczne”, ale nie z powodu motocykla, na którym jeździsz lub faktu, że nie pociągnąłeś (choć jestem pewien, że niektórzy będą się za tym kłócić). Główny powód, dla którego losowo wpuszczani jeźdźcy są ogólnie mile widziani, to:
Potencjalna nieprzewidywalność
Nowi jeźdźcy mogą zachowywać się nieprzewidywalnie, szczególnie na linii tempa. W ten sam sposób grupy mogą zachowywać się inaczej, niż można się spodziewać, nawet jeśli jesteś doświadczonym jeźdźcem na drodze. Wskakiwanie do grupy bez wiedzy o tym, co robią, może prowadzić do nieoczekiwanych zachowań, które mogą, ale nie muszą, doprowadzić do awarii.
Z perspektywy grupy nie wiedzą, czy jesteś stabilnym jeźdźcem, czy też spróbujesz jechać zbyt blisko i zaczepić oponę. Nie wiedzą, czy zablokujesz jedną z nich, gdy będą próbowali obrócić swoje pozycje. Jesteś całkowicie nieznanym, który właśnie się pojawił. Większość ludzi jest podejrzliwa wobec nieznanych czynników.
Prawdopodobnie spędzili dużo czasu na treningu. Może są zawodnikami. Może szykują się na przejażdżkę charytatywną. To naprawdę nie ma znaczenia. Ostatnią rzeczą, jakiej chcą, jest zabranie kogoś, kto szuka szybkiego przeciągu lub dreszczyku emocji.
Anegdotyczne doświadczenie - zderzenie
Kilka lat temu w sierpniu zacząłem się przygotowywać do przełaju i część mojej trasy była po drodze z przejściem na niektóre lokalne szlaki. Na przejściu z drogi na ziemię zwykle zeskakiwałem z drogi na pobocze, szorowałem około 10 km / h, aby ostro skręcić w stronę szlaków.
Na drodze wpadałem w interwał, gdy nieświadomy ktoś ktoś na rowerze szedł za mną i rysował mnie (mój odcinek drogi zaczął się u podnóża wzgórza, więc podejrzewam, że to odgrywało dużą rolę w nagle podnosząc jeźdźca). Naciskałem mocno na mieszkanie, więc podejrzewam, że mocno naciągał. Kiedy usiadłem, aby przygotować się do przejścia na ramię, wpadł na tylne koło. Nie nacisnąłem jeszcze na hamulce, ale musiał naciągać mnie na tyle mocno, że wystarczyło zwolnić przepustnicę, by spowodować kolizję.
Na szczęście oboje mieliśmy się dobrze. Byłem wściekły, że rysował mnie bez uprzedzenia i pochylił się. Był wściekły, że nie kontynuowałem ciągnięcia do miejsca, w którym uznał, że powinienem skończyć (na samym końcu drogi).
To zaprzecza niebezpieczeństwu nieproszonych jeźdźców. Żadna komunikacja nie nastąpiła między żadnym z nas, w wyniku czego nastąpił nieoczekiwany manewr, który doprowadził do wypadku. BRAK KOMUNIKACJI podczas jazdy w bliskiej odległości jest niebezpieczny.
Ubezpieczenie
Przez wiele lat byłem w zarządzie i / lub prowadziłem duży klub rowerowy w zachodniej Kanadzie. Ubezpieczenie, wierzcie lub nie, jest ważnym czynnikiem dla klubu. Bez tego nie możemy prowadzić treningów ani innych oficjalnych wydarzeń klubowych. Jednym z zastrzeżeń jest to, że wszyscy uczestnicy muszą być odpowiednio ubezpieczeni . Dla nowego kierowcy może to oznaczać podpisanie jednorazowego formularza ubezpieczenia. Dla innych zawodników może to oznaczać przynależność do naszego klubu lub innego klubu i bycie członkiem lokalnej organizacji wydającej licencje rowerowe. Jeśli zdarzy się zdarzenie i ktoś zostanie ranny (uczestniczyłem w wielu wizytach pogotowia w ciągu lat od wypadków związanych z jazdą grupową) i jest to spowodowane przez kierowcę, który pojawił się nieproszony, może to spowodować utratę ochrony ubezpieczeniowej. Musielibyśmy udowodnić, że nie zostałeś zaproszony i że nie zepsuliśmy naszych formularzy ubezpieczeniowych w związku z nieoficjalną frekwencją . Jeśli ludzie dochodzą do siebie po urazach, ostatnią rzeczą, której wszyscy pragniemy, jest kontakt z prawnikami i sądem.
Nie jesteśmy celowo nieprzyjaźni
Wszystkie powyższe powody mogą wydawać się bardzo nieprzyjazne , nie jest to zamierzony efekt, to tylko konsekwencja świata, w którym żyjemy. Jeśli jesteś zainteresowany przejażdżką po klubie, skontaktuj się z jednym z lokalnych klubów (szybkie wyszukiwanie w Internecie ). Prawdopodobnie przekonasz się, że:
źródło
Dla tych, którzy przestrzegają zasad :
„Zasada 19: Przedstaw się
Jeśli uznasz, że należy dołączyć do grupy jeźdźców, którzy nie biorą udziału w otwartej jeździe grupowej i którzy nie są twoimi partnerami, zwyczajem i uprzejmością jest ogłosić swoją obecność. Przedstaw się i zapytaj, czy możesz dołączyć do grupy. Jeśli grupa minęła Cię, poczekaj na zaproszenie, przedstaw się lub pozwól im odejść. Cichy stolarz jest postrzegany jako źle wychowany i anty-V. I przeciwnie, stolarz, który nie może zamknąć dziury w ciastku, nie jest lepszy i powinien zostać usunięty z grupy przy pierwszej okazji. ”
i
„Reguła 67: Nie spiesz się na wietrze
Nikt nie lubi przyssawki. Możesz myśleć, że grasz w inteligentną grę taktyczną, pozwalając wszystkim innym na wykonanie pracy, gdy siedzisz, ale wyścigi (nawet Town Sprint) wygrywa się poprzez współpracę i spędzanie czasu na nitach, chłostanie się i podejmowanie ryzyka. Jazda na kółkach i przeskakiwanie na końcu to jedno i jedno: słaba sportowość ”.
źródło
To brzmi jak bardzo swobodna interakcja. Nie ma nic złego w tym, co zrobiłeś, ale grzeczniej byłoby przywitać się i zapytać, czy mieliby coś przeciwko, żebyś napisał je przez kilka minut.
Nawet w takich przypadkowych sytuacjach uważaj, aby nie zakłócać ich rotacji ani tempa. IE, jeśli nie zamierzasz skręcać z przodu, cofnij się trochę, gdy facet wracający z przodu jest nawet z jeźdźcem przed tobą, więc natychmiast wie, że będzie się ślizgał przed ty.
Technicznie, jeśli jesteś ostrożny, jesteś dobry dla ich tempa. Ostatni jeździec, jadący tuż za kierownicą jeźdźca przed sobą, wydłuża bąbelek przepływu powietrza tego jeźdźca (a tym samym całej linii), a tym samym zmniejsza wysiłek.
Oczywiście zyskujesz więcej, ale kierowca przed tobą ma sprawdzoną i wymierną korzyść .
Jeśli jest to zwykła jazda, ostateczna odpowiedź brzmi: tak. Jeśli bez wątpienia są zespołem i biorą udział w wydarzeniu, a nawet odbywają tylko zorganizowane szkolenia, to nie.
Jednak nigdy nie boli się przedstawiać i pytać.
źródło