Zawsze robiłem to na miejscu i gotowałem tam i teraz, ale chciałbym zrobić w domu i zabrać go na dużą imprezę następnego dnia i ugotować - czy to zadziała?
12
Ugotowałam lasagne, a następnego dnia podgrzałam. Jeśli złożysz lasagne, gdy sos (s) są ciepłe, zobaczysz, że makaron zaczyna się zwijać.
Tak i uważam, że smakuje lepiej. Kiedy robię lasagne, nie będę w pełni gotować makaronu. Zamiast tego trzymam garnek z wrzącą wodą i zanurzam w nim makaron, aby zmiękł podczas przygotowywania naczynia; makaron jest w wodzie przez mniej niż minutę. Makaron wydaje się wchłaniać więcej sosu, zachowując smak, ale tworząc danie, które nie rozpada się tak łatwo.
Oczywiście, zadziała! Możesz przechowywać go w lodówce, gotowy do pieczenia, przez kilka dni.
Działa również bardzo dobrze, aby zamrozić go w tym momencie, rozmrozić i upiec w późniejszym terminie.
Jedynym haczykiem jest to, że czas pieczenia może wymagać dłuższego wydłużenia, ponieważ będziesz pracować z produktem chłodzonym w lodówce, w przeciwieństwie do świeżo gotowanego.
źródło
Przy okazji mojej żony przygotowaliśmy lasagne dla ponad 100 osób. W ten sposób zrobiliśmy kilka pełnych patelni produktu, a następnie zamrożono je do późniejszego użycia (do dwóch tygodni). Dzięki jego technice odnieśliśmy wielki sukces.
Jeśli chodzi o zrobienie tego jednego dnia, a następnie gotowanie następnego (bez zamrażania), jest to naprawdę dobry sposób na zrobienie tego. Nie czekałbym jednak dłużej niż 48 godzin, ponieważ na tym etapie zacznie się awaria.
źródło
Zrobiliśmy to, kiedy pracowałem przygotowując się w restauracji. Połowa ugotowała makaron i wstępnie ugotowała warstwę mięsa. Złożyłem go na zimno i w lodówce przez noc. Gotowanie na 350 f zajęło około 45 minut. Został on również pokryty najpierw folią plastikową, a następnie warstwą folii aluminiowej. Pomogło to utrzymać wilgoć podczas przechowywania i gotowania. Wydaje się, że smakuje znacznie lepiej.
źródło
Z pewnością zadziała. W rzeczywistości ponownie podgrzana lasagne może smakować lepiej niż prosto z pieca.
źródło
Ostatniej nocy przygotowałem lasagne niegotowaną i zostawiłem na noc w lodówce, kiedy poszedłem ją ugotować, beszamel, który zrobiłem, wsiąkł w niepoddane obróbce plastry lasagne, nie popełnię tego błędu ponownie
źródło