Próbuję zrobić galaretkę z rokitnika zwyczajnego (jak w galaretce dżemowej zamiast żelowej), ale mam problem z odcedzaniem soku.
Oto, co dotychczas zrobiłem:
- zamrozić jagody na gałęziach (to znacznie ułatwia ich zbieranie)
- rozmrozić jagody, co spowodowało, że trochę jagód już się włączyło, więc nie dodałem więcej przed gotowaniem
- gotowałem jagody przez kilka minut, około 10, aby je trochę rozbić
- pchnął jagody przez gruby sito, aby je zmiażdżyć i usunąć nasiona i miąższ.
Jestem teraz na scenie, gdzie mam przecedzić powstały sok przez woreczek z galaretką - zostawiłem miksturę w torbie na noc i wydaje się, że się nie poruszyła.
Podejrzewam, że worek jest zapchany miazgą owocową, a reszta soku najprawdopodobniej nie przejdzie.
Czy jest coś, co mogę zrobić, aby pozostały sok przeszedł? Powiedziano mi, aby nigdy nie ściskać woreczka z galaretką, ponieważ spowoduje to, że galaretka będzie mętna.
Z przyjemnością przyjmuję mętną galaretkę przy pierwszej próbie, jeśli nic nie da się zrobić; ale w takim przypadku, co można zrobić w przyszłości?
Nie wiem o twoich jagodach, ale wyciąłem sok z malin za pomocą ściereczki serowej, a galaretka nie zmętniała. Nie mam pojęcia, czy jest coś wyjątkowego w innych jagodach.
rumtscho
Zauważyłem to w przypadku granatu. Przebiłem nasiona przez mega sokowirówkę, a powstały płyn był mętny. Trzeba było ZAWSZE przejść przez woreczek z galaretką i musiałem przepuścić go również przez filtr do kawy, aby uzyskać przezroczystą galaretkę. Prawdopodobnie jest to zbyt wiele mikrocząstek zatykających otwory w torbie. Prawdopodobnie lepiej po prostu dać im dobry zacier i pozwolić im usiąść.
JSM