Zrobiłem biszkopt przy użyciu recepty ze starej książki kucharskiej i w pewnym momencie kazał mi topić i gotować masło i wlać wrzące masło do ubitych białek, pozostawić na minutę, a następnie delikatnie wymieszać. Ta procedura mnie zastanawia. Dlaczego mam wlać masło na gorąco?
Jeśli chcesz tego wszystkiego, tutaj idzie (bez środków, ponieważ jest w języku polskim i używa polskich środków, gdzie „jedna filiżanka” nie jest tym, co nazwałbyś „jedną filiżanką”): bij białka jajek z cukrem pudrem aż do sztywności wlać roztopione i wrzące masło (lub tłuszcz piekarski), delikatnie wymieszać po minucie i odstawić, aż ostygnie. Zacznij mieszać ponownie i dodaj żółtka jeden po drugim, następnie sok z cytryny i na koniec mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia. Wymieszaj trochę więcej. Piec co najmniej 50 minut w 160 ° C
Ciasto wygląda dobrze, piecze się ładnie, ale długi czas też jest dla mnie dziwny, większość biszkoptów, które zrobiłem, wymaga tylko 20-25 minut pieczenia. Przejrzałem książkę, ale z takim podejściem nie zauważyłem żadnego innego receptury biszkoptu.
źródło
To pochodzi z bloga o niskiej zawartości węglowodanów, a konkretnie przepisu na lukier z luźnego mleka z tego konkretnego zalecenia - zapytałem pisarza, dlaczego tak to robi i oto jej odpowiedź:
To jest krok piąty na jej liście kierunków; jej odpowiedź znajduje się na samym dole strony w sekcji komentarzy.
http://www.lowcarbsosimple.com/low-carb-marshmallow-fluff-frosting/#comment-276
źródło