Nie jestem pewien, czy jest to duplikat tego pytania, częściowo dlatego, że wydaje się, że dotyczy ono robienia własnej czekolady. Czego nie robię.
W moim przypadku chcę dodać cienką warstwę czekolady do flapjacków lub domowych ciastek itp. Na słodszą ucztę. Rozpuszczam trochę gotującej czekolady, a następnie dodaję ją do bazy herbatników. Następnie schłodź w lodówce.
To działa dobrze. Mogę jednak wyjąć z lodówki, przetransportować smakołyk do szkoły lub miejsca pracy, a jeśli pozostanie z lodówki wystarczająco długo, czekolada może stać się dość kałamarnica.
Czy jest jakaś sztuczka, która da czekoladową powłokę, która pozostaje kruchsza i twardsza w temperaturze pokojowej?