Około sześć miesięcy temu zraniłem nadgarstek podczas wykonywania martwych ciągów z podstępnym uściskiem (tj. Pozycja na szczycie martwego ciągu wygląda jak spód bicepsa). Ból był u podstawy mojego nadgarstka na małym palcu tuż nad okrągłym kościstym fragmentem, który wystaje.
Przestałem ćwiczyć i wszystko było w porządku.
Wtedy dzisiaj, robiąc pullups na gałęzi drzewa (chwyt z ręki) doznałem dokładnie tego samego urazu. Gałąź drzewa miała mniej więcej ten sam obwód, co bochenek chleba, i jest nachylona pod kątem, więc oczywiście różniła się od podciągania za pomocą paska podciągającego.
Gdy tylko poczułem ból, zatrzymałem się i odwróciłem (tj. Gałąź opadała w przeciwnym kierunku w stosunku do mojego ciała), z tym samym rezultatem.
Zrobiłem dużo podciągnięć na tym samym drzewie bez żadnych obrażeń, więc nie jestem pewien, dlaczego dziś się zraniłem.
Rozładowany, mój nadgarstek czuje 98%, bez prawdziwego bólu i bez utraty ruchu.
Jakieś sugestie co do tego, co mogło się stać? I co powinienem zrobić? Jak długo powinienem odpoczywać nadgarstkiem?