Kwestie bezpieczeństwa żywności związane z jedzeniem surowych mrożonych warzyw

9

Właśnie wyciągnąłem paczkę mrożonego szpinaku i zauważyłem ostrzeżenie „Gotuj z zamrożonego, produkt należy ugotować przed spożyciem”. Znalazłem to samo na opakowaniu mrożonego groszku i jestem pewien, że widziałem to już wiele razy na warzywach, które często są spożywane na surowo, gdy są świeże. Czy są jakieś problemy związane z bezpieczeństwem żywności związane z tą poradą?

Naprawdę nie mogłem wymyślić problemu z warzywami, które są często sprzedawane i przechowywane przez pewien czas w temperaturze pokojowej. Mieszkam w Australii, więc może to zależy od lokalizacji, ale po dalszym spojrzeniu znalazłem to samo ostrzeżenie na produktach trzech różnych producentów.

PeterJ
źródło
1
Dobre pytanie ... POWINIEN pójść do zamrażarki prawie prosto z pola. Z drugiej strony: być może będzie miał po prostu okropną teksturę, gdy będzie surowy, a jeśli to zrobimy, nigdy więcej nie kupimy produktu?
Layna
3
Nie chodzi o to, że odpowiedzi dotyczące bezpieczeństwa żywności są zawsze „poprawne”, kiedy mówisz „robię to cały czas i nigdy nie cierpiałem z powodu złych skutków” ... Nigdy nawet nie widziałem tych notatek i z radością jem jeszcze zamrożonego groszku i kukurydzy dekady ... Domyślam się, że mają chwilę CYA .
Catija
Właśnie sprawdziłem groszek ... nie widać nuty ... może konkretna marka miała problem z bezpieczeństwem żywności w przeszłości i zdecydowała się na bezpieczną grę w przyszłości? A może kraj, w którym przebywasz, z jakiegoś powodu tego wymaga? Znajomość marki / kraju może pomóc.
Catija
Zobacz także: cooking.stackexchange.com/questions/50001/…
Stephen Eure

Odpowiedzi:

7

Chociaż zgadzam się, że tego rodzaju ostrzeżenia są konserwatywne i częściowo CYA, sugerowałbym, aby nie zostały one odrzucone.

Należy zrozumieć, że istnieją inne czynniki związane z metodą produkcji. Nawet jeśli producent / producent przestrzega i utrzymuje najwyższe standardy jakości w swoim zakładzie produkcyjnym, nie ma kontroli nad sposobem postępowania z produktami spożywczymi po opuszczeniu zakładu.

Istnieje wiele etapów transportu i przechowywania między czasem, w którym produkty opuszczają zakład produkcyjny, a czasem, kiedy je odbierzesz z półki w sklepie spożywczym. Jeśli na którymkolwiek z tych etapów żywność nie będzie traktowana właściwie, bezpieczeństwo zostanie naruszone.

Chociaż powiedziałbym, że ryzyko może być minimalne, nadal istnieje. Nie jestem zbyt konserwatywny we własnej kuchni, ale trzeba wiedzieć, że ryzyko może być realne. I tylko dlatego, że coś się jeszcze nie wydarzyło, nie oznacza to, że nie może.

Cindy
źródło
3

Zdarzały się incydenty z Listeria, jak już wspomniano, a także incydenty z Norowirusem. Ocena, na ile obecność lub brak ostrzeżenia na torbie powinna być wykorzystana jako wiarygodny przewodnik, zależy w bardzo dużym stopniu od lokalnych / regionalnych etykiet i polityki bezpieczeństwa żywności.

rackandboneman
źródło
1

Istnieje możliwość, że twój szpinak został zebrany ze szczególnie brudnego pola. Gdyby został zebrany gdziekolwiek w „pierwszym świecie” (sprawdź etykietę), odrzuciłbym ostrzeżenie. Poza tą możliwością, to, co masz, jest ostrzeżeniem tak nazbyt konserwatywnym, że służy podważeniu wszelkiej wiarygodności, jaką kiedykolwiek miał organ zarządzający.

Moim zdaniem to ostrzeżenie należy zignorować.

BTW, nie jestem typem, który kciukiem w takie rzeczy (zobacz: Czy zapach jest złym sposobem ustalenia, czy mięso jest nadal dobre? ), Przynajmniej nie tutaj. Jestem konserwatywny w kwestii tego, co tu powiem, ale to ostrzeżenie jest śmieszne.

Jolenealaska
źródło
4
Nie odrzuciłbym automatycznie ostrzeżenia - pamiętasz wybuch epidemii spinich / e.coli w 2006 roku ? I niestety mam kilka ulubionych przepisów, które wymagają rozmrożonych mrożonych spinich (np. Makaronu spinich) i często używam mrożonego groszku w naczyniach, w których właśnie je podgrzewam.
Joe
1
@Joe Gdybym zobaczył to ostrzeżenie na jednej z pięciu marek, wybrałbym inną markę. Gdyby to ostrzeżenie dotyczyło wszystkich marek, zrobiłbym matematykę i powiedziałbym „pieprzyć to”.
Jolenealaska
Po jakimś czasie zastanawiam się, ile to firm, które decydują, że łatwiej jest zatrudnić prawników do pisania ostrzeżeń niż po prostu prowadzić czysty sklep.
Joe
Biorąc pod uwagę, że rzeczy są prawdopodobnie czyszczone i myte w pralce, nikt nie może racjonalnie zagwarantować, że nie ma w nich żadnych zanieczyszczeń - skały można łatwo oddzielić od wagi, brud i chemikalia można zmyć, ale jak zagwarantować bez ręcznej kontroli, nie ma substancji organicznych obce obiekty? A większość z nich (niejadalne chwasty, lekko zepsute substancje roślinne, twarde części roślin, brud w środku ...) przynajmniej przyniosłaby bezpieczeństwo podczas gotowania.
rackandboneman,