Planuję zacząć pilates dla lepszej postawy, a także treningu siłowego. Planuję chodzić na pilates w dni odpoczynku. Ale martwię się o dwie rzeczy:
1) Czy pilates zabiją moje zyski? Ponieważ słyszałem, że w dniach odpoczynku musicie siedzieć spokojnie. W przeciwnym razie zabijesz swoje zyski.
2) Czy pilates + trening siłowy to dobry pomysł? Mój sposób myślenia za tym połączeniem jest następujący: muszę poprawić swoją postawę. Jeśli podniosę się ze złej postawy, istnieje duża szansa, że pogorszy moją postawę. Dlatego wykorzystam pilates jako korektor postawy i bezpiecznie wykonam podnoszenie. Czy uważasz, że to rozsądny pomysł, czy też jestem na niewłaściwym torze? Jeśli jestem na złym torze, czy mógłbyś podać mi jakieś zalecenia?