W ubiegłym roku zacząłem gotować azjatyckie potrawy, a w wielu koreańskich i chińskich przepisach na wołowinę widzę instrukcje, jak moczyć wołowinę w wodzie. Po prostu zwykła woda, nie słona woda ani nic takiego. Wydaje się, że każdy przepis ma inny czas - od 5 minut do kilku godzin.
Zapytałem o to i podano mi różne przyczyny tego kroku, w tym „usunięcie krwi (ponieważ jest to po prostu niepożądane”, „usunięcie krwi, ponieważ nadaje mięsu zły smak” lub „zmiękczenie wołowiny”).
Zastanawiam się:
- Czy moczenie mięsa w wodzie naprawdę usuwa tyle krwi?
- Ile składników smakowych ma krew i dlaczego miałoby nadawać jej zły smak (zwłaszcza, że nigdy wcześniej nie moczyłem wołowiny i smakuje mi dobrze)?
- Jakie jest działanie wody bez substancji rozpuszczonej na zanurzonym w niej kawałku wołowiny? Czy naprawdę może go zmiękczyć w jakimkolwiek stopniu, czy może dochodzi do jakiejkolwiek osmozy lub innego podobnego działania fizycznego / chemicznego?
Na zachodzie wołowina nie jest tak „świeża” jak w Azji. Mięso w supermarkecie na zachodzie najprawdopodobniej zostało powieszone i spuszczone z krwi przez kilka dni. (Dlatego nie ma potrzeby zmywania krwi)
W Azji, przynajmniej w części, w której mieszkam, mięso, które kupuję o 6 rano, pochodzi od krowy zabitej o 4.
W rzeczywistości jest tu danie, które wymaga surowego mięsa mortis (lokalnie mówimy po prostu, aby dostać poranne mięso, co oznacza, że jest tak świeże, jak to możliwe). Próbowałem zrobić to danie z post rygorystycznym mięsem na zachodzie i nigdy nie uzyskałem odpowiedniego smaku lub tekstury. (Udało mi się to wcześniej w Azji)
I odwrotnie, mięso o surowym charakterze nie nadaje się tutaj do steków. Ma wyraźny zapach mięsisty / krowich oczu, dlatego bardzo trudno jest spożywać go jako stek. Zachodnie stekówki (autentyczne i drogie) tutaj zwykle przywożą wołowinę z Australii lub Nowej Zelandii.
źródło
Zawsze mówiono mi, żeby bulion wołowy był czystszy. Raz lub dwa razy ominąłem ten krok i po prostu zeskoczyłem szumowinę z płynu, ale okazało się, że wcześniejsze moczenie mięsa daje klarowniejszy i lepiej smakujący bulion. Więc kiedy robię koreańską zupę z rzodkiewki na bazie bulionu wołowego, zawsze najpierw moczę mięso. Rzodkiew jest naprawdę lekka i delikatna w smaku, więc moczenie mięsa sprawia, że bulion jest mniej „nachalny”, moim zdaniem. A może tak jest, że moja babcia zawsze robiła zupę z rzodkiewki, więc po prostu podążam. Jej jest niesamowita.
źródło
Moczę kurczaka, indyka lub wołowinę i wieprzowinę, uważam, że muszę zmiękczyć we wszystkich dostępnych produktach, w tym w wodzie. Przetwarza NIEWIARYGODNIE!
źródło