Jedną z potencjalnych wad tej metody jest to, że przy grubej warstwie mąki przeważnie przyrumieniasz mąkę, a nie mięso, a zatem prawdopodobnie tworzysz inne związki smakowe niż w przypadku bezpośredniego smażenia mięsa. Reakcje Maillarda są skomplikowane . Jeśli to robisz, prawdopodobnie powinieneś strząsnąć nadmiar mąki, aby pozostawić bardzo cienką warstwę, aby nadal przyrumienić mięso.
Związanym z tym problemem jest to, że mniej jesteś w stanie dokładnie zmierzyć ilość mąki, mniej jesteś w stanie upewnić się, że łatwo się zrumieni, a zatem mniej jesteś w stanie kontrolować ogólną równowagę siły zagęszczania i smaku, który ona wnosi. Roux (mąka gotowana w oleju jako baza do sosów) nabiera dodatkowego smaku , ale podczas gotowania traci część swojej zdolności zagęszczania . Możesz to monitorować na powierzchni swojego mięsa, ale jest to sprzeczne z typową mądrością polegającą na tym, że mięso nie przesuwa się wokół patelni, gdy się rumieni - to znaczy, nie widzisz, jak rumiana powierzchnia mąki staje się, gdy jest ona zakryta.
Osobiście wolałbym ściślejszą kontrolę nad obydwoma tymi procesami niż wygodę uzyskaną przez zrumienie mięsa i mąki. Możesz łatwo przyrumienić mięso, wyjąć je z patelni, a następnie dodać mąkę i trochę oleju, aby stworzyć osobną zasmażkę, nie tracąc dużo czasu. Gnojowica też będzie działać, ale wymaga dużo gotowania, zanim straci swój surowy, ziarnisty smak.
Zrobiłem to w obie strony z powodzeniem. Mąki do mięsa przed zrumienieniem nadają nieco dodatkowego smaku, a mąka nadal gotuje się, gdy mięso jest duszone. Osobiście uważam, że daje bogatszy, głębszy smak i gwarantuje, że nie będziesz mieć smaku surowej mąki. Jeśli jesteś zadowolony ze swoich wyników za pomocą tej metody, nie zmieniłbym tego. :)
źródło